Adolf Hitler marzył o zjednoczeniu Starego Kontynentu pod „socjalistycznym przywództwem narodu niemieckiego”. Jego wizja Europy była brutalna, totalitarna i podporządkowana jednej woli – woli Berlina. Miliony ofiar wojny, zniszczone miasta, okupowane narody – wszystko po to, by Niemcy rządziły kontynentem, decydując o jego gospodarce, polityce i kulturze.

11 września 1940 r. dr Joseph Goebbels, minister propagandy III Rzeszy i gauleiter Berlina, wygłosił w Monachium przemówienie do delegacji intelektualistów i twórców kultury z Protektoratu Czech i Moraw. Jego słowa wprost jawiły się jako manifest niemieckiej supremacji kulturowej i politycznej. Goebbels mówił o „jedności kontynentu”, o potrzebie podporządkowania mniejszych państw woli Berlina, o kontrolowaniu mediów, edukacji i kultury, tak aby całe społeczeństwa były „przygotowane do współpracy z nowym porządkiem”.

Dziś, gdy patrzymy na rozwój Unii Europejskiej, trudno nie zauważyć przerażających analogii. Choć mechanizmy i retoryka są inne – zamiast czołgów i Gestapo mamy regulacje, dyrektywy i polityczne naciski – cel pozostaje podobny: scentralizowana władza w Berlinie i Brukseli, podporządkowanie państw członkowskich wspólnej wizji i ograniczenie suwerenności narodów.

🔴Kultura, propaganda i kontrola myśli

Goebbels w 1940 r. jasno mówił o „kształtowaniu opinii publicznej”, o kontroli mediów i artystów, którzy mieli służyć „wielkiemu planowi Niemiec”. Dzisiaj mamy Digital Services Act, kampanie „przeciw dezinformacji”, regulacje dotyczące mediów społecznościowych i platform cyfrowych. Oficjalnie – chodzi o ochronę demokracji. W praktyce – o decydowanie, co możemy widzieć, o blokowanie niewygodnych treści i ograniczanie przestrzeni dla głosu sprzeciwu.

W obu przypadkach mechanizm jest podobny: poprzez kontrolę nad informacją kształtuje się społeczeństwo. W III Rzeszy były to przemówienia i propagandowe plakaty. W XXI wieku – algorytmy, filtry, politycznie poprawne „wytyczne” i finansowane z zagranicy fundacje wpływające na media. Cele propagandowe pozostały niezmienne: narzucić jedyną wizję świata, zablokować każdy opór, przygotować społeczeństwo do podporządkowania się.

🔴Ekonomia jako narzędzie dominacji

Hitlerowskie Niemcy dążyły do ekonomicznej dominacji w Europie – kontrola surowców, produkcji, rynków. Dzisiaj Unia Europejska stosuje „soft power”: fundusze, dotacje, KPO, unijne regulacje. Oficjalnie – wsparcie i integracja. W praktyce – narzędzia nacisku politycznego. Państwa, które nie podporządkują się Brukseli i Berlinowi, ryzykują ograniczenia finansowe lub procedury nadzorcze. Mechanizm jest mniej brutalny, ale cel identyczny: podporządkowanie gospodarki woli zewnętrznej, centralnej władzy.

🔴Suwerenność narodowa pod presją

Tak jak w czasach Goebbelsa i Hitlera, dziś pytanie brzmi: kto decyduje? W 1940 r. Berlin mówił protektoratom, jakie mają realizować strategie polityczne i kulturowe. Dziś Bruksela i Berlin chcą decydować o wyborach, mediach, ordynacjach, a nawet o tym, jakie tematy mogą pojawiać się w debacie publicznej. Oficjalne hasła – „demokracja”, „wspólnota wartości”, „walki z dezinformacją” – maskują rzeczywiste cele: ograniczenie niezależności państw, kontrola nad narodami i eliminacja tematów niewygodnych dla niemieckiej polityki.

🔴IV Rzesza w XXI wieku?

Czy możemy mówić o powstaniu IV Rzeszy? To mocne słowa, ale analogia wcale nie jest przesadzona. Nie chodzi o armię, czołgi i obozy koncentracyjne. Chodzi o system nacisków politycznych, gospodarczych, kulturowych i medialnych, które mają uczynić z Europy strefę wpływów Berlina – pozornie demokratyczną, w praktyce podporządkowaną. Tak jak w 1940 r., również dzisiaj liczy się centralizacja władzy i eliminacja niezależnych, suwerennych głosów.

Historia nie uczy tylko tych, którzy chcą widzieć przeszłość w czerni i bieli. Historia uczy tych, którzy potrafią dostrzegać mechanizmy wciąż powtarzające się w nowych okolicznościach. Dziś Polska stoi przed podobnym wyzwaniem: czy zachowa suwerenność, czy pozwoli, by narzucono jej zewnętrzne reguły gry?

Bo choć metody się zmieniły, cel pozostaje niezmienny: kontrola nad naszym życiem, decyzjami i przyszłością naszego narodu.

Rafał Szrama 🇵🇱