Jeszcze jedna ofiara walki z Kościołem katolickim i ruchem niepodległościowym w latach PRL-u.

Minister sprawiedliwosci  Zbigniew Ziobro ogłosił wynik śledztwa, prowadzonego od lat w tej sprawie przyczyny śmierci Kapłana. Brzmi on tak: „- W wyniku przeprowadzonego śledztwa nie ulega żadnej wątpliwości, że ksiądz Franciszek Blachnicki został zamordowany 27 lutego 1987 roku. Był  kolejną ofiarą systemu komunistycznego”.

Oficjalną przyczyną śmierci  – był zator plucny. Dopiero w wolnej Polsce, za sprawą historyków i dziennikarzy (m.in. dr. Andrzeja Grajewskiego, red. „Gościa Niedzielnego”), pojawiły się wnioski o zbadanie okoliczności śmierci ks. Blachnickiego pod kątem zabójstwa. W kwietniu 2020 roku Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach – na wniosek IPN – podjęła na nowo umorzone wcześniej postępowanie (sygn. S 23/05/Zk). Sekcja zwłok, ekshumacja przeprowadzona w 2020 roku i zeznania kolejnych świadków pozwoliły na ustalenie nowych faktów i hipotez.

14 marca 2023 roku Instytut Pamięci Narodowej wydał oświadczenie, w którym stwierdzono, że „śmierć ks. F. Blachnickiego nastąpiła na skutek zabójstwa poprzez podanie ofierze śmiertelnych substancji toksycznych”.  Przyczyną śmierci Kapłana było otrucie  rtęcią, co potwierdziły wieloletnie kompleksowe badania,  przeprowadzone przez trzy instytuty naukowe  (Instytut Ekspertyz Sądowych  im.prof. Jana Sehna w Krakowie,  a także instytuty z Pomorskiego i Śląskiego Uniwersytetów Medycznych.) oraz  czynności procesowe, przeprowadzone w Polsce oraz na terenie Niemiec, Austrii i Węgier przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach.

O Nim: 

Ksiadz Blachnicki  założyciel Ruchu Światło-Życie oraz Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, zmarł nagle 38 lat temu w podejrzanych okolicznościach na emigracji w Carlbergu (RFN), majac 65 lat. Jako przyczynę śmierci wskazano zator płucny, jednak wersja oficjalna budziła wówczas (i słusznie !) duże wątpliwości. Był on przez lata „solą w oku” władz komunistycznych. Bezpieka w walce z Kościołem katolickim uciekała się do środków ostatecznych, o czym opinia publiczna przekonała się w 1984 roku, gdy funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa zamordowali niewygodnego dla władzy ks. Jerzego Popiełuszkę.

A tutaj – Jego curriculum vitae: Franciszek Blachnicki urodził się 24 marca 1921 roku w Rybniku. W wieku 10 lat wstąpił do drużyny harcerskiej, a tuż przed II wojną światową rozpoczął służbę w Dywizyjnym Korpusie Podchorążych w Katowicach. W czasie wojny obronnej 1939 roku uczestniczył w bitwie pod Tomaszowem Lubelskim, gdzie jego oddział został rozbity. Już w październiku przyszły kapłan zaangażował się ruch konspiracyjny, ale jego grupa została rozbita przez Niemców wiosną 1940 roku i został aresztowany przez gestapo. Po kilkumiesięcznym śledztwie trafił do obozu Auschwitz, a następnie został przeniesiony do aresztów w Zabrzu i Katowicach. W marcu 1942 roku za zaangażowanie w ruch konspiracyjny Niemcy skazali go na karę śmierci, zamienioną ostatecznie na 10 lat więzienia. Do końca wojny pracował w różnych obozach koncentracyjnych, m.in. w Legenfeld, który w kwietniu 1945 został oswobodzony przez wojska amerykańskie. 

Gdy Franciszek Blachnicki wrócił doPolski  – wstąpił do seminarium, a święcenia kapłańskie otrzymał w 1950 roku. Pierwsze lata posługi młodego kapłana przypadły na okres stalinizmu, zmasowanej walki władz komunistycznych z podziemiem niepodległościowym i Kościołem katolickim. Niepokorni duchowni byli aresztowani, torturowani i skazywani na wieloletnie więzienie, a nawet karę śmierci. Zachowane dokumenty komunistycznych służb dowodzą, że przez cały okres PRL księża podlegali permanentnej inwigilacji od momentu wstąpienia do seminarium do chwili śmierci. 

