79 lat temu 8 maja 1945 r. Niemcy ostatecznie podpisały akt bezwarunkowej kapitulacji kończący wojnę w Europie. Po pięciu latach niewyobrażalnego barbarzyństwa, terroru i zniszczenia oraz ludzkiego cierpienia milionów ludzi, jakie zgotowały nazistowskie Niemcy wojna w Europie dobiegła końca. Pochłonęła ona w Europie co najmniej 50 milionów ofiar, w tym ponad 6 mln Polaków, którzy od pierwszych godzin tej wojny byli poddawani niewyobrażalnemu terrorowi i okrucieństwa. Ta wojna była dogrywką w mojej ocenie nierozstrzygniętej w gruncie rzeczy I Wojny Światowej, gdyż ustanowiony w 1919 r. Ład Wersalski był całkowicie źle skonstruowany. W efekcie 20 lat później wybuchła kolejna wojna, która była największym konfliktem zbrojnym w dziejach całej ludzkości.

Symbolem zakończenia II Wojny Światowej nie jest jednak podpisanie aktu kapitulacyjnego przez feldmarszałka Wilhelma Keitela, lecz wykonanie przez małą Rose Gowlland w Londynie ostatniego dnia tej wojny podpisu na zrzuconym niewybuchu pn. „The End”.

Wojna z Państwami Osi, które ostatecznie zostały pokonane 2 września 1945 r., kiedy nastąpiła bezwarunkowa kapitulacja Cesarstwa Japonii dobiegła końca. Rozpoczęła się jednak nowa wojna „Zimna Wojna” między Wschodem a Zachodem, która potrwa aż do upadku Muru Berlińskiego w 1989 r. i rozpadem Związku Sowieckiego dwa lata później.

Ustanowiony został po wojnie nowy ład w którym światowym mocarstwem został Związek Sowiecki mający wielkie aspiracje do rozszerzenia swojej strefy wpływów na Południową Półkulę w celu rozbicia osłabionych na skutek II WŚ mocarstw kolonialnych Zachodniej Europy oraz ostatecznego pokonania Stanów Zjednoczonych. Jednakże dysponowanie przez Stany Zjednoczone od 1945 r. bronią atomową oraz przez Związek Sowiecki od 1949 r. doprowadził do ustanowienia równowagi sił w efekcie której nie doszło do wybuchu konfrontacji między tymi dwoma mocarstwami, lecz wybuchały wojny zastępcze w różnych regionach świata od dalekiej Azji Południowo-Wschodniej po Afrykę aż do Ameryki Południowej.

W tych dniach, kiedy Wschód przegrał ostatecznie rozgrywkę z Zachodem młody podpułkownik KGB obserwując z Drezna upadające imperium przysiągł sobie i całemu światu, że dokona zemsty na Zachodzie i przede wszystkim Stanach Zjednoczonych. Już jako Prezydent Federacji Rosyjskiej w 2007 r. podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium wypowiedział Zachodowi nową zimną wojnę i rewizję tego, co nastąpiło w 1989 i 1991 r. Zaledwie niespełna kilkanaście miesięcy później w sierpniu 2008 r. po swoim sukcesie w Bukareszcie rozpoczął wojnę z Gruzją, w 2011 r. zaangażował się militarnie na Bliskim Wschodzie w celu utrzymania swoich wpływów militarnych i politycznych w Syrii, która z perspektywy Rosji stanowi jej główny geopolityczny przyczółek na Bliskim Wschodzie i zaangażował się w proces osłabiania wpływów Paryża w regionie Sahelu, Afryki Środkowej i Północnej (Libia). W 2014 r. dokonał aneksji Krymu i części Donbasu po czym zrzucił tysiące bomb na Aleppo i inne Syryjskie miasta, które dla Rosji i głównie jej sił powietrznych stanowiły swoisty poligon przygotowawczy do inwazji na Ukrainę, którą przygotowywał od 2019 r. W listopadzie 2021 r. domagał się od Stanów Zjednoczonych powstania nowego „Monachium” ala 1938 r. po to, aby dokonać pokojowego ustanowienia i podziału strefy wpływów w Europie. Od Macrona i Scholza oraz wcześniej Prezydenta USA Joe Bidena domagał się rewizji postanowień z 1999 r. i 2008 r. oraz docelowo oddania Europy Środkowo-Wschodniej z powrotem w strefę wpływów Moskwy. O świecie 24 lutego 2022 r. dokonał inwazji na Ukrainę. Po nieudanej ofensywie na Kijów rozpoczęła się wojna zastępcza między Rosją a Zachodem. Dwa lata później, Rosja wciąż naciera swoimi siłami na Wschodzie Ukrainy i przygotowuje się do wojny pełnoskalowej z Zachodem mając po swojej stronie Chiny, które przygotowują się do konfrontacji militarnej ze Stanami Zjednoczonymi tak jak Niemcy 112 lat wcześniej.

