Niejednemu psu na imię Burek. Tak samo niejeden mądry inaczej nazywa się Bodnar.

Tym razem naszym bohaterem jest Wasilij, ambasador pełnomocny Ukrainy w Polsce. Okazuje się, że ten kijowski dygnitarz nagle poczuł się zbulwersowany zachowaniem jego ziomali podczas koncertu rapera Korży na Stadionie Narodowym.

Wg RMF24 amb. Bodnar stwierdził m. in.:

„Nie rozumiem, po co w ogóle Ukraińcy na ten stadion poszli. Koncert był w języku rosyjskim, a ci, którzy posługują się tym językiem, zabijają teraz Ukraińców, prowadzą wojnę i niszczą Ukrainę.”

Nie wiem, jak jest u was, ale ja wokół siebie widzę sporo uchodźców z Ukrainy. Szczególnie podczas wieczornych spacerów z pieskiem widzę i słyszę kobiety rozmawiające z rodzinami pozostawionymi za Bugiem.

Ukraiński słyszę co trzy, cztery tygodnie. A tak na co dzień tylko rosyjski.

Co więcej, na froncie po ukraińskiej stronie jest mnóstwo żołnierzy rosyjskojęzycznych.

Bodnar pie…oli więc jak potłuczony.

To jednak nie koniec mundrości Wasilija.

Zanim jednak do nich dojdziemy warto poznać teksty rosyjskiego rapera.

Идёт война, а в ней закон

Стреляют — стреляй,

все врут, но знай

Тот прав, кто защищает свой дом

Trwa wojna, a jej prawo jest proste:

jeśli do ciebie strzelają — strzelaj.

Wszyscy kłamią, ale pamiętaj — 

rację ma ten, kto broni swojego domu.

Albo taki kawałek:

Вижу море могил, пацаны уходят не дыша

Строем на небеса. Там нет наций и не спросят паспорта.

Как остановить мне это,

ведь разбужена голодная богиня война

Widzę morze grobów, chłopaki odchodzą bez tchu

Idą szeregiem do nieba. Tam nie ma narodów i nikt nie zapyta o paszport.

 Jak mam to zatrzymać,

skoro obudzona została głodna bogini wojny.

Ale przede wszystkim nie można wierzyć politykom, dziennikarzom czy nawet blogerom.

Политики, блогеры, комменты, админы

Война, ты их прости, они ведь пошутили

Politycy, blogerzy, komentatorzy, administratorzy

Wojno, wybacz im, oni przecież tylko żartowali.

Stara, sowiecka jeszcze szkoła. W krajach uznawanych przez Związek Sowiecki za wrogie miał rosnąć (i rósł) w siłę ruch pacyfistyczny.

Czy ktoś pamięta jeszcze histerię z końca lat 1970-tych przeciw bombie N?

Mało kto zdawał sobie sprawę, że było to konsekwencją tego, iż sowiecki przemysł zbrojeniowy nie był w stanie wyprodukować podobnej broni.

Wasilij Bodnar pewnie zdaje sobie sprawę, że raper Korża tak naprawdę jest moskiewskim propagandystą. Być może i bez swojej wiedzy.

Jego utwory, jednoznacznie piętnujące wojnę bez względu na to, z jakich jest toczona pobudek, stanowią usprawiedliwienie dla setek tysięcy (milionów?) potencjalnych żołnierzy ukraińskich mogących stanąć w obronie swojej ojczyzny.

Bo przecież gdyby tylko wcielić do UA połowę przebywających na terenie Polski Ukraińców w wieku poborowym nie tylko front byłby uratowany, ale doszłoby do skutecznej ukraińskiej kontrofensywy.

Ale Bodnar idzie drogą Tuska. Wg ambasadora pełnomocnego Ukrainy wydarzenia na sobotnim koncercie wpisują się we wrogą narrację Kremla.

Im więcej takich prowokacji, tym bardziej zagraża to naszym stosunkom dwustronnym, ale także negatywnie wpływa na mieszkających w Polsce Ukraińców, którzy w większości nie łamią prawa.

Aż siadłem.

Ukraiński ambasador mówiący o zagrożeniu stosunków dwustronnych ze względu na rosyjskojęzycznego rapera jest niepoważny.

To, co uczynił nadterminowy prezio „Ferdas” Zełenski jest bowiem największym antypolskim działaniem od czasu powstania suwerennej Ukrainy.

I chociaż cześć dla zdegenerowanych oprawców polskich dzieci, kobiet i starców była na UPAinie już wcześniej, Zełenski zrobił wszystko, by ją ugruntować.

Jeśli więc przeszkadza wam niechęć Polaków popatrzcie chochły w lusterko.

Wtedy zobaczycie winnych.

14.08 2025

fot. facebook