Dzisiejsza awantura podczas konferencji Trumpa i Zełeńskiego w Białym Domu przejdzie do historii dyplomacji. Nie dlatego, aby w przyszłości przywódcy państw się ze sobą nie kłócili. Spierali się i to ostrzej. Tyle, że czynili to bez udziału kamer.

Nie wiem, czy po tym co się stało, Zełeński podpisze ostatecznie umowę „surowcową”. Podobno nie. Podejrzewam jednak, że bez względu na to, w nieco dłuższej perspektywie Ukraina nie powinna już liczyć na wsparcie USA.

Dlaczego?

Ukraina ma prezydenta, który nie potrafi wystarczająco wymownie dziękować obecnemu gospodarzowi Białego Domu. Oczywiście tego prezydenta można zmienić i być może o to właśnie chodzi. Jakiś zmodernizowany Janukowycz będzie w sam raz. Pytanie, czy zgodzą się na to sami Ukraińcy.

Autor: prof. Antoni Dudek
Polski politolog i historyk, profesor nauk humanistycznych, członek Rady Instytutu Pamięci Narodowej, profesor zwyczajny Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.