Każdy zapewne konfrontował się wprost z diagnozą postawioną nam, bliskim, znajomym.
Wsłuchując się w kolejne ludzkie tragedie przeszywa smutek. Nie ma większego wyzwania od walki o zdrowie, życie. Osoba chora nade wszystko potrzebuje poczucia bliskości, wzmożonej troski.
Od lat dostęp do specjalistów pozostawia sporo do życzenia.
System opieki zdrowia jest chory sam w sobie. Nigdy w życiu nie zrozumiem decydentów, którzy zaniedbują właśnie ten obszar.
Wiemy ile środków zostaje utopionych w bzdurne inwestycje. Grające ławeczki, betonowane place w centrum miast, miasteczek i setki innych „tworów”.
Kwoty strumieniem powinny płynąć do placówek służby zdrowia. Słysząc o zadłużonych szpitalach, przychodniach wierzyć się nie chce, że takie sytuacje mają miejsce w dzisiejszej dobie.
Podmioty prowadzą księgowość, która obrazuje wydatki. Nikt nie zakupi wiertarek, cementu, kosiarki. Na zakup sprzętu, leków itd., żeby placówka mogła swobodnie funkcjonować potrzebne są środki bez żadnej reglamentacji.
W sieci krąży tysiące Apeli o wsparcie finansowe na leczenie. Jest lek, są metody, nie ma refundacji. Jak można odmówić choremu leczenia mając ku temu możliwości?…
Przez pryzmat ekonomii postrzegane jest życie, zdrowie człowieka. Przykre.
Zapewne dzisiaj decydenci odwiedzą chorych. Pluszowy misiu, fotka – pamiętamy. Dalej powrót do rzeczywistości tych, którzy cierpią. Niewidzialni dla systemu, pozbawieni leków, chociaż są dostępne.
Wiele dzieci, osób dorosłych toczy swoje bitwy w domu.
Rozmawiam z rodzicami, bliskimi chorych, zaburzonych.
Cieszę się słysząc, że jest stabilnie, bez zmian. Boli, kiedy stan się pogarsza.
Serce rozsadza wiadomość o odejściu na drugi brzeg.
Ze swojej strony serdecznie dziękuję tym pracownikom służby zdrowia, którzy mają w sobie moc empatii. Niosą ulgę mimo tylu barier, na które nie mają żadnego wpływu.
Proszę, przytulmy nie tylko dzisiaj w myślach wszystkich chorych. Może odwiedźmy, przedzwońmy, pocieszmy jakoś. Wysłuchajmy. Niech w rozmowie zrzucą bagaż niemocy.
Razem zawsze lżej…..
Kiedy pod dachem zamieszka choroba
Robi się ciemno i pusto
Szczelnie radość w kącie się schowa
Życie jest cięższe, smutno
Emocje dręczą wszystkich wokół
Łzy policzki zraszają
Dlaczego u nas On, Ona
Dlaczego tak się stało
Sądząc, że wszystko samo minie
Jest często bardzo złudne
To, co kiedyś było proste
Stanie się inne, trudne
A potem bieda wejdzie z impetem
Zabierze wszystko, co miałeś
Chcesz kupić leki, nie ma za co
Kolejny przedmiot sprzedałeś
Szczerą pomocą służ bliźniemu
Naprawdę warto, uwierz
W chwili, kiedy będziesz w potrzebie
Wszystko dokładnie zrozumiesz..
M. Klemczak
Zdrowia, spokoju Wam życzę.
Charytatywny teledysk: Rapsodia „Zapomniany”…
Zdjęcie: źródło Internet
Zostaw komentarz