Ta rezolutna dziewczynka jest przykładem godnym naśladowania. Udowadnia że niemożliwe nie istnieje…
Wiktoria to środkowe dziecko Państwa Gawron, ma starszego brata Szymona i młodszą siostrę Igę. Ciąża Pani Małgosia, gdy pod sercem nosiła Wiki od początku była tzw. ciążą wysokiego ryzyka. W szóstym miesiącu wstępna diagnoza nie napawała optymizmem.
Pierwsza diagnoza to wytrzeźwienie jelit oraz podejrzewano wadę genetyczną zespół edwardsa. To bardzo poważna wada, prawdopodobieństwo było 1:4 czyli wysokie. Zakładano że jeśli wada się potwierdzi to dziewczynka nie dożyje swoich pierwszych urodzin.
Ta mała istota urodziła się zdrowa, dziesięć punktów w skali Apgar. W jednej chwili, cały ciężar spadł z rodziców. Spełniło się ich marzenie.
Niestety, nie na długo. W szóstym miesiącu życia pojawił się u Wiktorii oczopląs oraz problemy oddechowe. Pojawiało się na przemian jak nie zapalenie płuc z zapaleniem oskrzeli. W Rabce po badaniach stwierdzono u dziewczynki astmę wczesno dziecięcą. Pierwszy rezonans wykazał opóźnioną mielinizację, a drugi, wykazał hopoplazję móżdżku. Ten odpowiada za ruch, mowę chodzenie. To wszystko spowodowało, że rodzice Wiki mięli chwilę zwątpienia.
Rodzic dla swoich dzieci jest w stanie przezwyciężyć bardzo wiele. Dzielna dziewczynka od szóstego miesiąca życia, otoczona jest sztabem ludzi którzy czuwają nad mową, ruchem i wieloma innymi rzeczami. Gdy nasza bohaterka, miała trzy lata zachorowała na zapalenie opon mózgowych. Leżała na oddzielę intensywnej terapii, stan był bardzo poważny. Miesiąc w szpitalu nie obył się bez konsekwencji. Przez to, że Wiktoria leżała w szpitalu musiała zacząć uczyć się od nowa pobudzać swoje mięśnie, musiała od nowa uczyć się załatwiać fizjologiczne potrzeby. Gdy wrócił ze szpitala do domu, skutki zapalenia były odczuwalne u niej jeszcze pół roku.
Mama Wiktorii mówi o bezradności, nie swojej jako rodzica. Choć wiem, że bezradność rodzica dotyka bardzo. Małgorzata Gawron była przerażona bezradnością, żeby nie powiedzieć opieszałością lekarzy. Przez pół roku dziecko krzyczało przez sen i nikt nie umiał pomóc. Natomiast rodzice słyszeli, że to normalne po takim obrzęku mózgu.
Nie wyobrażam sobie co musiało się dziać w głowach rodziców Wiki. Chcą pomóc swojemu dziecku, natomiast nie wiedzą jak. Gdy do krzyków doszła temperatura, rodzice wręcz błagali o pomoc lekarską. Do dzisiaj nie wiadomo od czego była temperatura. Może jedynym wytłumaczeniem będzie to, że to wszystko działo się podczas pandemii covid. Podczas któregoś wieczoru oprócz temperatury pojawiły się drgawki i utrata przytomności. Wtedy karetką trafiła do szpitala. Drgawki, temperatura ustały. Nie wiadomo co było przyczyną. Najważniejsze, że już mają je za sobą.
Cztery lata od narodzin Wiki dały się im wszystkim we znaki. W międzyczasie na pokładzie u Państwa Gawron pojawiła się ich trzecia latorośl Iga. Radość z nowego dziecka mieszała się ze strachem czy najmłodsza córka będzie zdrowa. Jakież było szczęścia gdy okazało się że wszystko jest dobrze.
Dla mnie rodzice trójki dzieci w tym jednego chorego to praca na półtorej etatu. Gdzie miejsce na pracę zarobkową, nie mówiąc o sobie, czy odpoczynku?
Ośmiolatka, jest bardzo odważną dziewczynką. Nie boi się, robi wszystko by osiągnąć sukces. To ona bardzo często pociesza swoją mamę mówiąc „nie martw się mamusiu, dam radę.”
Gdy obserwuję poczynania Wiki jestem pod ogromnym wrażeniem. Ta dziewczynka swoją wolą walki mogłaby obdarować kilkoro dorosłych. Ma wiele pasji, kocha pływać, uwielbia się wspinać, przepada tańczyć. Trudno uwierzyć, że dziewczynka która ma problemy z poruszaniem uwielbia aktywności które od niej wymagają ciągłego ruchu.
Zdrowi ludzie znajdą kilkanaście wymówek by nie uprawiać żadnej aktywności, a Wiki uwielbia każdy ruch.
Dzięki Fundacji Sprawne Wspinanie, Wiki realizuje pasje wspinaczkową. Już nie tylko na ściance, ale i na prawdziwych skałach. Niecwzięło się to z przypadku, bo kiedyś ogromną pasją rodziców Wiktorii były góry. Niestety z powodu braku czasu musiały one zejść na dalszy plan.
Ten rok okazał się łaskawy i rodzice trójki dzieci postanowili pokazać góry swoim dzieciom. Kupili specjalistyczny wózek aby Wikusia miała łatwiej. Natomiast ona wcale nie chcę mieć łatwiej. Udowadniając że da radę wyjść na Babią Górę czy do Doliny Chochołowskiej. Młodsza siostra Iga korzysta z jej wózka a Wiktoria wychodzi. Może i czas wędrówki się wydłuża, za to moja bohaterka pokazuje że bariery są tylko w głowie.
