Wystąpienie wiceprezydenta USA J.D. Vance’a na konferencji bezpieczeństwa w Monachium ujawniło pękniecie cywilizacyjne świata zachodniego. Z jednej strony mamy ład cywilizacji łacińskiej (Bóg-Honor-Ojczyzna), a z drugiej, w kontrze lewacko-liberalne tęczowe ideologie i rosnący w siłę na terenie Europy zachodniej islam – w rezultacie napływu migrantów z Afryki i Azji.

Po zmianie przywództwa w USA okazało się, że cele polityki amerykańskiej określone przez prezydenta Trumpa znalazły się w oczywistej sprzeczności z tym ku czemu dążą politycy w Berlinie oraz inni politycy europejscy związani z Berlinem, jak np. Donald Tusk. Związek z Niemcami przyjął też prezydent Zełenski odrzucając dotychczasową współprace z polskim rządem Zjednoczonej Prawicy i prezydentem Dudą.

Trump chce doprowadzić do zakończenia wojny na Ukrainie. Prezydent USA postawił warunki Zełenskiemu – w zamian za pomoc USA mają uzyskać dostęp do znajdujących się na Ukrainie metali ziem rzadkich. To oznaczałoby mocne gospodarcze wejście USA na terytorium Ukrainy. Oznaczałoby też minimalizację wpływów niemieckich w tym kraju.

Trump chce mieć pewność, że władze w Kijowie będą prowadzić politykę zgodną z oczekiwaniami Waszyngtonu. Tymczasem Zełenski nazwał ofertę Trumpa „niepoważną gadką”. Odmówił współpracy przy minerałach, nazwał oczekiwanie amerykańskiej strony „niepoważną rozmową” i zarzucił Trumpowi, że jest pod wpływem rosyjskiej propagandy. Zełenski wybrał drogę starcia z USA. Z drugiej strony wierzy, że Europa będzie finansowała armię Ukrainy, jeśli USA cofną wsparcie.

Autor: prof. Romuald Szeremietiew
Polski polityk, publicysta, doktor habilitowany nauk wojskowych specjalista w zakresie obronności (habilitacja „O bezpieczeństwie Polski w XX wieku”), nauczyciel akademicki, m.in. profesor nadzwyczajny Akademii Obrony Narodowej i Akademii Sztuki Wojennej, więzień polityczny PRL, poseł na Sejm III kadencji, były wiceminister i p.o. ministra obrony narodowej.