W marcu  1961 roku spędził kilka miesięcy w areszcie za „wydawanie nielegalnych druków i rozpowszechnianie fałszywych wiadomości o prześladowaniach Kościoła” . Został wtedy aresztowany za „szkalowanie władzy” i osadzony na cztery miesiące w katowickim więzieniu przy ul. Mikołowskiej 10a.  Fakt, że wtedy  ks. Blachnicki trafił do celi tego samego więzienia, w którym wiosną 1942 r. oczekiwał na wykonanie wyroku śmierci skazany przez Niemców – jest  bardzo wymowny i symboliczny – my byliśmy ofiarami dwóch totalitaryzmów! Po czterech miesiącach kapłan opuścił mury więzienia.

Z diecezji katowickiej, na terenie której służył kapłan, władze państwowe usunęły biskupów.  Ks. Blachnicki zaangażował się wówczas w prace tzw. tajnej Kurii (1952-1956), a także występował przeciw decyzjom ówczesnego – narzuconego przez władze komunistyczne – wikariusza kapitulnego, ks. Jana Piskorza. To bylo także dla władz komunistycznych „przestępstwem wobec systemu”. 

Od roku 1945 Kapłan poświęcił się działalności ewangelizacyjnej i społecznej. . W 1954 roku zorganizował pierwszą przeznaczoną dla ministrantów Oazę Dzieci Bożych. Trzy lata później zainicjował ogólnopolski ruch „Krucjata Wstrzemięźliwości”, który miał być odpowiedzią na pogłębiający się problem alkoholizmu w społeczeństwie. W czasie pierwszej wizyty Jana Pawła II w Polsce w 1979 roku założył ruch „Krucjata Wyzwolenia Człowieka”, której zadaniem było promowanie abstynencji.

Przez te wszystkie lata był stale na celowniku służb. Stał się jednym z najbardziej inwigilowanych duchownych działających na terenie metropolii krakowskiej. Inwigilacja Księdza przez agenturę SB, a niewykluczone, że i przez służby innych krajów, np. enerdowską STASI, zaczęła się, zanim w 1984 r. w Carlsbergu pojawili się agenci wywiadu PRL – Jolanta i Andrzej Gontarczykowie. 

W połowie lat 60. SB prowadziła dochodzenie w sprawie wydawania i kolportowania publikacji, które nie przechodziły przez cenzurę. Kapłan był wielokrotnie przesłuchiwany, sprawdzano jego korespondencję, a w lutym 1968 roku przeprowadzono rewizję w jego mieszkaniu w Krościenku. We wrześniu 1977 roku w Krakowie został powołany specjalny zespół do rozpracowania ruchu oazowego, a także prowadzenia działań dezinformacyjnych.

W grudniu 1981 roku, kilka dni przed wprowadzeniem stanu wojennego, ks. Blachnicki wyleciał do Rzymu.  Powrót do Polski groził osadzeniem w więzieniu (był poszukiwany listem gończym), postanowił zatem pozostać na emigracji, aby pomagać polskim emigrantom oraz rozszerzyć inicjatywę oazową na inne kraje. Osiadł w mieście Carlsberg w RFN, gdzie kontynuował swoją działalność ewangelizacyjną i nawiązywał kontakty z przedstawicielami środowisk opozycyjnych krajów bloku wschodniego. Władze komunistyczne wysłały za nim list gończy i umieściły w jego otoczeniu dwóch agentów, których zadaniem było rozpracowywanie polskiej emigracji w RFN. Byli to Andrzej i Jolanta Gontarczykowie, którzy szybko zdobyli duże zaufanie kapłana i stali się jego bliskimi współpracownikami.

A tak Księdzu Blachnickim, o jego śmierci – pisała wtedy niemiecka  gazeta codzienna „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. 

