Bardzo ciekawa rozmowa na temat imigracji. W trakcie tej rozmowy pada argument o tym że „zakładanie że przyjazd kogoś z jakiegoś kraju jest niebezpieczniejszy dla obywateli niż przyjazd z innego, to przejaw rasizmu, bo nie mamy przecież żadnego dowodu na to że właśnie ten człowiek popełni przestępstwo”.

Ten argument jest oczywiście prawdziwy. NIE MA ŻADNEJ PEWNOŚCI, że ten człowiek będzie przestępcą, czy że każdy który przyjeżdża z tego kraju będzie przestępcą. To prawda, tylko że to kompletnie nie o to chodzi.

Ci „antyrasiści” zakładają że „wszyscy ludzie są tacy sami”, tylko że to nie jest prawda. Są państwa w których przestępczość jest znacznie wyższa niż w innych państwach. Jeśli ci ludzie są „tacy sami” to we wszystkich krajach przestępczość powinna być „taka sama” ale tak nie jest. Próbuje się nam wmawiać że to wynika z sytuacji w tych krajach. Tymczasem to kolejne kłamstwo, te osoby przeprowadzające się do innego kraju bardzo często nie dostosowują się do tego jak w danym kraju się żyje, tylko popełniają przestępstwa, co przeczy temu ze to „sytuacja”, że to „miejsce” powoduje że zachowują się tak jak się zachowują. Co więcej często nawet ci którzy nie mają żadnych problemów z prawem, mimo to ICH DZIECI w pierwszym lub drugim pokoleniu łamią prawo.

Na ten argument że przecież nie każdy z danego kraju jest przestępcą, ja odpowiadam OK, ale jest ZNACZĄCO WIĘKSZE PRAWDOPODOBNIEŃSTWO, ŻE TAK SIĘ STANIE. Takim osobom zaproponuję eksperyment typu „rosyjska ruletka” (ale bez pistoletu), który zilustruje czym jest prawdopodobieństwo zdarzenia.

Niech ona rzuca kostką, i za każdą wyrzuconą jedynkę płaci mi 100 zł. Ja będę miał 2 kostki i będę jej płacił 100 złotych za każdą wyrzuconą jedynkę na wszystkich kostkach jednocześnie.

Teoretycznie zasady są „równe” wszyscy mamy kostki, każdy rzuca tylko raz, szansa na to że ja wyrzucę dwie jedynki równocześnie, jest znacznie mniejsza. Dlatego prawdopodobnie nie zgodzi się na taki eksperyment. Ale ten eksperyment pokazuje na czym polega prawdopodobieństwo zdarzenia.

To z racji PRAWDOPODOBIEŃSTWA wystąpienia pewnego zdarzenia, tworzy się np ramy prawne.

To nie jest tak że jeśli ktoś jedzie 160 na godzinę, to napewno spowoduje wypadek, tylko taka prędkość ZWIĘKSZA PRAWDOPODOBIEŃSTWO wypadku, bo przecież można kogoś zabić jadąc np 80 na godzinę. Ale z jakichś powodów nie każe się nam jechać np 20 na godzinę, bo to byłaby prędkość bezpieczna, bo kalkuluje się ryzyko. Ogranicza się prędkość żeby ZMNIEJSZYĆ RYZYKO, na tej samej zasadzie należy bardzo dokładnie kontrolować imigrację, żeby ZMNIEJSZYĆ RYZYKO, odmawiając prawa do przyjazdu do Polski, osób o których nic nie wiemy, czy osób z miejsc czy krajów w których jest wysoka przestępczość, których pobyt w innych krajach udowadnia że ich pobyt w Polsce wiąże się z dużym ryzykiem popełniania przestępstw. Żeby było jasne, nie dotyczy to tylko osób z krajów islamu czy Afryki, to samo dotyczy np Gruzinów którzy są w większości chrześcijanami, Kolumbii czy Wenezueli. Chodzi o to że to ludzie z tych krajów czy regionów znacznie częściej popełniają przestępstwa. To nie do nas należy określanie jaka jest tego przyczyna że popełniają przestępstwa, powinien nam wystarczyć sam fakt że popełniają więcej przestępstw niż inni.