Miniony tydzień obfitował w różne bardzo ważne wydarzenia z punktu widzenia przyszłych relacji z Republiką Francji, a także bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego Polski oraz Unii Europejskiej. Panowie Ministrowie i Posłowie do Parlamentu Europejskiego Maciej Wąsik oraz Mariusz Kamiński gościli w Polsce wizytę dwóch Posłów do Parlamentu Europejskiego z Francji, Pana Fabrice Leggeri (byłego szefa Frontexu) oraz Pana Pierre-Romain Thionnet. Warto podkreślić, że obaj są politykami francuskiej partii Zjednoczenie Narodowe, które w niedalekiej przyszłości może zdobyć władzę we Francji. Ważne było, aby poznali rzeczywiste intencje i praktykę polityczną Rosji oraz tego, jaka jest obecnie realna sytuacja na granicy wschodniej Unii Europejskiej destabilizowanej przez Moskwę i jej głównego sojusznika – Aleksandra Łukaszenkę.

Miejsce wizyty nie było przypadkowe, gdyż odbyła się ona na granicy polsko-białoruskiej w Kuźnicy. To właśnie w tym miejscu, niespełna 5 lat temu rozpoczęła się wojna hybrydowa Aleksandra Łukaszenki wymierzona w Polskę poprzez próbę destabilizacji i nielegalnego przekroczenia tysięcy nielegalnych migrantów w głąb terytorium Polski. To bardzo twarda postawa ówczesnych władz i podjęcie bardzo skutecznych i co najważniejsze przemyślanych decyzji przez ówczesne kierownictwo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, którymi kierowali Panowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik skutkowała tym, że nasza granica została obroniona i szczelna. To kolejne decyzje podejmowane z myślą o trwałym zabezpieczeniu granicy, takie jak min. budowa zapory wraz z pełnym monitoringiem granicy skutkują tym, że dzisiaj Polska może pokazywać całemu światu jak można skutecznie bronić granicy państwa przed celową presją migracyjną, która stanowi jeden z najważniejszych narzędzi i elementów wojny hybrydowej.

Miałem przyjemność i zaszczyt uczestniczyć w tej wizycie i czuję ogromną dumę z mojego państwa, że pokazało prawdziwą sprawczość w 2021 r. i przez kolejne lata skutecznie broniło i broni granicy Polski przed presją migracyjną Łukaszenki, która ma być narzędziem nacisku i kluczowym elementem pełnoskalowej wojny jaką Rosja toczy z Ukrainą i Zachodem od 2021 r. Wiele moich analiz geopolitycznych i strategicznych poświęciłem tej sprawie zanim jeszcze doszło do próby zdestabilizowania naszej granicy w Kuźnicy w 2021 r. i mogę z satysfakcją powiedzieć, że Polska pokazała i udowodniła swoją sprawczość.

Gdyby ówczesne kierownictwo MSWiA nie podjęło tych działań, to w lutym 2022 r. mielibyśmy z jednej strony zdestabilizowaną granicę z Białorusią za czym opowiadało się wielu z przedstawicieli obecnej władzy krytykujących ówczesne decyzje kierownictwa MSWiA na czele z Donaldem Tuskiem, a z drugiej setki tysięcy i miliony uchodźców uciekających przed wojną z terytorium Ukrainy. Na szczęście ówczesne decyzje polityczne podejmowali ci, którzy byli świadomi tych niebezpieczeństw w które usiłowała nas wprowadzić Rosja wykorzystując przy tym różnych pożytecznych idiotów w naszym kraju. Dlatego podziękowania powinny zostać złożone ówczesnemu kierownictwu MSWiA oraz funkcjonariuszom Straży Granicznej z których naprawdę możemy i musimy być dumni, bo wykonują tam kawał naprawdę solidnej roboty. Nie dla siebie, nie tylko dla swoich bliskich, którzy żyją w pobliżu, ale przede wszystkim dla całego narodu, który powinien być tego w pełni świadomy.

Kuźnica powinna stać się symbolem tego, jak powinno skutecznie wyglądać całe sprawcze państwo.