Przede wszystkim poinformowała ona, że ks. Blachnicki „na obrzeżach Carlsbergu zbudował chrześcijańskie centrum, miejsce spotkań i ewangelizacji; Marianum działa do dziś”. Dalej: „Ks. Blachnicki robił to bardzo energicznie aż do owego 27 lutego”  tak skomentowł działalność polskiego Kapłana niemiecki dziennikarz  Gerhard Gnauck. Powiedział on, że „Puste budynki w Carlsbergu, w których wcześniej przez długi czas mieścił się dom dla dzieci byłych polskich żołnierzy pełniących służbę wartowniczą w armii amerykańskiej w Niemczech, miały na nowo wypełnić się życiem”  

„W sprawie ks. Blachnickiego pojawiły się jednak wcześnie wątpliwości co do wersji o naturalnej śmierci” – czytamy w artykule. „Wątpliwości wzrosły, gdy rok później dwóch bliskich współpracowników księdza w Carlsbergu zniknęło bez śladu. Dziś z akt wiadomo, że Andrzej i Jolanta Gontarczykowie byli agentami przemyconymi do Carlsbergu przez SB” – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

„Niemieckie władze bezpieczeństwa od dawna miały ich na oku. Jednak nie z powodu zabójstwa, ale z powodu podejrzenia o działalność służb specjalnych. Para wyruszyła na Wschód okrężną drogą, która miała przyciągać jak najmniej uwagi: przez Austrię do Jugosławii, potem przez Węgry i ówczesną Czechosłowację do Polski” – czytamy.

W Carlsbergu ksiądz „nadal pracował i ewangelizował”. Odcisnął swoje piętno na prawie dwóch milionach Polaków” dzięki założonym przez siebie ruchom katolickim.  „Ksiądz Blachnicki założył kolejną organizację i sformułował własną teologię wyzwolenia”.  „Przypominało to ruch o tej samej nazwie w Ameryce Łacińskiej, ale jego celem było wyzwolenie narodów Europy Środkowej i Wschodniej. Kościół musiał bronić „ludzkiej godności i wolności” przed dyktatorami – zaznacza „Frankfurter Allgemeine Zeitung”AZ”. I tyle z niemieckiej gazety. 

Prochy Kapłana sprowadzono z Niemiec do Ojczyzny w kwietniu 2000 roku i złożono w kaplicy Kościoła Chrystusa Dobrego Pasterza w Krościenku nad Dunajcem..

W roku  2006 miała miejsce poufna ekshumacja szczątków ks. Blachnickiego na zlecenie ordynariusza diecezji katowickiej abp. Wiktora Skworca. Między innymi na jej podstawie wydano oświadczenie o przyczynach śmierci polskiego Duchownego –  otrucie rtęcią. Fakt przeprowadzenia tych czynności przez stronę kościelną  być może tłumaczą kwestie związane z procesem beatyfikacyjnym. Tylko problem polega na tym, że to Kościół przeprowadził ekshumacje i badania sekcyjne, a było to „psim obowiązkiem” prokurator Ewy Koj  z Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach, która w roku 2006  umorzyła śledztwo  i odstąpiła również od przesłuchania funkcjonariuszy SB zamieszanych bezpośrednio w inwigilację.

Ksiądz Blachnicki  – zamordowany przez komunistycznych oprawców, dla których Kościół i Duchwieństwo stanowi  (zawsze !) zagrażającą preszkodę w opanowaniu duszy narodu – to jeszcze jeden kandydat do panteonu błogosławionych! Jest On może mniej rozpoznawalny niż ks. Jerzy Popiełuszko czy prymas Stefan Wyszyński, ale śmiało można go postawić z nimi w jednym szeregu wielkich ludzi polskiego Kościoła końca XX w. Zdecydowanie lepiej znane jest jego opus magnum, czyli istniejący również dziś Ruch Światło-Życie – obecnie jeden z największych ruchów odnowy Kościoła, zrzeszający świeckich, duchownych, młodzież, dzieci i dorosłych różnych powołań i stanów..

