Podczas wtorkowej (17.04.2018 r.), kolejnej publicznej dyskusji w ramach ponownego wyłożenia nowego projektu SUiKZP Lublina, można było usłyszeć o ogromnej krzywdzie ludzkiej, która związana jest z miejską planistyką na północy i wschodzie oraz innych częściach naszego miasta.

Było o problemach całych pokoleń mieszkańców Ponikwody, o nie mniej poważniejszym dyskomforcie mieszkańców Rudnika, obawach mieszkańców Bronowic i Tatar, czy też negatywnych doświadczeniach mieszkańców Kalinowszczyzny.

Pomimo prób niedopuszczenia do głosu tych, których z innymi łączy niezbędne do życia powietrze i miłość do zamieszkiwanego miasta — w końcówce tego materiału pojawiają się elementy, które są hańbą nie dla mieszkańców, a ich pośredników w sprawowaniu przez suwerena władzy.

Głównych adresatów postulatów, próśb, sugestii i uwag mieszkańców nie było, bo ich czas zaprzątnęły sprawy związane ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi.

Z reguły, to dyskusje mieszkańców Lublina tak nad pierwszym, jak i drugim wyłożeniem projektu nowej lokalnej konstytucji planistycznej nie cieszyły i nie cieszą się zainteresowaniem miejskich radnych, jako przedstawicieli organu stanowiącego i kontrolnego naszego miasta. Poza nielicznymi wyjątkami z latarnią morską można byłoby szukać tych, którzy mają wkrótce zadecydować o przyszłości Lublina na najbliższych kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt lat.

Wielki Zderzacz Hadronów nie dałby rady dostrzec na tych konsultacjach z mieszkańcami Lublina przewodniczących koalicyjnych klubów miejskich radnych, którzy mając statutową większość, będą decydować o ramach dla warunków zdrowia i życia wszystkich mieszkańców naszego miasta.

Miłego oglądania lub słuchania niemiłych reakcji wobec próśb i uwag tych, którzy utrzymują takie instytucje jak Urząd Miasta Lublin: 

Sprawa bardzo nieoczywista: oto, kto częściej nosi spodnie w Lublinie

W załączeniu do tego materiału (czytaj tutaj) list otwarty w sprawie procedowania nowego projektu Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Lublina.

Gdyby nie fakt, że autorką rzeczonego listu otwartego jest kobieta, to moglibyśmy pomyśleć, że nasze miasto leży w Szkocji, w której to mężczyźni noszą spódnice.

Pośrednik w sprawowaniu przez społeczeństwo władzy straszy suwerena art. 212 kk (zniesławienie) za to, że składając uwagi do projektu SUiKZP, podnosi kwestię transparentności i jawności działań planistycznych.

To refleksja jednej z mieszkanek naszego miasta, która oglądając kolejny zapis AV z kolejnej dyskusji nad ponownym wyłożeniem nowego projektu SUiKZP Lublina skontestowała, że nowe Studium miało być dla ludzi i chomików europejskich, a jest czynione na wydrę przeciwko jednemu i drugiemu.

Przedstawiając poniższe statystyki z zestawienia uwag do pierwszego wyłożenia SUiKZP Lublina wypada mieć nadzieję, że końcowy projekt nowego Studium przedłożony do uchwalenia Radzie Miasta Lublin będzie uwzględniał uwagi i zalecenia zapisane w ekofizjografiach i innych opiniach takich jak RDOŚ, a przede wszystkim suwerena, w imieniu i na rzecz którego mają być wprowadzone zmiany lokalnej konstytucji planistycznej.

1. Bazując na danych udostępnionych przez Urząd Miasta Lublin, wiemy, że:
1) Wpłynęło 1945 odrębnych pism z uwagami.
2) Uwzględniono uwagi z 1246 pism.
3) Pism dotyczących Górek Czechowskich wpłynęło ponad 700 (około 35%).

2. Bazując na udostępnionych plikach z uwagami, możemy się dowiedzieć, że:
1) Wszystkie pisma zawierały łącznie około 5332 uwag.
2) Uwagi nieuwzględnione w ilości około 3501.
3) Uwagi częściowo nieuwzględnione w ilości około 683.
4) Uwagi uwzględnione w ilości około 1148.

