Zwykli żołnierze w polskim wojsku czują duży niepokój. Ci bardziej strachliwi, którzy poszli do armii, aby mieć po prostu stały dochód, miejsce w życiu itd. boją się bardziej. Zakładali, że emeryturę doczekają w koszarach.
Nie każdy dzieli się tym z innymi, ale taka atmosfera obecnie panuje wśród żołnierzy.
Oni, jak nikt inny są bardziej świadomi, jak wygląda to wojsko poza defiladami.
ale jak „mówił rudy klasyk” – Ja wam wójta nie wybierałem.
Ja Wam Tuska, Hołownię i tę wcześniejszą „dzicz”, która przebierała nóżkami, aby wysłać żołnierzy na Ukrainę, też nie wybierałem.
Zatem …
że sobie zażartuję i zakpię
nie obrażajcie się, bo sami to sobie zrobiliście i robicie cały czas
Niedawno waszym największym wrogiem był wyborca Nawrockiego lub wyborca Tuska. Stare baby pluły przez telewizorem i dzwoniły po koleżankach wspierając się w przekonaniu, że to one są bardziej światłe niż strona przeciwna, że ich największy wróg to ciemnota ze wschodu a tych ze wschodu to tęczowi degeneraci z zachodu Polski. Dzięki Bogu, że mają telewizję tacy ludzie, bo jeszcze wylazłoby to na ulicę i pluło na przechodniów.
Koledzy z pracy patrzyli na siebie krzywo, bo Tomek zagłosował na Karola, który może dać w mordę a Piotruś na Rafała, który potrafi dać publiczną kasę na jakiś tęczowy bal.
Wkrótce życie was pogodzi!
Stare baby zorientują się, że na ich emerytury oraz ogrzewanie w blokach pracowali zarówno wyborcy Tuska jak i Nawrockiego, ale kiedy zginą czy zostaną kalekami w okopach, to emeryturka nie starczy nawet na michę ryżu.
Ci w okopach zorientują się, że zarówno jeden jak i drugi (choć deklarowali czy deklarują inaczej) wpakowali ich do tego okopu i że sami zagłosowali na to co ich spotyka.
Trup pisowca, tuskowca, hołowniaka gnije tak samo.
Wracając do pierwszego zdania.
Jest niepokój a wielu żołnierzy boi się.
Nie wierzą politykom.
Pamięć tego co odwalali podczas pandemii jest nadal żywa.
Trzeba być skończonym kretynem lub degeneratem, aby sądzić, że ludzie nie pamiętają, że zmuszano ich do czegoś co nie akceptowali. Robili to ich dowódcy, których zmuszali ich dowódcy a ich degeneraci z pisu, którzy byli wówczas przy władzy.
Zamieściłem wcześniej post żołnierza walczącego na Ukrainie, który mówi jak wszystko się pozmieniało z upływem czasu.
Nikogo nie obchodzi już los tych co walczą. Gorzej! nawet jak był chwilę wcześniej bohaterem, to kiedy odmówi dalszej walki, bo „wojna go już zniszczyła”, to staje się wyrzutkiem, śmieciem, przestępcą.
Poczytajcie sobie wspomnienia ludzi, poznajcie historie konfliktów a dowiecie się jak wygląda prawda o wojnie i tym co jest po niej.
Mały dodatek:
Francja – niepokoje w tym sypiącym się już żałosnym kraju mogą zostać uspokojone dzięki wejściu w wojnę i wystraszeniu tego swojgo kolorowego motłochu tym, że i do nich ta wojna przyjdzie. Powiedzą, zobaczcie! Już walczy i umiera Polska. Wojna przyjdzie do nas jak nie zjednoczymy się itd. Stare metody na motłoch.
Niemcy – coraz większe problemy i perspektywa utraty pozycji gospodarczej. Polska rozwinęła się a wraz z innymi krajami słowiańskimi mogłaby dogonić te niemiecką geriatrię.
Wciągniecie Polski do wojny dla Niemców to ogromna korzyść.
Anglia – kto bywa tam ten wie, że w kolejną dekadę ten kraj stoczy się jeszcze bardziej. I oni potrzebują aby ruszyły ich fabryki i nastraszyć swój kolorowy leniwy motłoch.
Autor: Diario
Zostaw komentarz