W pierwszej połowie tego roku, konkretnie na przełomie kwietnia i maja, planuję wraz z Muzeum Miejskim w Wadowicach, z jego kierownikiem mgr Marcinem Witkowskim oraz z jego wspaniałym zespołem pracowników wystawę poświęconą meteorytom. Cóż „meteoryty spadają wszędzie”, tak więc będzie okazja zobaczyć prawdziwe okazy materii kosmicznej oraz podyskutować na ten temat. W szczególności będzie okazja zachęcenia młodzieży w spędzaniu wakacji na poszukiwaniach ciekawych okazów kamieni „nie z tej Ziemi”. Na udział w wystawie zaprosiłem kilku kolegów członków Polskiego Towarzystwa Meteorytowego tak więc będzie co oglądać. Może przyczyni się to do znalezienia również w okolicach Wadowic następnego polskiego okazu meteorytu. Biorąc pod uwagę obecną sytuację związaną z pandemią i ograniczaniem podróżowania prawdopodobnie będziemy skazani na podróże po Polsce a w zasadzie chyba po okolicach naszego zamieszkania. Meteoryty są bardzo cenne dla nauki, gdyż są to „darmowe sondy kosmiczne” które przybywają do nas z przestrzeni kosmicznej.
Moja współpraca z muzeami i zbiorami ma dosyć długą historię otóż pierwsze moje zbiory przekazałem jako młody chłopak do kolekcji Technikum Geologicznego w Krakowie, Przekazałem wtedy kolekcję minerałów i kamieni półszlachetnych, było to w roku 1969 i 1970. Kolekcjonowanie było i jest moją pasją. Przez te zainteresowania poszerzałem swoją wiedzę na temat historii, geografii, geologii itp. oraz wiedzy ogólnej. Od dwudziestu lat wzbogacam różne Muzea przekazując okazy antyków, starodruków, monet, fotografii itp. m.in. do Muzeum Śląska Cieszyńskiego w Cieszynie, Muzeum Miejskiego w Suchej Beskidzkiej, Muzeum Miejskiego w Wadowicach oraz Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II w Wadowicach.
Natomiast moje okazy meteorytów i tektytów czyli kamieni z kosmosu pochodzące z mojej kolekcji znajdują się do tej pory w kilku muzeach polskich i nie tylko, a mianowicie:
– w Muzeum Śląska Cieszyńskiego w Cieszynie – meteoryt „Cieszyn” oraz po jednym okazie meteorytu księżycowego i marsjańskiego,
„W lipcu 2001 roku na terenie parku okalającego budynki filii Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie, został znaleziony mały kamyk przypominający spiek spawalniczy. Pomimo dosyć nietypowych okoliczności znalezienia i niewielkich rozmiarów jego mały fragment został przekazany do badań. Niestety próbka ta zaginęła. Dopiero kilka lat później w 2007 roku badaniem pozostałego fragmentu zajął się prof. Łukasz Karwowski z Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego (na terenie którego filii dokonano odkrycia!). Wstępne zeszlifowanie i wytrawienie zgładu oraz jego oględziny pod mikroskopem pozwoliły rozpoznać, że mamy do czynienia z meteorytem żelaznym typu oktaedryt. Okaz jest silnie skorodowany (zardzewiały), pokryty skorupą zwietrzeniową, co wskazuje na długie przebywanie w glebie. Na zgładzie widać, że zawiera on strefy silnego zszokowania oraz przegrzania na powierzchni (z temperaturą powyżej 600°C), nie stwierdzono też występowania linii Neumanna. Skład mineralny: ok. 7% kamacytu, do 42% taenitu, widoczne wydzielenia tetrataenitu, troilit ze śladami chromitu, daubreelit, rhabdyt. Wydaje się, że meteoryt mógł trafić na miejsce znalezienia np. z materiałem budowlanym, miejsce pochodzenia jest więc trudne do ustalenia. Meteoryt Cieszyn waży zaledwie kilka gramów i ze względu na to, wątpliwe wydaje się przeprowadzenie procesu jego rejestracji. Ma również za małą wagę by przeprowadzić bardziej szczegółowe badania, np. pierwiastków śladowych i dokładnie określić jego typ. Po badaniach wykonanych przez prof. Łukasza Karwowskiego okaz został ofiarowany do Muzeum Śląska Cieszyńskiego (czytaj więcej). Wartym nadmienia jest również to, że wśród ofiarowanych różnych cennych zabytków był m.in. „Pięściak” (czytaj więcej) i „Główka z Okleśnej (czytaj więcej).
