Nigdy nie ceniłam i nie cenę twórczości Piotra Zychowicza, ponieważ mam do niej zbyt wiele zastrzeżeń, ponadto uważam, że jego twórczość szkodzi Polsce, dlatego z uwagą przysłuchiwałam się rozmowie męża z jego kolegą z lat szkolnych, który jest nią zachwycony. Duże wrażenie zrobiła na nim książka „Skazy na pancerzach – Czarne karty epopei Żołnierzy Wyklętych”, w której opisuje on jak niektórzy Żołnierze Wyklęci dopuszczali się różnych niegodziwości. Uważa on, że ta pozycja powinna być obowiązkową lekturą w szkole, z czym kompletnie się nie zgadzam.
Nie wiem, czym się kolega męża fascynuje. Dla mnie ta książka nie wniosła nic nowego, czego bym nie wiedziała. Nie trzeba jej czytać, by wiedzieć, że w zależności od tego, kogo się będziemy pytali, to różne będą oceny Żołnierzy Wyklętych. Dla rodzin, w których zginęli utrwalacze władzy ludowej „Łupaszko”, „Ogień”, „Wołyniak”, to mordercy ich bliskich, dla walczących z nimi to narodowi bohaterowie.
Gdy czytałam jak autor przekonywał „Nie jesteśmy przecież komunistami – nie zakłamujmy własnej historii” (…) „Nie ma wątpliwości, że Żołnierze Wyklęci dzielnie walczyli o słuszną sprawę. Nie oznacza to jednak, że wszyscy byli nieskazitelnymi bohaterami, jak przekonują brązownicy naszej historii”, to natychmiast skojarzyłam jego wypowiedzi z antypolskimi filmami Pawła Pawlikowskiego „Ida”, pokazujący perfidię i chciwość Polaków, którzy dla zysku (przejęcia mieszkania) z premedytacją mordują ukrywanych przez siebie Żydów, oraz Pasikowskiego „Pokłosie”, który ma być „rachunkiem sumienia” dzisiejszych Polaków.
Zastanawiałam się jak to się ma do sytuacji, gdy państwa, które mają naprawdę niechlubną przeszłość starają się ją nie tylko przemilczeć, ale ją relatywizują i robią wszystko by opowiadać tylko o chwale nawet, gdy dotyczy to pojedynczych zdarzeń.
Austriacy nie tylko zatuszowali własne winy, ale stawiają się w roli pierwszej ofiary Hitlera. Jakoś nie odbrązawiają swojej historii i nie chwalą się tym, że Austriakami byli:
Adolf Hitler, który urodził się i wychował w austriacko-węgierskiej monarchii w miejscowości Braunau am Inn,
Odilo Globocnik, szef akcji „Reinhard” (kryptonim akcji zagłady Żydów z Generalnego Gubernatorstwa i Okręgu Białostockiego) i wysiedleń na Zamojszczyźnie;
Franz Stangl, komendant obozów w Treblince i Sobiborze;
Otto Gustav von Wächter, gubernator dystryktu galicyjskiego i krakowskiego Generalnej Guberni,
Arthur Seyss-Inquart były kanclerz Austrii, kierował Komisariatem Rzeszy w Holandii,
Ernst Kalltenburnner, Szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy
Adolf Eichmann, główny koordynator i wykonawca planu ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej.
Szymon Wiesenthal w swoich raportach pisał, że Austriaccy obywatele stanowili proporcjonalnie (do liczby ludności) największą grupę wśród personelu obozów koncentracyjnych i zagłady oraz na wyższych stanowiskach w SS.
Ponad 1000 członków SS i policji z Austrii brało udział w pacyfikacji powstania w warszawskim getcie
Ministerstwo Obrony Ukrainy sfinansowało film „Czarna sotnia”, apoteozę UPA, w której banderowcy walczą z polskimi bandami.
Czesi stworzyli superprodukcję „Ciemnoniebieski świat” o tym, jak ich lotnicy bronili Londynu.
