Od chwili poczęcia wszystko na tym świecie chce nas zabić.
Ba! Ci, którzy uczestniczą w akcie poczęcia (nasi rodzice) są pod presją „jakości przekazywanych genów”. Zatem jeszcze przed poczęciem, to „ruletka” co ci się trafi.
Po co o tym piszę?
W kontekście tego co ostatnio pisałem o szczepieniach, w tym obowiązkowych szczepieniach.
Zakpię sobie teraz z ogromnej ilości ludzi. Z siebie też, bo sam powinienem bardziej dbać o zdrowie.
No to „zabawmy się i zacznijmy kpić z ludzkiej głupoty”.
Znam kolesia, który całe życie pali, odżywia się gównem (co po nim widać), ma ryzykowane zachowania w pewnych sprawach, jak wchodzi na piętro to dostaje zadyszki, że musi odpocząć chwile, wymienił wszystkie zęby, bo „tak dbał”, że „zgniła” mu „klawiatura”, ale pierwszy leciał aby się zaszczepić „na wszystko”, aby przypadkiem nie narazić się na to, że straszny wirus zaszkodzi jego zdrowiu.
Inny, miał już odbierane prawko za nie przestrzeganie przepisów (lubi ryzykować i „depnąć”), ale poleciał się zaszczepić, aby chronić siebie i co najlepsze innych.
Wymieniać dalej? Kto inteligentny już zrozumiał.
Nie kpię sobie z nikogo kto się szczepił. Już wielokrtonie wypowiadałem się w tym temacie.
Zaskakuje mnie tylko, choć nie powinno, że (połączmy kpiąc sobie oczywiście) jedzie taki na szczepienie przeciw „strasznemu wirusowi” koleś, który zjadł śniadanie w mcdrive popił dużą ilością coli, w drodze palił papierosy (i te papierosy mniej śmierdzą niż jego zepsute zęby), oczywiście jedzie samochodem, bo chodzić nie lubi, bo to męczy, wchodzi do przychodni i się wkurwia że kolejka (bo wszystko go wkurwia w domu, w pracy, na ulicy), aby przyjąć szczepienie przeciw czemuś co statystycznie zabije go w ostatniej kolejności przed tym wszystkim co wymieniłem wcześniej.
Sory! Ale ludzie są stuknięci. I dlatego jest jak jest zbudowany ten świat (czyli na kłamstwie i obłudzie).
Autor: Diario
Zostaw komentarz