Kiedy po raz pierwszy, we wrześniu 2015 roku, zobaczyłem na Facebook’u, że Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii organizuje Wielką Wyprawę po Zorzę Polarną, od razu pomyślałem: no cóż, to jest coś dla mnie. Po pierwsze chciałem zobaczyć te zjawiska na niebie, a po drugie na Ziemi jest kilka państw, w których nie znaleziono jeszcze żadnego meteorytu. Jednym z nich jest Islandia. To było wyzwanie. Byłem już wcześniej poza kręgiem polarnym, (North Cape w Norwegii), widziałem przesilenie wiosenno-letnie, gdy dzień trwa całą dobę, ale zobaczyć zorze to jest to. I jeszcze przy okazji można poszukać meteorytu. Odwiedzałem w Bergen w Norwegii mojego syna Dariusz i jego żonę Justynkę a także moje wnuki Wiktora, Andrzeja i Michała (urodzonych na Florydzie w USA), ale nigdy nie widziałem tam zorzy polarnej.
Zadzwoniłem do kolegów z Polskiego Towarzystwa Meteorytowego tj. do Marcina Cimały, oraz do Kazia Mazurka z którym przyjaźnię się już wiele lat. Po kilku rozmowach namówiłem ich na wyjazd. Zostaliśmy zakwalifikowani przez Marka Substyka, organizatora wyprawy, do 32-osobowej grupy. Fajnie, że jedzie grupa, która będzie reprezentować również Polskie Towarzystwo Meteorytowe. Przez kilka miesięcy trwały rozmowy i przygotowania.
Zostaliśmy podzieleni na ośmioosobowe grupy. W naszej grupie znaleźliśmy się oczywiście my oraz żona Kazia Mazurka — Ania, a także Ania Leszczyńska-Rożek, jej mąż Tomasz Rożek, znany jako prowadzący program Sonda 2, oraz ich dwójka dzieci: Zuzia i Janek. Kupiliśmy bilety z Berlina do Keflaviku, dokonaliśmy rezerwacji samochodu (wybraliśmy Opla Astrę), a następnie domku do zamieszkania. Postanowiliśmy, również, że na lotnisko do Berlina pojedziemy samochodem, którego użyczył Marcin Cimała.
Czas przed wyjazdem poświęciliśmy na literaturę i poznanie książkowe Islandii. Ja w międzyczasie wyjechałem na 2 miesiące do Indii, następnie odwiedziłem Maroko, Izrael, Terytoria Palestyńskie i Jordanię, ale cały czas myślałem o Islandii. Warto w tym miejscu podać trochę informacji o Islandii. Pod względem geologicznym jest to najmłodszy obszar kontynentu europejskiego. Na Islandii występują współczesne skały wulkaniczne, a w miarę oddalania się od nich wiek skał wulkanicznych stopniowo wzrasta, osiągając na krańcach wyspy 7–10 mln lat. Są to wulkaniczne skały młodo-kenozoiczne. Wyróżnić można tylko dwie formacje geologiczne: północna część kraju jest zbudowana z bazaltów, skał powstałych w trzeciorzędzie wskutek wybuchów wulkanów szczelinowych. Natomiast pozostałą część tworzą rozległe pokrywy lawowe i tufowe, które są ułożone warstwowo, czasem jakby poprzegradzane osadami lodowcowymi i rzecznymi (żwirami piaskami i głazami morenowymi) które pochodzą z okresu plejstoceńskiego. W tamtym czasie lodowce pokrywały całą powierzchnię wyspy.
Dzisiejsze ułożenie warstw skalnych wskazuje na występowanie erupcji wulkanicznych pod grubą pokrywą lodową. Aktywność wulkaniczna przejawia się obecnością wielu czynnych wulkanów stożkowych i szczelinowych, maarów, gejzerów oraz gorących źródeł i ekshalacji wulkanicznych. Niektóre erupcje zachodzą pod lodem, tworząc największe na świecie jaskinie wytopiskowe. O aktywności tektonicznej wyspy świadczą liczne, choć na ogół o niewielkiej sile, trzęsienia ziemi. Położona na „gorącym punkcie” Grzbietu Śródatlantyckiego Islandia posiada liczne wulkany, w tym wiele czynnych, m.in. Heklę, Katlę, Askję, Grimsvötn, Hvannadalshnúkur (najwyższy szczyt kraju). O aktywności wulkanicznej świadczą także liczne gorące źródła oraz gejzery (samo słowo gejzer jest pochodzenia islandzkiego).