O zabójcach polskiego Kapłana,  męczennika za wiarę  Księdza Blachnickiego: 

Po śmierci Kapłana (luty 1987) zbrodnicze małżeństwo –  Jolanta Gontarczyk vel Lange ps.”Panna” i jej mąż (teraz rozwiedziony) Andrzej ps.”Yon”,  jak już wiemy z „FAZ” –  wiosną 1988 r. przez Austrię, Jugosławię i Węgry  wrócili do Polski, gdzie udzielali wywiadów szkalujących zmarłego ks. Blachnickiego. Resort otoczył ich opieką. Szefowie SB hojnie wynagrodzili swych agentów. Dostali oni 150-metrowe  mieszkanie w centrum Warszawy, tysiąc dolarów na jego remont oraz 10 tys. marek niemieckich jako zadośćuczynienie za „utracony majątek” w RFN.

W III RP Jolanta Gontarczyk należała do SLD. Była aktywna, współpracowała m.in. z szefową Kancelarii Prezydenta i przewodniczącą Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Danutą Waniek. W roku 1977 otrzymała  z rąk prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Srebrny Krzyż Zasługi, który  Prezydent RP Andrzej Duda, postanowieniem z dnia 29 lipca 2025 roku, na podstawie art. 36 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 16 października 1992 roku o orderach i odznaczeniach,  odebrał jej na mocy decyzji, gdy „odznaczony dopuścił się czynu, wskutek którego stał się niegodny orderu lub odznaczenia”.

W 2004 r. – w okresie rządów Leszka Millera – pracowała na stanowisku zastępcy dyrektora Departamentu Administracji Publicznej w MSWiA. Kierowała pracami Zespołu ds. Koordynacji Strategii Antykorupcyjnej.

Dzisiaj, Jolanta Gontarczyk vel Lange z agentki komunistycznego wywiadu stała się działaczką LGB, na której stowarzyszenie warszawski Ratusz łoży miliony z kieszeni  podatnika. Latem 2023, po ogłoszeniu wiadomości o otruciu Księdza Blachnckiego, a tuż przed przesłuchaniem w sprawie jego śmieci – w  panice opuścła Polskę , wylądowala na Antypodach, przebywała w Nowej Zelandii i Hiszpanii (prawdopodobnie mieszka teraz w Alicante), gdzie zostanie też przesłuchana. 

Filmy i książki o Twórcy Ruchu  Światło-Życie. 

W roku 2016 powstal film dokumentalny zatytułowany  „Prorok nie umiera. Ks. Franciszek Blachnicki” w  rezyserii Ivi Kardeli wedlug scneriusza Jana Pospieszalskiego, ukazujący postać i dzieło Księdza w kontekście Ruchu  Światło i Życie. Światowa premiera filmu, wyreżyserowanego przez Adama Kraśnickiego, odbyła się w tym samym roku, a jego oficjalny pokaz premierowy miał miejsce w Katowicach 1 grudnia 2016 roku.

„Swiadectwo niepokornego” film z roku 2021, reżyseria Ivo Karel, scenariusz także Jan Pospieszalski.  Film koncentruje się na okolicznościach śmierci Niepokornego Duchownego,  która została wykazana jako otrucie przez komunistyczne służby.

1 grudnia  2023  odbyła się premiera filmu „Operacja Baxis”.  Film dokumentalny podążający tropem gry operacyjnej komunistycznych służb specjalnych PRL, mającej doprowadzić do sparaliżowania działalności jednego z najważniejszych polskich księży ostatnich dekad, księdza Franciszka Blachnickiego. Reżyseria i scenariusz – Anita Gargas. Film zrealizowano w Polsce i na terenie Niemiec – w Carlsbergu, gdzie doszło do zbrodni i gdzie żyją świadkowie ostatnich chwil życia księdza, w Moguncji, gdzie rozegrały się istotne wydarzenia zmierzające do zdemaskowania agentury przy księdzu, a także w Ludwigshaven, gdzie mieszka jedna z podopiecznych księdza oraz w Berlinie.

Książka, której  autorem  jest Czesław Ryszka: „Tajemnica życia i śmierci ks. Franciszka Blachnickiego” –  to pasjonująca opowieść o wierze, odwadze i niewyjaśnionych okolicznościach śmierci ks. Blachnickiego. Wydana w roku 2023 roku przez Wydawnictwo M. O autorze powyższej  pozycji: z wykształcenia teolog i polonista, ukończył studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Autor ponad stu książek, m.in.: Misja i Krzyż. Abp Antoni Baraniak (1904–1977), Cuda Polskie. Matka Boża i święci w naszych dziejach, Andrzej Bobola. Orędownik Polski i kilku tysięcy artykułów, specjalizuje się w tematyce religijnej, historycznej i eschatologicznej. To on jest autorem tych słów: „Dzieło ks. Blachnickiego odmieniło polski Kościół, a także państwo”.

