W niby wolnej Polsce, a ORMO nadal czuwa! Jak wynika z ustaleń dziennikarzy Pressmania.pl Prezydent RP 21 listopada 2021 roku odznaczył prof. Józefa Brynkusa Srebrnym Krzyżem Zasługi za działalność na rzecz nauki.
To nas nie dziwi. Jednak doszło do kuriozalnej sytuacji, że Brynkus o tym fakcie dowiaduje się po roku od dziennikarza. Czyli Jan Fróg lekceważy Prezydenta Dudę cenzurując informację o odznaczeniu prof. Brynkusa. Na co jeszcze sobie niebawem pozwoli szef uczelnianej komisji „Solidarności” na UP Kraków? Strach nawet myśleć!
To nie tak miało być. – „Tu miało być zdjęcie przedstawiające Prezydenta RP lub delegowanego przez niego urzędnika wręczającego mi Srebrny Krzyż zasługi. Miało być, ale go nie ma” – pisze prof. Józef Brynkus. – „A dlaczego tak jest, o tym na końcu wpisu” – dodaje.
Dziennikarz przekazał informacje. – „O tym, że Prezydent uhonorował mnie takim odznaczeniem dowiedziałem się od dziennikarza, który opisał moje perypetie – z dziś przewodniczącym uczelnianej „Solidarności”, a w czasach stanu wojennego i prześladowań Kościoła katolickiego (apogeum to mord na księdzu Jerzym Popiełuszce) funkcjonariuszem ORMO (http://pressmania.pl/czy-ormo-moze-w-2022-roku-opanowac-region-malopolski-nszz-solidarnosc/)” – podkreśla.
To był szok. – „Gdy dziennikarz napisał, że Prezydent przyznał mi takie odznaczenie poprosiłem go o link do źródła albo też usunięcie tej informacji (https://prawy.pl/123051-zchr-staje-w-obronie-bylego-posla-kukiz15-dr-jozefa-brynkusa/). Wtedy ten dziennikarz i jednocześnie prawicowy działacz przesłał mi link do strony z informacją, że faktycznie tak się stało. Byłem tym zszokowany” – twierdzi wykładowca akademicki.
Brynkus nadal nie wierzył i sprawdził. – „Pozwoliłem sobie więc zadzwonić do kancelarii wojewody z prośbą o informację kiedy mogę wypiąć klatę do przypięcia orderu. Pan udzielający mi informacji stwierdził, że mogłoby się to odbyć już dawno, bo przecież przekazali przewodniczącemu Frógowi telefonicznie, a potem także mailowo informację o tym. Niestety Fróg ukrył przede mną te wiadomość” – twierdzi odznaczony przez Prezydenta RP. -” Zastanawiam się czy to jest norma w postępowaniu władz „Solidarności” na UP Kraków, że jej wiceprzewodnicząca kradnie list adresowany do mnie, a przewodniczący cenzuruje – jak w czasach komunistycznej Polski – informacje do mnie. Zastanawiam się też, ile takich informacji do mnie nie doszło. Chyba będę musiał sprawdzić to w Kancelarii Podawczej naszej Uczelni” – informuje prof. Brynkus.
Szokujących informacji jest więcej. Jak ustaliliśmy są inni odznaczeni, którym krzyż już bez zbędnej zwłoki wręczono. Zadziwiające, że w tej samej decyzji Pana dra Andrzeja Dudy Prezydenta RP o odznaczeniu Józefa Brynkusa prof. UP Kraków jest też informacja o odznaczeniu Ewy Żołnierek za – sic!! – zasługi dla rozwoju nauki.
W przypadku Brynkusa odznaczenie jest jak najbardziej zasadne. Mocno angażował się jako poseł w prezentowanie stanowiska „Solidarności” wobec ustawy 2.0 o szkolnictwie wyższym i nauce, autorstwa Gowina.
Dla Żołnierek trudno znaleźć takie uzasadnienie. Żołnierek jest jedynie kierownikiem działu gospodarczego na UP Kraków. Jakie więc miała zasługi, że ktoś wnioskował o ten Brązowy Krzyż Zasługi i go dostała?
Czyżby tu znowu zadziałały owiane już legendą wpływy ORMOwca Fróga? Jak długo jeszcze ten człowiek, który wiernie służył władzy komunistycznej będzie rozdawał karty na UP Kraków i w „Solidarności”? Ilu jeszcze ludzi musi ucierpieć? Czy znajdzie się w końcu odważny, który wywali go na zbity pysk?
Zostaw komentarz