W polityce nic nie dzieje się przypadkiem – zwłaszcza gdy pojawia się słowo „tajne”. Z perspektywy dziadka Zdzicha spotkania liderów i narracje medialne układają się w obraz możliwej przyszłej współpracy Konfederacji z KO. Czy Konfa stanie się „planem B” obozu rządzącego?

Tajne spotkania i polityczne układanki

Okiem i uchem dziadka Zdzicha: nie wiem, czy spotkanie było, czy nie było, ale jak słyszę „tajne”, to coś jest na rzeczy. Wiem jedno: moim zdaniem koalicja Konfederacji Mentzena z KO Tfuska wcale nie jest wykluczona. A nawet może jest bardziej prawdopodobna niż z PiS-em po tych dziwnych wypowiedziach.

Pierwsze spotkanie przy browarku się udało. Była kwestia czasu, kiedy główny organizator… zdRadek ple ple Baum… zrobi drugie spotkanie. No, wyborcy Konfy mają o czym myśleć, aby ich nie wydymali w chu… lajnogę!

Konfederacja jako plan B

Konfederacja dzisiaj, w 2025 r., moim zdaniem to taki KO plan B. Giertych w KO już jest. KO Tfuska zrobi wszystko, by nie oddać władzy. Oprócz utraty stanowisk będą się bali rozliczeń ze strony PiS. Nie na darmo Tusk gra ostatnio prawicowego.

Że Zielony Ład to nie on, Mercosur to nie on, że pandemia to był ogólnie zamordyzm Morawieckiego i Szumowskiego. Że na szpitale tymczasowe, maseczki, respiratory czy szczepionki zmarnowano ileś kasy. Że taki zamordyzm był ogólnie niepotrzebny i że oni nigdy by go nie wprowadzili. Że PiS sprowadził do Polski iluś tam setek tysięcy imigrantów, a KO to ogólnie jest bardziej antyimigrancka i bardziej „murem za polskim mundurem” niż PiS. A ostatnio Tusk wstrzymał Pakt Migracyjny, bo „nie da się ograć Europy”.

Zmiana kursu mediów i polityczne kuszenie

Wtedy wszystkie TVNy, Onety, TVP, GW itd. jak nożem odciął przestaną źle o Konfederacji mówić i będą namawiali Mentzena do sojuszu z PO/KO Tfuska. Bo to również ich walka o reklamy i wpływy, i o to, by np. taka Wysocka-Sznepf czy Dobrosz-Oracz mogły pozostać w TVP.

Będą kusili cięciem świadczeń społecznych (na co PiS-owi trudno będzie się zgodzić), stanowiskami itd.

Wariant jednej listy

Oczywiście jest też opcja jednej listy: że KO z przystawkami – z PSL-em, Lewicą, Hołownią – będą mieli ok. 40% i samodzielną większość. A głosy prawicy – PiS-u, Konfederacji, Brauna – tak się rozłożą, że będą mieli poniżej 230. Ale Konfederacja moim zdaniem to taki cichy KO plan B, byle do koryta, jak już kiedyś Palikot, Petru, Hołownia i tęczowe dziwadła.

Subwencje i seria wpadek

PS. To teraz obserwujcie, co będzie się działo ze sprawą subwencji dla Konfy, a wszystko zrozumiecie. Sąd Najwyższy oddalił skargę Konfederacji w sprawie subwencji wyborczej, a to gdzieś 16 milionów. Ostatnie miesiące to cała seria wpadek Nowej Nadziei, jak i całej Konfederacji.

Obym się mylił.

Autor: Zdzisław Sługocki