Thomas Rose, ambasador USA w Polsce, wziął udział w uroczystościach związanych z Narodowym Świętem Niepodległości: ,,Dzisiaj tysiące Polaków wychodzi, by pokazać miłość, szacunek i patriotyzm dla swojej ojczyzny .(…) Gratulacje dla Polski, to wspaniałe obchody, upamiętnienie wspaniałych ludzi i wspaniałego narodu- powiedział na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych Thomas Rose.

Pan ambasador jest Amerykaninem wyznania mojżeszowego, nie ukrywa tego. Entuzjazm dyplomaty skomentowała pewna postępowa dziennikarka, która ostrzegała pana ambasadora przed antysemitami, którymi mają być uczestnicy Marszu Niepodległości.
Dziennikarka powinna też ostrzec innych uczestników Marszu. Tymczasem można przeczytać na FB taki wpis:
„Na Marszu Niepodległości jak co roku byli obecni Polacy wyznania mojżeszowego. P.s. W liberalno-lewicowym przekazie medialnym to oczywiście „faszyści”…Szacunek dla społeczności polskich Żydów”.
I jest fotografia!
…….
Uczestnicy Marszu Niepodległości zamieścili dziwne zdjęcia – na dachach domów stojących przy trasie przemarszu ktoś ustawił strzelców z bronią maszynową??? Minister spraw wewnętrznych zapewnia, że dla niego: „Bezpieczeństwo jest najważniejsze.”

Autor: prof. Romuald Szeremietiew
Polski polityk, publicysta, doktor habilitowany nauk wojskowych specjalista w zakresie obronności (habilitacja „O bezpieczeństwie Polski w XX wieku”), nauczyciel akademicki, m.in. profesor nadzwyczajny Akademii Obrony Narodowej i Akademii Sztuki Wojennej, więzień polityczny PRL, poseł na Sejm III kadencji, były wiceminister i p.o. ministra obrony narodowej.