Bliskie artystycznym sercom, bliskie wielkiej sztuce, obdarzone okaleczoną duszą. Na wskroś przewiane zmienną historią, ważnymi prądami w malarstwie, korowodem rozkoszy, obficie podlanym zgubnym absyntem.

Kolor – love

Toulouse-Lautrec al Promenoir del Moulin RougePrzeszło 100 lat temu Auguste Renoir tworzył w barwnych, paryskich wnętrzach impresjonizm, pokrywając je rozświetlonymi, tańczącymi plamami. Na dworcu Saint Lazare uważny Claude Monet zachwycał się tajemniczymi oparami dymu, które dzięki niemu możemy dzisiaj podziwiać w najlepszych galeriach na świecie. Henri de Toulouse – Lautrec inspirowany kolorami i energią Moulin Rouge stworzył cykl wybitnych kompozycji, pulsujących życiem, tańcem, wesołymi rozmowami i miłością.

 

Dniem…

Auguste Renoir Le_Moulin de la GaletteParyż to pachnący różami park poprzetykany orzeźwiającymi fontannami. W ciepłe dni stąpając po miękkiej trawie trzeba uważać, żeby nie wpaść na roześmiane dziewczyny, biznesmenów z laptopami, przyjemnie całujące się pary. Atmosfera tego miasta przesiąknięta jest wszechobecną radością, lekkością i swobodą. Nawet zaparkowane samochody jakby się zbytnio nie przejmowały problemami parkowania. Stoją na ulicach niczym blaszane owady w odległości od siebie mniej więcej jednego centymetra.

…i nocą 

Jan Vermeer van Delft KoronczarkaLuwr – milcząca Mona Lisa dumnie zaszczyca nas swoim słynnym spojrzeniem, Wenus z Milo wyciąga ku nam pogubione, pełne tęsknoty dłonie. Skrzydlata Nike nieustannie płynie i płynie i płynie z wysokości, wytrwale przypominając, że jej miejsce jest na czole okrętu. Maleńka koronczarka w skupieniu pracuje, wykonując rzetelnie misterną koronkę i wydaje się, że nic nie jest w stanie oderwać jej od wykonywanego zajęcia. A jednak – coś zakłóciło idealny spokój i zmuszona jest oczy skierować w inną stronę. Na rzeź.

 

Niechaj

Dość spokoju! Dość radości! Dość poczucia bezpieczeństwa! Zaatakujmy chaosem, wystrzelmy ostre pociski z rudą krwią, kurzem szarego strachu zasypmy piękno. Pokażmy, czym są łzy straty i przeszywający ból. Niechaj rozpacz popruje koronkę, zniszczy uśmiech Mony Lizy. Niechaj wreszcie zapłacze! Przerwijmy marzenia Nike o ujarzmieniu morskich fal. Niechaj utonie w przerażeniu. Podepczmy ciszę, zasiejmy niepokój, niechaj powoli rośnie jak kaktus z długimi kolcami. Niechaj w sercach zapanuje ciemna wojna. Niechaj mocno chwyci za duszę całe miasto, a ty świecie patrz. PATRZ!