III Wojna Światowa zbliża się wielkimi krokami i wybuchnie jeśli mocarstwa nie rozwiążą szeregu sporów i różnic na gruncie dyplomacji w poszanowaniu zasad prawa międzynarodowego. Jednakże konfrontacja interesów zawsze kończyła się w historii wybuchem wojny. Jak będzie teraz? Czy w 2027 r. dojdzie do pełnoskalowej inwazji Chin na Tajwan w rezultacie której Stany Zjednoczone wyruszą na wojnę z największym przeciwnikiem i wyzwaniem w dziejach ludzkości jakimi są właśnie Chiny dysponująca największym na całym globie potencjałem przemysłowym i milionami obywateli. Jedno jest pewne, trwająca od 2018 r. konfrontacja i napięcia interesów między największymi mocarstwami jakimi są obecnie Stany Zjednoczone, Chiny i Indie oraz mniejszymi jakim jest Rosja, czy chociażby Iran potrwa długo. Jak się ostatecznie to wszystko zakończy będziemy mogli obserwować przez następne lata. Jedno jest natomiast pewne. Nikt nie odpuści i nie porzuci swoich strategicznych interesów i na tym polega problem, gdyż te interesy są wzajemnie ze sobą sprzeczne, co prowadzi do wybuchu nieuchronnej konfrontacji militarnej ze skutkami, których jeszcze nie znamy, ale jak pokazuje to I i II Wojna Światowa mogą być one dużo większe niż to, co miało miejsce wcześniej.

Polska musi być do tego momentu przygotowana i przede wszystkim sama nie powinna wchodzić do tej wojny jako pierwsza. Nie możemy powtórzyć strategicznego błędu z 1939 r., kiedy staliśmy się pionkiem w grze mocarstw jakimi była Wielka Brytania całkowicie nieprzygotowana do wojny, gdyż borykała się ze skutkami I WŚ, która osłabiła jej potencjał militarny, polityczny, ekonomiczny i społeczny (demograficzny) oraz Niemcy aspirujące ponownie do statusu hegemona w Europie i całej środkowej półkuli ziemskiej (perspektywa geopolityczna Karla Haushofera). Nie możemy ponownie do tego doprowadzić. Musimy być jednak świadomi tego, że żyjemy i funkcjonujemy jak to słusznie powiedział obecny Premier RP Donald Tusk w okresie „przedwojennym”. Dlatego trzeba być świadomym tego, że od 2021 r. Rosja prowadzi z nami (wcześniej de facto również) Zimną Wojnę, której celem jest destabilizacji państwa polskiego poprzez generowanie wewnętrznych podziałów, wyizolowanie i systematyczne atakowanie infrastruktury państwa oraz prowadzenie aktywnych działań na terytorium państwa polskiego. Czy zdążymy z przygotowaniem państwa i całego narodu na konfrontację militarną mocarstw? Czy zdołamy odstraszyć Rosję? Czy jesteśmy świadomi całej stawki tej gry? Tego już pewny nie jestem, ale to temat na zupełnie oddzielną analizę. Wiem natomiast jedno. Polska ponownie po 35 latach swojej pełnej niepodległości staje w obliczu wyzwania jakimi są od Wschodu Niemcy, które aspirują do statutu hegemona w Europie (w tym kierunku idzie perspektywa zmian traktatowych w Unii Europejskiej) oraz od Wschodu – Rosja, której długookresowym celem jest pełne podporządkowanie geopolityczne Europy Środkowo-Wschodniej, a docelowo całej Europy. Polska zatem ponownie znajduje się w Strefie Zgniotu i tylko rozsądna i świadoma współczesnych wyzwań oraz potrafiąca zidentyfikować swoje interesy polityka państwa polskiego będzie dobrą odpowiedzią na obecną – trudną i skomplikowaną rzeczywistość.