Gdy zapytałam mamę trójki dzieci jak ich relacje i czy Wiki ma taryfę ulgową, usłyszałam że średnia córka ma obowiązek sprzątania swojego pokoju. Uwielbia swoją młodszą siostrę z nią ma bardzo fajny kontakt. Chciałaby robić wszystko to co robi Iga , choć wiadomo że nie zawsze wszystko wychodzi. No i nie na wszystko zgadzają się rodzice.
Szymon starszy brat Wiki to już nastolatek. Oczywiście jeśli jest potrzeba to pomaga siostrze. Choć najczęściej słyszy, że ona sobie sama da radę.
Czy rodzice Wiki pamiętaj jeszcze co to są randki?
Otwórz w teorii za pewne pamiętają. Choć w praktyce jest to zupełnie inna sprawa.
Od narodzin Szymona niestety nie było czasu na wspólne spędzanie czasu. W tym roku udało się wybrać w ramach prezentu urodzinowe na weekend. Był to trzydniowy weekend w Bukowinie Tatrzańskiej. Były góry, wycieczki i czas tylko z sobą i dla siebie. Wbrew wszystkim i wszystkiemu twierdzę, że w każdym domu rodzice muszą mieć czas tylko dla siebie. Szczęśliwi i wypoczęci rodzice to szczęśliwi rodzice.
Każda rodzina ma wzloty i upadki i nie jest nigdzie tak dobrze żeby nie mogło być lepiej. Bardzo dużo naszych ograniczeń rodzi się w nas. Boimy się tego czy tamtego.
Małgorzata Gawron zapytana o bariery z powodu niepełnosprawności Córki, odpowiada: – ograniczenia rodzą się w naszej głowie. Dzieci bez względu na swoją niepełnosprawność mają swoje marzenia czy pragnienia. Pozwólmy im realizować pasje, nawet jeśli nasz strach nam stoi na przeszkodzie. Wiki marzy skoczyć ze spadochronem, oraz lecieć samolotem.
Warto podkreślić, że lot będzie zrealizowany w tym roku. Skok ze spadochronem musi jeszcze poczekać, ale rodzice nie mówią nie. Bardzo ważne w rozwijaniu pasji swoich dzieci jest to by nie zapomnieć o własnych pasjach.
Cudowne jest to, że rodzice Wiki rozwijają jej pasję nie próbują jej zamknąć w domu z powodu ograniczeń. Za wszelką cenę, robią wszystko by żyła jak każdy zdrowy człowiek.
Jak wygląda zwykły dzień u rodziny Gawron?
– Rano wstajemy. Dzieci idą do szkoły, przedszkola, ja szybko ogarniam dom, pranie, zakupy, potem jadę z Wiki na rehabilitację. Codziennie ma jakieś zajęcia. Wracamy. Jeszcze stoi na platformie wibracyjnej i pionizatorze. Szymon się uczy trzeba go przypilnować bo 4 klasa była więc sporo nauki. Czuje jakbym sama chodziła do 4 klasy poraz drugi. Do wieczora praktycznie coś z dziećmi . Bo często Wiki jeszcze późnym popołudniem ma jakieś zajęcia. Czy basen czy tańce.. Szymon basen, Iga tańce… w zależności od dnia ogarniamy też pasje pozostałej dwójki.
Wiktoria we wrześniu pójdzie do pierwszej klasy. Jak to dziecko wolałby pójść do szkoły do której chodzi starszy brat i do której pójdzie młodsza siostra. Niestety, nie jest jej to dane. Wikusia pójdzie do szkoły integracyjnej. Najbardziej szkoły boją się rodzice, a co za tym idzie boją się zmian.
Wakacje już za rogiem w końcu będzie odrobina oddechu. Bez obowiązków szkolnych, porannych pobudek, nauki. Będzie to lżejszy czas dla wszystkich.
Wiki jest dziewczynką która urzeka uśmiechem i samozaparciem. Ta rezolutna ośmiolatka jest przykładem dla starszych że można.
Gdy przyglądam się zdjęciom Wiktorii, to tak myślę sobie że magnesy z wizerunkiem tej dziewczynki z napisem „Dobrego dnia” powinny wisieć na każdej lodówce. Ta istota codziennie udowadnia, że na przekór wszystkim i wszystkiemu można. Pokazuje nam dorosłym, że mimo gorszego dnia, w chwili zwątpienia niech każdy sobie przypomni ośmioletnią Wiki która nie płacze dlaczego ona. Tylko udowadnia że da radę.
Państwo Gawron to bardzo oddani rodzice, z troską i miłością dbają o swoje dzieci. Przez to, że się nie poddają uczą tym samym swoje dzieci, że po każdym upadku trzeba wstać. Tak właśnie jest w przypadku Wiktorii. Ona codziennie walczy o swoją sprawność z uśmiechem na twarzy. Dzięki miłości swoich rodziców ta dziewczynka , każdego dnia pokazuje że niemożliwe nie istnieje.
Wikuniu, jesteś cudowna, każdego dnia walczysz o swoje lepsze jutro. Możecie dołączyć do czytelników bloga Wiki, link: https://www.facebook.com/profile.php?id=100063828861485
Zostaw komentarz