Kraj w dużym stopniu wykorzystuje tanią energię geotermalną do ogrzewania mieszkań. Zgodnie z nazwą Islandia, to także „kraj lodu” — około 11% powierzchni tego wyżynno-górzystego kraju zajmują lodowce. Największe z nich to: Vatnajökull — 8300 km², Langjökul — 953 km², Hofsjökull — 925 km², Mýrdalsjökull — 596 km² oraz Drangajökull — 160 km². Islandia należy do najpóźniej zasiedlonych obszarów Europy. Pierwsi osadnicy pojawili się w 874 roku. Byli to norwescy wikingowie oraz celtyccy (szkoccy i irlandzcy) osadnicy. W roku 930 zebrali się oni po raz pierwszy na zgromadzeniu ogólnym, zwanym Althingiem. Althing w średniowieczu był dorocznym zgromadzeniem wszystkich wolnych mieszkańców Islandii, a więc formą demokracji bezpośredniej, zbliżonej swym charakterem do wieców, powszechnych zarówno wśród plemion słowiańskich, jak i germańskich. Jednak należy podkreślić, że Islandia pozostała niezależna przez 300 lat, by w XIII wieku popaść w zależność norweską, apotem duńską. Pewną autonomię uzyskała w 1874 r. W roku 1918 odzyskała niepodległość, z królem duńskim jako tytularną głową państwa, by w 1944 roku ogłosić się republiką.
Warto wspomnieć, że Islandia zasłynęła w 2008 roku, kiedy nastąpił kryzys finansowy na świecie. Prywatne banki z Wielkiej Brytanii i Holandii zrobiły z Islandii, wydawałoby się bezpieczną, „melinę”, z której dokonywano gigantycznych wirtualnych i bardzo często niezgodnych z prawem operacji finansowych. Banksterskie plany „uzdrowienia” gospodarki zakładały obarczenie islandzkich rodzin długami 3,5 mld $ na 15 lat oprocentowanymi na 5,5% rocznie. Byliśmy świadkami przeogromnej presji dyplomatycznej, przede wszystkim ze strony UK, Holandii i instytucji EU oraz Banku Światowego, aby Islandia uznała i zaczęła spłacać długi zrobione de facto przez prywatne banki. Straszono zerwaniem kontaktów dyplomatycznych, więzi gospodarczych z EU itd. Dumny naród wikingów nie ugiął się. Wychodzi na ulice i żąda nowych wyborów i referendum. Upokorzony ale mądry naród islandzki obalił swój socjalistyczny rząd, który pod dyktando światowej finansjery zamierzał doprowadzić do formalnego bankructwa i finansowego zniewolenia swojego narodu.. Islandczycy pokazali, że bankructwo banków, przejęcie ich przez państwo i umorzenie większości długów społeczeństwa da się zrobić. Dwudziestu sześciu bankierów wkrótce skazano na kary więzienia (czytaj więcej).
Islandia nie wprowadziła też polityki oszczędności, promowanej w krajach Unii Europejskiej. Islandzka ekonomia, po krótkim kryzysie, stała się wkrótce stabilna i odnotowuje wzrost. Kiedy przylecieliśmy do Keflaviku, byliśmy świadkami upadku kolejnego rządu i to po demonstracji przed Parlamentem. Chodziło tym razem o słynną aferę o rajach podatkowych z opublikowaniem listy nazwisk osób z nich korzystających tzw. „Panama papers” (czytaj więcej).
Wracając do naszego wyjazdu, otóż przez cały okres wyprawy kol. Kazimierz Mazurek skrzętnie notował daty i miejsca naszego pobytu, dzięki temu mogę je teraz załączyć do artykułu, i tak:
- 04.2016 — przylot Berlin — Keflavik Keflavik — Selfoss — domek Cottage in the Golden Circle pod górą Burfell.
- 04.2016 — wodospad Gullfoss (wspólne zdjęcie) — pole gejzerów — Geysir, Strokkur i inne — rzeka Hvita — biskupstwo Skalholt (katedra, podziemia, tunelik, relikty domostw).