Ksiądz Blachnicki – jest autorem ponad 50 książek!

Zachowaniem tej jego duchowej spuścizny i materiałów przez niego wytworzonych oraz wydawaniem książek jego autorstwa zajmuje się Instytut im. ks. Franciszka Blachnickiego. Jest On autorem bądź współautorem ogromnej  ilości pozycji książkowych. Zawarta jest w nich: filozofia, etyka, historie biblijne, religia, a także  biografia, autobiografia, pamiętniki.

Najwcześniej wydane utwory Franciszka Blachnickiego, kształtujące duchowe  podstawy młodych Polaków  pochodzą z roku 1966, między innymi jest to: „Wprowadzenie do liturgii”.

Zdumiewa  niezwykła, rzadko spotykana płodność twórcza tego Duchownego; bywało, że w jednym roku mogł napisać napisał kika książek i opracowań naukowych z dzidziny etyki lub filozofii. 

Poniżej wymienię tylko niektóre tytuły z jego dzieł – z uwagą, że wszystkie były wydawane przez „Światło-Życie”. Przy okazji – informacja o tym wydawnictwie : to polskie wydawnictwo katolickie związane jest z Ruchem Światło-Życie. Oficjalnie na rynku wydawniczym pojawiło się ono w 2000 r. jako dział Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła. Wydawnictwo publikuje głównie teksty założyciela Ruchu, ks. Franciszka Blachnickiego, materiały formacyjne dla jego członków, ale także dzieła innych autorów o tematyce religijno-społecznej.

A tutaj – niektóre tytuły: „Namiot spotkań”, „Jeśli się nie odmienicie” „Umrzeć to zysk”, „Struktura powołania chrześcijańskiego”, „Teologiczne podstawy opieki nad powołaniami”, „Eucharystia. Paschalne życie chrześcijanina”, „Liturgia Dialogiem”, „Jaka odnowa Liturgii”, „Liturgia a wspólnota”, „Co to jest oaza”, „Oto Pan Przybywa”, „Zaryzykować wiarę“, „Charyzmat i wierność“, „Triduum Paschalne. Homilie“, „Godziny Taboru“, „On przywrócił mi wzrok“, „Kim jest człowiek“, „Wolni i wyzwalający“, „Charyzmat Światło – Życie“  „Oto Matka Twoja“, „Panie naucz nas modlić się 1”, „Panie naucz nas modlić się 2“, „Oto Oblubieniec nadchodzi“, „Oblicza Ducha“, „Jedność i diakonia“ . Pełny wykaz spuścizny tego Autora – można znaleźć na Googlu.

Prezydent Andrzej Duda pośmiertnie odznaczył Orderem Orła Białego założyciela Ruchu Światło-Życie, ks. Franciszka Blachnickiego, w dniu 6 sierpnia 2023 roku. Uroczyste przekazanie odznaczenia miało miejsce w Centrum Ekologii Integralnej Ruchu Światło-Życie w Krościenku nad Dunajcem, a order odebrał moderator generalny Ruchu. 

Rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego.

Z inicjatywy Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła w Krakowie oraz Centrum Światło-Życie w Krościenku nad Dunajcem, przekonanych o świętości jego życia podjęto próbę wyniesienia go na ołtarze. Stolica Apostolska 21 kwietnia 1995 wydała tzw. Nihil obstat, czyli zgodę na rozpoczęcie procesu jego beatyfikacji. Proces na szczeblu diecezjalnym, rozpoczęto 9 grudnia 1995 w archidiecezji katowickiej. 16 października 2014 rzymska Komisja Teologów jednomyślnie uznała jego heroiczność cnót, a 22 września 2015 odbyła się sesja kardynałów i biskupów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, która zaakceptowała dokumentację procesu, co potwierdził 30 września 2015 papież Franciszek, wydając zgodę na promulgowanie dekretu o heroiczności jego cnót. Odtąd przysługuje mu tytuł Czcigodnego Sługi Bożego.