Wpis na X
Nigdy nie głosowałem na PIS. DWA razy na PO (2005 i 2007, potem Kukiz). Mam prawo splunąć każdemu w twarz, kto pier*oli o tym że PIS=PO. Nie, moi kochani. Z zazdrością patrzyłem przez pierwsze lata na elektorat PISu, że ludzie których wybrali, nie zrobili ich w ch**** tylko zaczęli realizować obietnicę za obietnicą, jednocześnie oddłużając PL, przesuwając pozostałe zadłużenie z sektora zagranicznego do PL. Odkupienie dwudziestu kilku polskich spółek skrabu państwa z zagranicznych rąk, było tym momentem, w którym zorientowałem się, że między jednymi, a drugimi jest OGROMNA przepaść. Zarówno w myśleniu o Polsce i jej przyszłości, ale i w powżnym traktowaniu własnego elektoratu. To są zupełnie dwie różne grupy elektoratów i polityków. Wycia tych drugich po stracie władzy (Platfusów) nie zapomnę do końca życia. Od blokowania mównicy i obstrukcji Sejmu do rezolucji w UE, zablokowania KPO, sabotowania budowy muru, szydzenia z Polskiej Armii…
TEGO SIĘ NIE ZAPOMINA. Trzeba być patologią, by chcieć z kimś takim wchodzić w koalicję.
Zostaw komentarz