W radiowej Trójce dzieją się cuda. Nie byłoby może nic dziwnego w tych cudach, gdyby nie zamach na naszą demokrację. Kazik śpiewał piosenki polityczne o każdej władzy, ale żadna partia rządząca w III RP nie zrobiła takiego zamieszania jak PiS.

Głosy które będą mówić, że przecież to nie partia rządząca, że oni są niewinni. Niestety, według mnie winę za takie poczynania ponosi właśnie grupa trzymająca władzę w Polsce. Nie mnie oceniać ilu słuchaczy ma radiowa Trójka, jednak osobowości, które tworzą to radio, to wspaniali dziennikarze. Marek Niedźwiedzki to radiowiec znany nie jednemu pokoleniu, od zawsze był świetnym dziennikarzem muzycznym. Zarzucenie mu mataczenia przy „Liście przebojów Trójki” jest czymś niepojętym.  Źle się dzieje w naszym kraju, oj bardzo źle! Tracą prawo głosu dziennikarze, którzy byli słuchani nawet PRL i władza ich nie wyciszała w „Trójce”.

Wojciech Mann odszedł w obronie zwolnionej dziennikarki Anny Gacek. Wtedy radiowa „Trójka” straciła jeden ze swoich diamentów. Teraz z radiem pożegnali się Marek Niedźwiedzki, Hirek Wrona radiowcy, których znali chyba wszyscy.

O co poszło? Gdy w liście przebojów pierwsze miejsce zajęła piosenka Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój” szef „Trójki” zdjął piosenkę i wydał oświadczenie o mataczeniu podczas głosowania. To wywołało ogromną frustracje wśród społeczeństwa. Dziennikarz muzyczny został oczerniony przez szefostwo. Natomiast zdjęta przez „Trójkę” piosenka zyskała taką popularność o jakiej popularności nie marzył chyba żaden artysta w tak krótkim czasie. Na YouTube piosenka Kazika ma już 5,4 mln wyświetleń, a w każdych wiadomościach mówi się o tym utworze.

Dobrze to ujął w słowa były poseł z Wadowic. – „Rządzący tymi polskimi publicznymi mediami to naprawdę idioci. Manipulacje z piosenką Kazika o Kaczyńskim odwiedzającym cmentarz tylko Dudzie i PiS-owi zaszkodzą. (…) idioci z PiS-u zrobili z niej przebój. Zamiast kupić u jakiegoś muzyka przebój na wakacje, zrobili z Kazika obrońcę wolności słowa i sumień. Jednak ta sprawa z piosenką Kazika kolejny raz potwierdza moją tezę: te wybory to bój życia Prezesa Kaczyńskiego. Nienawiść do niego ma wręcz biologiczny charakter. Jeśli Duda przegra, to naprawdę batalion wojska nie obroni Prezesa Kaczyńskiego” – ocenia sytuacje prof. Józef Brynkus, wykładowca akademicki UP Kraków.

Do czego zmierza ten kraj? Nie wolno nam jako społeczeństwu już nic? W radio nie mogą lecieć piosenki które nam się podobają, na cmentarze, gdy były zamknięte wjeżdża limuzyną jeden człowiek, ludzie tracą pracę i nie wolno nam powiedzieć głośno czego oczekujemy. Dokąd idziesz Polsko? Kiedy skończyła się w naszej Ojczyźnie demokracja? Czy my musimy jako społeczeństwo spaść na sam dół, aby zobaczyć, że Polska nie jest tym krajem o który walczyli nasi Ojcowie?

Wolność słowa, wypowiadania się nie jest tylko należna elicie. My też możemy powiedzieć, co czujemy. Nie pozwólmy zamknąć sobie ust. Pamiętajmy mamy swoje prawa! W Polsce obowiązuje jeszcze wolność słowa i zgromadzeń oraz są gwarantowane prawa obywatelskie zapisane w Konstytucji RP.