Są w historii Polski momenty, które pokazują, że nawet wobec przygniatającej przewagi liczebnej, dyscypliny i siły – geniusz dowódcy, męstwo żołnierzy i wiara we własną sprawę potrafią przechylić szalę zwycięstwa. Takim momentem była bitwa pod Kircholmem 27 września 1605 roku – starcie, które na zawsze zapisało się złotymi zgłoskami w dziejach Rzeczypospolitej Obojga Narodów i które do dziś uznawane jest za jedną z najbardziej błyskotliwych bitew kawaleryjskich w dziejach świata.
🔴Skala zwycięstwa, która zdumiewa po dziś dzień
Szwedzi, dowodzeni przez króla Karola IX, zgromadzili armię liczącą około 11 tysięcy żołnierzy – świetnie wyposażonych, pewnych swej przewagi, idących na podbój Inflant. Tymczasem hetman wielki litewski Jan Karol Chodkiewicz miał pod rozkazami zaledwie 3 tysiące ludzi – głównie husarię, nielicznych piechurów i artylerię. W normalnych warunkach takie proporcje przesądzałyby los bitwy – jednak nie tego dnia, nie pod Kircholmem.
Gdy starcie dobiegło końca, Europa przecierała oczy ze zdumienia. Szwedzi stracili od 6 do 8 tysięcy ludzi, czyli około 80% swojej armii. Na pobojowisku zostali najlepsi oficerowie, całe regimenty jazdy i piechoty, a sam Karol IX ratował się ucieczką. Straty Rzeczypospolitej były wręcz symboliczne – około 100 poległych. To nie była zwyczajna bitwa – to było arcydzieło sztuki wojennej, pokaz siły husarii i geniuszu dowódcy.
🔴Husaria – symbol polskiej potęgi
Pod Kircholmem rozstrzygnęła szarża husarii – najwspanialszej kawalerii w dziejach świata. Trzykrotne uderzenie, perfekcyjnie skoordynowane, rozbiło szyki nieprzyjaciela niczym burza. Skrzydlaci jeźdźcy, uzbrojeni w długie kopie, ciężkie szable i niezwykły hart ducha, stali się nie tylko pogromcami Szwedów, lecz także legendą, która obiegła całą Europę. Władcy i wodzowie od Paryża po Konstantynopol długo analizowali taktykę Chodkiewicza, starając się zrozumieć, jak garstka żołnierzy zdołała unicestwić tak potężną armię.
🔴Znaczenie polityczne i militarne
Zwycięstwo pod Kircholmem miało wymiar nie tylko militarny, lecz także polityczny. Rzeczpospolita, targana wewnętrznymi sporami i problemami finansowymi, udowodniła, że w chwili próby potrafi pokonać największych rywali. W całej Europie zaczęto mówić o niezwyciężonej husarii i o Polsce jako o potędze, z którą trzeba się liczyć. Niestety, jak to często bywało w naszych dziejach, triumf ten nie został w pełni wykorzystany politycznie – brak funduszy i woli sejmowej nie pozwolił Chodkiewiczowi pójść za ciosem.
🔴Dziś – ramię w ramię w NATO
Historia ma swoje paradoksy. Przed czterema wiekami Polacy i Litwini rozgromili Szwedów w jednej z najpiękniejszych bitew w dziejach. Dziś, w ramach NATO, stoimy z nimi ramię w ramię wobec nowych zagrożeń – razem bronimy bezpieczeństwa Europy przed imperialnymi zapędami Moskwy. Wrogowie z XVII wieku stali się sojusznikami XXI stulecia. To piękna lekcja historii – pamiętać o dawnych zwycięstwach, ale i patrzeć w przyszłość, szukając tego, co łączy w obliczu nowych wyzwań.
🔴420 lat później – pamięć, która nie ginie
W tym roku mija 420 lat od wielkiego zwycięstwa pod Kircholmem. Rocznica ta będzie obchodzona w miejscu, gdzie rozegrała się ta chwalebna batalia.
📍 27 września – Salaspils
📍 28 września – Ryga
Podczas uroczystej Mszy Świętej w katedrze ryskiej, odprawionej przez abp. Zbigniewa Stankiewicza, wspólnie pomodlimy się za dusze wszystkich poległych – zarówno polskich, jak i szwedzkich żołnierzy. To ważny znak – pamiętamy o własnej chwale, ale nie zapominamy o ofiarach po drugiej stronie.
🔴Kircholm – lekcja dla nas dzisiaj
Bitwa pod Kircholmem to coś więcej niż historia. To przypomnienie, że wiara, odwaga i mądrość dowódcy mogą przesądzić losy całych narodów. To ostrzeżenie, że brak jedności politycznej i krótkowzroczność potrafią odebrać narodowi owoce zwycięstwa. I wreszcie – to inspiracja, by nigdy nie wątpić w siłę Polski i w możliwości Polaków, nawet jeśli świat skazuje nas na porażkę.
Po 420 latach zwycięstwo Chodkiewicza wciąż mówi nam jedno: Polska może zwyciężać nawet w najbardziej beznadziejnych sytuacjach – jeśli tylko wierzy w swoją siłę i jeśli jest wierna swoim wartościom.
—
👉 Świętujmy razem 420. rocznicę bitwy pod Kircholmem!
Niech ta rocznica stanie się nie tylko hołdem dla przeszłości, ale i znakiem dla przyszłości – że Polska, wierna swojej historii, potrafi zwyciężać i w XXI wieku.
Rafał Szrama 🇵🇱
Szanowny Panie Szrama, Bardzo dziekuje za opisanie bitwy, fakty, wydarzenia i opinie.
Niestety tzw. Rzeczywistosc prezentuje nieco inny obraz. Jak wiadomo z klechd i podan Ludu Polskiego Obywatel Baca zabil 6 ciem. Kapciem. Jezeli kosztowna rakieta z bajerami okazuje sie byc niewypalem zza Oceanu i nie jest w stanie zestrzelic taniego drona to ekonomicznie i taktycznie uzasadnionym moze byc uzycie Obywateli Bacow wyposazonych w Kapcie Bojowe do zabijania jakze brzydkich dronow.
Dzielni Bacowie uzbrojeni w ciężkie Kapcie Bojowe i niezwykły hart ducha, stana się nie tylko Pogromcami Dronow, lecz także legendą, która obiegnie całą Europę. Europa bedzie wstrzasnieta. Zgodnie z obowiazujaca procedura Najjasniejsza aby otrzymac w/w Kapcie Bojowe wezmie pozyczke z UE a nastepnie w/w Kapcie Bojowe zakupi nad Renem lub tez nad Sekwana. Zakupy w Polsce sa zabronione gdyz wzmacniaja rozwoj polskiego potencjalu gospodarczego. To chyba jasne?
„Chciec to móc!” („My Pierwsza Brygada”). Dobrze Pan Pisze. Dziekuje.Łączę wyrazy szacunku i pozdrawiam. stevek