Dziś odszedł od nas
wybitny człowiek, wybitna postać
naukowca na miarę XXI wieku.
..
Miałem okazję znać go od wielu lat
osobiście. To był wielki zaszczyt dla mnie.
Lew Starowicz nie był tylko postacią medialną
był Człowiekiem – Symbolem oraz
mentorem – wielu polskich naukowców.
.
Mimo upływu lat zachował w sobie
wręcz dziecięcą ciekawość świata.
Miałem wrażenie – że on nigdy nie pracował
a raczej realizował swoją pasję w życiu.
Samo zaś życie – traktował jako przygodę
w wędrówce poznawczo- czaso-przestrzennej.
.
Kilka lat temu – ciężko przeżył odejście
swojej żony – która była dla niego
nie tylko partnerką życiową ale również
partnerką intelektualną i wierną towarzyszką
w nieustającej podróży poznawczej.
.
Lew Starowicz
był szanowanym wszędzie bardzo dobrym
człowiekiem który zachłannie chciał poznać
jak najlepiej różne wycinki świata …..
By poznać tajemnicę zegarmistrza tego świata.
.
Teraz albo do niego odszedł
albo sam stał się jego cząstką ….

Żegnaj Zbyszku ….