– w Muzeum Przyrodniczym Wolińskiego Parku Narodowego w Międzyzdrojach znajduje się ofiarowana przez ze mnie w 2006 roku kolekcja tektytów i meteorytów. Na moje zapytanie czy te okazy były kiedyś wystawiane od 2006 roku otrzymałem w dniu 23 listopada 2020 roku bardzo satysfakcjonującą odpowiedz następującej treści :
Szanowny Panie,
Pragnę poinformować Pana, że ofiarowane meteoryty włączone są do zbiorów Muzeum Przyrodniczego Wolińskiego Parku Narodowego w Międzyzdrojach.
Są one skatalogowane, mają założone karty i w chwili obecnej są zabezpieczone w magazynie eksponatów.Po przekazaniu ich przez Pana w 2006 r. kilkukrotnie wystawiane były dla zwiedzających podczas prezentacji wystaw geologicznych czy kolekcji bursztynów i inkluzji w bursztynie. Korzystamy z nich również w trakcie prowadzenia zajęć edukacyjnych z dziećmi i młodzieżą.Ze względu na panującą w chwili obecnej sytuację epidemiczną i związanym z tym zamknięciem muzeów, nie planujemy wystawienia ich w najbliższym czasie.
Jednocześnie, kiedy będzie to już możliwe, serdecznie zapraszam Pana do odwiedzenia naszego Muzeum. Meteoryty i nasze wystawy możemy udostępnić Panu indywidualnie na miejscu. Proszę o wcześniejsze zgłoszenie się w celu umówienia spotkania (w tym miejscu nr telefonu)
W załączeniu zdjęcia przekazanych okazów.Z wyrazami szacunku,
Elżbieta Waliszewska-Lorent
Kierownik Działu Edukacji
– Planetarium w Puttaparthi w Stanie Andra Pradesh w Indiach – kolekcja meteorytów i tektytów ofiarowana w 2015 roku i w latach następnych. W zbiorze są moje meteoryty i tektyty, a także ofiarowane przez członków Polskiego Towarzystwa Meteorytowego okazy w tym ładna piętka NWA ofiarowana przez kol. Jerzego Strzeje, okaz meteorytu Gao ofiarowany przez kol. Kazimierza Mazurka oraz kilka okazów NWA i Gao ofiarowanych przez kol. Tomasza Jakubowskiego oraz jeden Gao od Piotra Górskiego. To Planetarium z którym współpracuję, jest jedynym w tym regionie Indii gdzie można oglądać materię kosmiczną. Znajdują się tutaj szkoły podstawowe, szkoła średnia i uniwersytet. Nie tylko okoliczna ludność i młodzież szkolna korzysta z planetarium, ale i wielu turystów z całego świata.
– Muzeum Geologiczne w Tataouine w Tunezji (miejsce spadku deszczu meteorytów w 1931 roku)– przekazałem w czasie wizyty w roku 2012 jeden okaz meteorytu z Maroka o nazwie NWA 869 a tak przy okazji tej wyprawy mój syn Konrad znalazł jeden okaz meteorytu Tatauine (czytaj więcej).
– Uniwersytet Śląski Wydział Nauk o Ziemi ul. Będzińska 60, 41-200 Sosnowiec – Jeden okaz – Tektyt – znaleziony przez ze mnie na Wyspie Havelock w Archipelagu Andamanów i Nicobarów na Oceanie Indyjskim. W dniu 25 lutego 2018 roku na wyspie Havelock Island (Andaman and Nicobar Islands) – znalazłem w hałdzie żwiru przywiezionego na prywatną budowę, coś co przypominało „szkło butelkowe” lub bryłkę plastiku, którego jest tutaj na plażach dużo. Gdy przybyłem na te wyspę to akurat trwała prohibicja i zakaz sprzedaży alkoholu na wniosek kobiet, żon rybaków i pracowników przetwórstwa rybnego. Na plażach było dużo szkła z rozbitych butelek. Znalazłem kilka okazów przypominających tektyty, ale właśnie ten niepozorny kawałek okazał się tektytem po badaniach wykonanych przez prof. Łukasza Karwowskiego i dr Krzysztofa Szopę (wkrótce ukaże się publikacja naukowa). Nadto na ten uniwersytet przekazałem wiele okazów skał przywiezionych z mojej wyprawy na Islandię (czytaj więcej).
– oczywiście do tego spisu dojdzie jeszcze Muzeum Miejskie w Wadowicach któremu planuję przekazać wszystkie wystawiane przez ze mnie na tej wystawie meteoryty i tektyty.
