Od ostatnich słów odchodzącego papieża do pierwszych słów nowego następcy św. Piotra, od ostatniego Urbi et Orbi Franciszka do pierwszego Urbi et Orbi Leona XIV minęły niecałe trzy tygodnie. Nowy papież podejmuje wątek przerwany śmiercią Franciszka i kontynuuje jego wołanie o pokój. Dla ludzkości udręczonej wojnami, dla Kościoła, któremu nie są obce podziały, dla każdego człowieka, któremu towarzyszy niepewność i brak perspektyw, pierwsze słowa nowego papieża są mocnym znakiem nadziei na pokój. „Pokój rozbrojony i pokój rozbrajający, pokorny i wytrwały, pochodzący od Boga, który kocha nas wszystkich”.

Jaki będzie Kościół jutra, któremu od wczoraj przewodzi Leon XIV? Dziś tego nie wiemy. Możemy jednak się spodziewać, że będzie to wędrówka bez lęku, w budowaniu jedności dzień po dniu, „ręka w rękę z Bogiem i z sobą nawzajem”. Ojciec Święty wnosi na tron Piotrowy swoje zakonne doświadczenie wspólnoty i misji, dialogu z różnorodnością kultur, budowania jedności w skomplikowanym świecie, niestrudzonego wskazywania na Tego, który jest jedynym Dawcą trwałego pokoju – Boga, który kocha wszystkich. „Ręka w rękę z Bogiem i z sobą nawzajem” to także wyzwanie dla nas. Obyśmy mu, z nowym Piotrem, sprostali.

PS. Gdy świat poznawał nowego papieża, sprawowałem Eucharystię na Osiedlu Podwawelskim w Krakowie. Przed słowami „Oto tajemnica wiary”, na zegarku dostrzegłem wiadomość: „kard. Prevost! Leon XIV!”. Kilka sekund później od ołtarza popłynęły słowa: „Spraw, aby lud Twój wzrastał w miłości * razem z naszym Papieżem Leonem…” Nie można wykluczyć, że wcześniej nikt na świecie nie wypowiedział w liturgii imienia nowego papieża.

#LeonXIV #Papież #konklawe #HabemusPapam

Pierwotnie opublikowano na Facebok/Damian A. Muskus

Autor: bp dr Damian Andrzej Muskus
Polski duchowny rzymskokatolicki, franciszkanin, doktor nauk teologicznych, rektor Wyższego Seminarium Duchownego oo. Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej w latach 2002–2005, biskup pomocniczy krakowski od 2011.