3. Uwagi nieuwzględnione i uwzględnione po dodaniu uwag częściowo nieuwzględnionych w ilości 683:
1) Uwagi nieuwzględnione w ilości około 4184.
2) Uwagi uwzględnione w ilości około 1831.

4. Zachowanie Górek Czechowskich w aktualnej formie i przeznaczeniu znalazło odzwierciedlenie w ponad 900 (dziewięciuset) uwagach złożonych przez różne osoby fizyczne, prawne, jednostki pomocnicze miasta, organizacje pozarządowe i ruchy nieformalne. Ogółem uwag związanych z ocaleniem Górek Czechowskich przed urbanizacją w postaci wysokościowej zabudowy wielorodzinnej było około 2000.

5. Dopuszczenie na Górkach Czechowskich zabudowy wielorodzinnej nalazło odzwierciedlenie w 3 (trzech) złożonych uwagach (TBV Investment).
(1 uwaga została uwzględniona w całości, 1 nieuwzględniona i 1 częściowo nieuwzględniona).

6. Dopuszczenie niezdefiniowanej rodzajowo zabudowy mieszkaniowej na obszarze 30% Górek Czechowskich znalazło odzwierciedlenie w 2 (dwóch) złożonych uwagach (Rada Dzielnicy Czechów Północny, Lubelskie Towarzystwo Kolarskie).

Upublicznione po interwencjach społeczników uwagi do projektu pierwszego wyłożenia SUiKZP, a sporządzone w zakresie pozostawienia Górek Czechowskich jako obszaru niezurbanizowanego ze względu na złą jakość powietrza w Lublinie, pozbawione zostały merytorycznych uzasadnień, co wskazuje na próbę ukrycia zależności pomiędzy stanem aerosanitarnym naszego miasta, a jego formą zagospodarowania przestrzennego (ocenzurowano zapisy uzasadnienia znajdujące się w załączonym formularzu uwag).

Jest to o tyle znamienne, że przy średniodobowej temperaturze powyżej +15 stopni Celsjusza, dzisiejszy  24h pomiar poziomów pyłów  zawieszonych MP10 przekroczył w naszym mieście 137% normy i był w bieżącym roku kolejną, 25 dobą z 35 dopuszczalnych ustawodawstwem krajowym w ciągu całego roku, a szczytowo przekroczenie  sięgnęło  536% normyhttp://envir.wios.lublin.pl/?page=raport-dobowy&data=16-04-2018

7. Drugą co do ilości uwag była kwestia budowy przedłużenia ulicy Smoluchowskiego oraz nadanie jej klasy drogi zbiorczej, co wpłynie bardzo niekorzystnie na usytuowaną tam zabudowę jednorodzinną.

Najbardziej znamienne są odpowiedzi na 5 uwag, w których wiceprezydent Artur Szymczyk straszy konsekwencjami z art. 212 Kk. (zniesławienie), co w kontekście przedmiotu dyskusji jest kuriozum nie tylko na terenie naszego kraju, ale i najbardziej odległych zakątków świata, bo zamiast wsłuchiwać się w opinie, uwagi i sugestie suwerena, jego pośrednik w sprawowaniu władzy próbuje mu nałożyć kaganiec.

Relikt głębokiego PRL wykorzystany zostaje do próby ukrycia braku transparentności i jawności decyzji planistycznych, które naruszają interesy mieszkańców i równowagę w środowisku naturalnym.

Pamiętać przy tym należy, że jednym z ukrywanych przez „ratusz” dokumentów jest opinia RDOŚ do drugiego projektu nowego SUiKZP Lublina z dnia 11 stycznia 2018 roku, w której świetle wyłożony ponownie projekt nowego SUiKZP pozostawia wiele do życzenia, a opinie mieszkańców zagrożone ściganiem karnym stają się wręcz papierkiem lakmusowym na intencje planistów i ich przełożonych.

Nie pozostaje nam nic innego jak życzyć sobie, żeby na 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę, odzyskało ją również nasze miasto, Miasto Lublin: http://www.lublin.tvp.pl/36823434/16-kwietnia-2018

Życząc miłej i owocnej lektury.

Z poważaniem i pozdrowieniami,
Autor: Andrzej Filipowicz
LAS/POL/RDCP