Jedyny możliwy sens tego spotkania – jeżeli tam są jakieś niejawne ustalenia między USA i Rosją, dla których rozmowa o Ukrainie jest tylko tłem. Z drugiej strony nawet gdyby była to prawda to aż do momentu zakończenia wojny chyba żadne ustalenia o jakiejś współpracy nie wejdą w życie i nie zostaną uruchomione. Brak administracji Trumpa dla takiego podejścia odwagi, żeby po prostu sobie tą wojnę odpuścić i otwarcie przejść do polityki imperialnej.
I dlatego w koniec końców jest to szczyt bez żadnego wyraźnego wyniku. Sytuacja w zasadzie nie zmieniła się zupełnie. Nic nowego do sprawy nie wnosi ta gadanina. Bo niby co takiego ustalono co nie mogło zostać omówione telefonicznie czy za pośrednictwem Witkoffa? Rosyjska strona swojego stanowiska nie zmienia od wielu miesięcy.
Zostaw komentarz