– Polskie zabytki wykonane z żelaza meteorytowego ponownie odkryte–
Wartym przypomnienia jest również to, że przygotowując referat na II-gie Seminarium Meteorytowe i Zjazd Polskiego Towarzystwa Meteorytowego, który odbył się końcem kwietnia 2003 roku w Obserwatorium Astronomicznym i Planetarium w Olsztynie, referat ‘Polskie zabytki wykonane z żelaza meteorytowego”, nawet nie przypuszczałem, że czeka mnie wspaniała przygoda z wątkiem prywatnego śledztwa (czytaj więcej). Analizując dostępną literaturę na temat zabytków wykonanych z żelaza meteorytowego stwierdziłem, jak już wspomniałem wyżej, że w Polsce są tylko trzy zabytki wykonane z żelaza meteorytowego. Dwie bransolety z okresu halsztackiego odkryte w Częstochowie-Rakowie oraz siekierka również pochodząca z tego samego okresu, znaleziona w okolicach Przełęczy Dukielskiej w miejscowości Wietrzno-Bóbrka. Niespodziewanie ustaliłem jednak, że zabytki te przed laty zaginęły. Nie ukrywam, że zaniepokoiło mnie, iż dobra kultury narodowej i to o tak wyjątkowym znaczeniu (na świecie znanych jest tylko kilkanaście zabytków tej klasy), mogą pozostawać poza jakąkolwiek kontrolą.
Postanowiłem przeprowadzić w tej sprawie prywatne śledztwo, przed podejmowaniem oficjalnych działań prawnych. Rozumiałem sytuację polskiego muzealnictwa z okresu PRL-u, gdzie różni „oficjele” przyjeżdżając do muzeów wskazywali palcem co zapakować do bagażnika na różne wystawy po czym niekiedy zabytki te bez jakiejkolwiek czasem ewidencji wędrowały do innych muzeów. Wiedziałem, że czeka mnie trudne zadanie. Jednak po kilku tygodniach moje śledztwo przyniosło niespodziewane rezultaty. Ustaliłem kto ostatni mógł mieć w rękach te zabytki i kto je badał. W rezultacie jedna z bransolet a w zasadzie jej duży fragment (była cięta do badań) tj. bransoleta o nazwie Częstochowa-Raków I, odnalazła się w biurku jednego z krakowskich profesorów. Otrzymał ją pocztą do przebadania ponad 25 lat temu i niestety musiał ją za moim pośrednictwem oddać Muzeum Częstochowskiemu. Druga bransoleta pocięta do badań ponad 30 lat temu odnalazła się w tymże Muzeum. Odnalazła się również siekierka z Wietrznej-Bóbrki. Miała być przechowywana na Wawelu, ewentualnie w Muzeum Archeologicznym w Krakowie, a odnalazłem ją w muzeum w Krośnie. Dyrektor tego muzeum nie wiedział, że posiadają tak wspaniały zabytek. Wtedy a było to w 2002 roku stwierdziłem, że dotychczas zostało zarejestrowanych 18-cie polskich meteorytów, tak więc przy okazji tych poszukiwań dokonałem niespodziewanego odkrycia a mianowicie odkryłem następny czyli 19-ty polski meteoryt. Nowo odkrytym meteorytem jest siekierka pochodząca z Jezierzyc Małych k/Strzelina. Ustaliłem na podstawie dokumentacji Muzeum Wrocławskiego, że siekierka została znaleziona w II płw. XIX w. w miejscowości Klein Jeseritz , Kres Strehlen– Jezierzyce Małe koło Strzelina.
Biorąc pod uwagę obecną sytuację związaną z pandemią i ograniczaniem podróżowania prawdopodobnie będziemy skazani na podróże po Polsce a w zasadzie chyba po okolicach naszego zamieszkania. Meteoryty są bardzo cenne dla nauki, gdyż są to „darmowe sondy kosmiczne” które przybywają do nas z przestrzeni kosmicznej. Należy również podkreślić, że niektóre z nich przedstawiają dużą wartość materialną, dlatego można będzie te nasze poszukiwania nazwać w tym roku nie gorączką złota jak zwykło nazywać się poszukiwana wartościowego złota ale mogę śmiało po tej wystawie ogłosić „gorączkę meteorytową 2021”.
Autor: ANDRZEJ KOTOWIECKI
Urodzony w Wadowicach w 1954 roku. Z wykształcenia prawnik, studia w Uniwersytecie Jagiellońskim, z zawodu prokurator, z zamiłowania historyk, archeolog, geolog, paleontolog, religioznawca, kolekcjoner i podróżnik.
Zostaw komentarz