Budziło zdziwienie, że akurat wrogi PiS-owi Onet ujawnił na kilka dni przed wyborami do PE wiadomość o skuciu kajdankami żołnierzy, którzy bronili się przed naporem migrantów oddając strzały ostrzegawcze. Zdarzenie miało miejsce przed kilku miesiącami i było przez MON ukrywane. Musiał o nim wiedzieć wice-MON Tomczyk z PO! Premier Tusk podobno nic o tym nie wiedział. Ale teraz skarcił ministra Kosiniaka i kazał mu pilnie przygotować przepisy, które pozwolą żołnierzom używać broni w przypadku zagrożenia ich życia. Wiceszef MON Paweł Zalewski od Hołowni nazwał „absolutnym absurdem” decyzję Tuska, który zobowiązał szefa MON do przygotowania przez weekend zmian w prawie, które będą wspierać polskich żołnierzy. Natomiast skarcony przez premiera minister obrony wystąpił na konferencji prasowej, tym razem bez zawsze obecnego przy nim Tomczyka i samotnie jąkał się, plątał , kręcił, w końcu z konferencji uciekł…
Skutek tego onetowego „ujawnienia” ujawnił się w wynikach wyborów do PE – Kosiniak został wskazany jako winny i Trzecia Droga zdołowała. Natomiast partia Tuska karcącego lidera PSL zyskała głosy sporej części elektoratu Trzeciej Drogi. Dziwne prawda.
Rezultat – partia Tuska ma 21 posłów w PE, a partia Hołowni-Kamysza ledwie trzech, w tym dwu z PSL. Taka to wyborcza sztuczka!
W carskiej Rosji w kodeksie był artykuł mówiący, że świadka przed przesłuchaniem należy w pysk mocno zdzielić, od czego on bardzo zdziwion bywa. PSL powinien być mocno zdziwiony!!!
Autor: prof. Romuald Szeremietiew
Polski polityk, publicysta, doktor habilitowany nauk wojskowych specjalista w zakresie obronności (habilitacja „O bezpieczeństwie Polski w XX wieku”), nauczyciel akademicki, m.in. profesor nadzwyczajny Akademii Obrony Narodowej i Akademii Sztuki Wojennej, więzień polityczny PRL, poseł na Sejm III kadencji, były wiceminister i p.o. ministra obrony narodowej.
Zostaw komentarz