Po prezydenckim show w TV Republika, które podobnie jak to w Końskich trwało trzy godziny, mam poczucie ulgi.
Dlaczego?
Bo kolejne takie show odbędzie się najpewniej dopiero w maju.
Oglądałem to tragikomiczne widowisko z przyczyn zawodowych i cieszę się, że mam to już za sobą.
Nie będę się tutaj pastwił nad lotniskowcem Artura Bartoszewicza, hydraulicznymi pasjami Marka Wocha, czy „Reichsfuhrerin” Grzegorza Brauna. Zrobią to lepiej inni – ci, w których igrzyska prezydenckie wciąż jeszcze budzą jakiekolwiek nadzieje.
Ograniczę się jedynie do wyrażenia radości z tego, że Karol Nawrocki wreszcie wyjaśnił (odpowiadając na pytanie niezawodnego Krzysztofa Stanowskiego), dlaczego PAD nie obniżył dotąd cen prądu o jedną trzecią. Otóż okazuje się, że PAD zrobił dla Polski już tak wiele, iż w swej wspaniałomyślności akurat tę sprawę postanowił zostawić do załatwienia swojemu następcy, czyli oczywiście obecnemu prezesowi IPN. Bowiem tylko on jeden wie, jak to zrobić, ale z oczywistych względów nie może tego obecnie wyjaśnić. Zrobi to dopiero w sierpniu, gdy – jak zapewnił okraszając to swym niepowtarzalnym, szczerym uśmiechem – wprowadzi się do pałacu prezydenckiego.
Autor: prof. Antoni Dudek
Polski politolog i historyk, profesor nauk humanistycznych, członek Rady Instytutu Pamięci Narodowej, profesor zwyczajny Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Zostaw komentarz