List „wdowy smoleńskiej” generałowej Krystyny Kwiatkowskiej, aktem oskarżenia…
Nie wolno nam przejść przejść obojętnie obok spraw poruszonych w Liście Otwartym pani Krystyny Kwiatkowskiej, żony śp. gen. Bronisława Kwiatkowskiego, wspaniałego dowódcy, który zginął w Smoleńsku. Swój list pani generałowa kieruje do polityków, dziennikarzy, ale także do środowiska wojskowych i Polaków. Winni opisywanych w "liście otwartym" zdarzeń i sytuacji, z tą najtragiczniejszą, kiedy to w wyniku zamachu zginął Prezydent RP wraz z małżonką, elyta polityczna kraju oraz kwiat naszego Wojska, nasi najwyżsi dowódcy, są nadal wśród nas. Oni dotąd nie ponieśli konsekwencji za swoje zbrodnie. Nie wahajmy się nazywać spraw po imieniu – oni popełnili zbrodnie i za to muszą stanąć przed Trybunałem Stanu i Wysokim Sądem i ponieść konsekwencje.