- 04.2016 — Tingvellir (Althing, droga skazańców, wodospad Oxararfoss) — wulkan Kerid i pola lawowe pod wulkanem Hekla, a także podziwianie koni islandzkich osobliwej i wspaniałej rasy.
- 04.2016 — miasteczko Vik (czarna piaskowa plaża) — kamienne Trolle z plażą Reynisfjara (czarna — żwirowa) — wjazd na skałę — płaskowyż Dyrholaey z latarnią morską — lodowiec Myrdalsjokull (tylko podejście) — wodospad Skogafoss (krótko, ogólny ogląd).
- 04.2016 — wodospad Siljalandsfoss (widok na wyspy Vestmannaeyjar) — ponownie czarna plaża Reynisfjara + Trolle — lodowiec Myrdalsjokull — wodospad Skogafoss + wioska Skogar (skansen) — przejazd Hekla — Keldur.
- 04.2016 — pole termalne Hellisheidarvirkjun — elektrownia geotermalna — Reykjavik — Dom Kultury (inkunabuły…), wieża kościoła Hallgrimskirkja, — spacer po mieście, centrum informacji… — pole geotermalne Gunnuhver — półwysep Reykjaness — klify Valnahunkur (latarnia morska) — Błękitna Laguna — most Leifura Erikssona (styk płyt kontynentalnych).
- 04.2016 — przejazd i objazdpółwyspu Snaefellsness — wodospad Laxa i Kjoss — fiord wielorybów Hvalfjordur — nieudane zwiedzanie wodospadu Glymur (zamknięta droga) — klify i skały pod wulkanem Snaefellsnessjokull — wulkan Saxholl — plaża Djupalonssandur (resztki statków) — miasteczko Hellissandur i Olafsvik — Kirkjufell oraz wodospad Kirkjufellness.
- 04.2016 — Eyrarbakki (więzienie) oraz plaża Stokkseyrarfjara — jaskinia Raufarholskellir — Reykjavik (wzgórze z muzeami) — jezioro Kleifarvatn — plaża Herdisarvik — pole geotermalne Seltun.
- 04.2016 WYLOT do BERLINA
W trakcie wyprawy widzieliśmy, fotografowaliśmy i podziwialiśmy wspaniałą zorzę polarną. Warto obejrzeć film z tej wyprawy autorstwa organizatora i szefa wyjazdu – Marka Substyka
Niestety nie zrealizowaliśmy dwóch punktów naszej „dodatkowej” misji wyprawy w imieniu Polskiego Towarzystwa Meteorytowego. Nie znaleźliśmy pierwszego islandzkiego meteorytu i nie udało się nawiązać kontaktu z Muzeum Historii Naturalnej Islandii, aby w przyszłości można było zorganizować Pierwszą Wyprawę Meteorytową na Islandię z Polskim Towarzystwem Meteorytowym (oczywiście na lodowce Islandii). Niestety w okresie naszej wyprawy Muzeum było zamknięte z powodu remontu. Jednak pomimo tego można w inny sposób nawiązać takie kontakty i odwiedzić ponownie ten przepiękny, surowy, o krajobrazach jak z Księżyca lub Marsa, raj na końcu Europy, krainę Elfów i dumnego Narodu Wikingów.
Poprzednia publikacja o tej wyprawie – A.Kotowiecki – Wielka wyprawa do Krainy Elfów – Kwartalnik „Meteoryt” nr 1 z 2016 roku, wydawany przez Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne.
Post scriptum: W wyprawie wzięli udział: Agnieszka Nowak, Alicja Kossek-Krug, Amadeusz Miszuda, Andrzej Kotowiecki, Anna Leszczyńska-Rożek, Anna Mazurek, Anna Stolarska, Artur Spaczyński, Małgorzata Spaczyńska, Ewa Gawlikowicz, Jan Rożek, Janusz Siwy, Jerzy Krug, Jolanta Siwy, Kazimierz Mazurek, Maciej Gawlikowicz, Magdalena Famulska, Małgorzata Leduchowska, Marcin Cimała, Marcin Stolarski, Marek Substyk, Mariusz Wiśniewski, Marzena Siwy, Michał Piotrowski, Michał Stawski, Patrycja Karyś, Piotr Chabior, Przemysław Zając, Tomasz Famulski, Tomasz Rożek, Tomasz Suchodolski, Zuzanna Rożek.
Zostaw komentarz