Niemcy od wielu lat stosują relatywizację definicję ofiar II wojny światowej, tak by również obejmowała ona Niemców.
Dzięki niej pojawili się niezdefiniowani naziści, oderwani od konkretnej kultury i historii. Lansują tezy, że nie istniał jeden konkretny sprawca. Wmawiają wszystkim, że podobnie jak i inne narody stali się ofiarami zbrodniczej ideologii, przy okazji dzielą się odpowiedzialnością za ludobójstwo z innymi, zwłaszcza z Polakami (polskie obozy koncentracyjne).
Historyk niemiecki Ernst Nolte, przekonywał, że niemieckie ludobójstwo nie jest w historii Europy niczym wyjątkowym, m.in. rzeź Ormian dokonaną przez Turków, a w słynnej książce „Europejska wojna domowa 1917-1945” stwierdził, że nazizm wraz z jego zbrodniami są reakcją na sowiecki komunizm.
Całkowicie pomijają i przemilczają ludobójstwo niemieckie, jeżeli już mordowali to naziści lub faszyści. Do ludobójstwa dołączyli niemieckich uciekinierów i miliony „wypędzonych” z byłych terenów wschodnich Niemiec.
Związek Wypędzonych (BdV) forsuje pomysł ustanowienia święta – „dnia pamięci wypędzonych” oraz kształtowanie nowej, tzw. kultury pamięci w Niemczech.
Filmowcy koncentrują się na losie „wypędzonych”, niemieckich jeńców wojennych oraz dobrych Niemcach. W niemieckich filmach nie ma ofiar innych narodowości, są sami Niemcy, pokazywani jako przykłady szlachetności i wrażliwości nikczemnie wykorzystani przez mafię fanatycznych przywódców z NSDAP.
Nakręcili film, „Nasze matki, nasi ojcowie” który przekonuje, że obok Niemców za tragedię Żydów i pozostałych ofiar wojny winę ponoszą także inne narody, a przede wszystkim naród polski. Oprócz tego przy pomocy filmu „Walkiria” tworzą niemiecki ruch oporu, który nie istniał. Zamachowcom na Hitlera nie chodziło o walkę z ideologią nazistowską a o przejęcie władzy.
Jakoś nie słyszałam o książkach i filmach pokazujących, że:
Największym okrucieństwem wobec Żydów odznaczała się Rumunia, w której funkcjonowało najsurowsze w całej Europie ustawodawstwo antyżydowskie. Jak pisał znany żydowski historyk holocaustu R. Hilberg: „Żaden inny kraj, poza Niemcami, nie był zaangażowany w rzeź Żydów na taką skalę”. Żołnierze rumuńscy wymordowali w samej tylko Odessie ok. 60 tys. Żydów. To w tym mieście X 1941 żołnierze rumuńscy zamknęli, 20 tys. odeskich Żydów w 4 olbrzymich magazynach, które oblali benzyną i podpalili – spłonęli wszyscy,
W Chorwacji ustasze zabili ok. 25 tys. chorwackich Żydów. Do jesieni 1943 ok. 30 tys. Żydów zostało deportowanych z Chorwacji do ośrodków zagłady,
W Słowacji zgromadzono 52 tys. Żydów w gettach, a następnie policja słowacka deportowała ich do różnych obozów zagłady,
Na Węgrzech oddziały wojsk węg. w ciągu 3 dni 1942 roku dokonały masakry 3309 Żydów i Serbów w Nowym Sadzie – w tym 144 niemowląt i 299 starców, metodycznie topiąc ich w przeręblach wyrąbanych w Dunaju. Po przejęciu władzy przez rząd D. Sztójayego, w ciągu zaledwie kilku miesięcy węgierscy Żydzi zostali wyłapani i stłoczeni w naprędce przygotowanych gettach.
Węgierscy faszyści, tzw. strzałokrzyżowcy, topili Żydów setkami w Dunaju. Jak wspominał słynny myśliciel węg. I. Bibo: „Po mieście chodziły bojówki nilaszowskie, zabijały dzieci ukrywane w domach dziecka, chorych leżących w szpitalach”. Do Oświęcimia wywieziono ponad 437 tys. Żydów gdzie zostali zgładzeni.
Na Litwie Litwini wywodzący się ze wszystkich grup społecznych wymordowali ok. 240 tys. osób praktycznie całą społeczność żydowską w swoim kraju. W lesie ponarskim kobiety i starców żywcem zakopywali w dołach, a żydowskim dzieciom litewscy szaulisi roztrzaskiwali główki o drzewa, bo żałowali kul. W Kownie Litwini samorzutnie, zanim Niemcy wydali jakiekolwiek zarządzenia, urządzili istny pogrom.
We Francji policja Vichy, łapała nie tylko dorosłych Żydów, ale również dzieci mieszkające w sierocińcach i domach opieki. Wyłapanych deportowała do obozów zagłady. Ogółem wywieziono do obozów śmierci ok. 76 tys. Żydów, w tym 2 tys. dzieci w wieku poniżej 6 lat. Spośród wywiezionych przeżyło wojnę około 2500 osób.
W latach 1941-44 do policji francuskiej i gestapo we Francji napłynęło przeszło 3 mln listów ze skargami na Żydów i donosami, informującymi władze o miejscu ich ukrycia.
Szwajcaria w 1942 zamknęła granicę przed uchodźcami żydowskimi z terenów objętych wojną.
Gdy zwiększyła się liczba Żydów usiłujących przekroczyć szwajcarską granicę, rząd szwajcarski zacieśnił kontrolę nad imigracją żydowską. Tym, którym już się udało potajemnie dostać do Szwajcarii usuwano.
W Holandii burmistrz Amsterdamu natychmiast po wkroczeniu wojsk niemieckich do Holandii w 1940 roku zgłosił się do okupantów z listą amsterdamskich Żydów. Spośród ukrywających się Żydów większość padła ofiarą donosów i specjalnych ekip szpicli. Po wojnie mówiono oficjalnie o 120 tys. kolaborantów. W czasie wojny ze 140 tys. Żydów w Holandii deportowano do obozów zagłady około 110 tys., przeżyło je tylko 5450 osób.
W USA mimo informacji dotyczących eksterminacji Żydów przekazywanych przez rząd RP na emigracji i polskie koła dyplomatyczne, środowiska żydowskie w USA niewiele zrobiły dla wzmożenia presji na prezydenta Roosevelta i amerykański Kongres dla ratowania swoich żydowskich współbraci.
W 1939 r. głośna była historia statku „St. Louis” z 937 żydowskimi uchodźcami z III Rzeszy którym prezydent Franklin Roosevelt odmówił wpuszczenia do USA mimo wstrząsającej prośby o łaskę uznając ich za „element niepożądany”. Wielu z nich trafiło później do komór gazowych.
Kanada zgadzała się wyłącznie na przyjęcie emigrantów rolników. Polityka restrykcji w stosunku do imigrantów pochodzenia żydowskiego była przestrzegana bardziej surowo niż w przypadku osób jakiejkolwiek innej narodowości.
Wielka Brytania konsekwentnie uniemożliwiała szersze otwarcie przed Żydami granic Palestyny, nad którą sprawowała mandat. Brytyjczycy zawracali od brzegów Palestyny kolejne statki z uciekinierami żydowskimi.
Czy w Niemczech, Austrii, Chorwaci, Słowacji, Węgrzech, Litwie, Francji, Szwajcarii, Holandii, Rumuni, Kanadzie, Austrii, WB, są pisarze, filmowcy, dziennikarze, politycy którzy za cel postawili sobie odbrązowienie swojej historii i pokazanie jak zachowywali się ich obywatele podczas II wojny światowej? Czy to tylko przypadłość części Polaków?
Foto:internet
Zostaw komentarz