–32 opowieść z Damaszku.
Dużo takich sklepów w Damaszku. Zastanawialiśmy się jak nazwać tych rzemieślników? Myślałem nad rytownikiem, albo grawerem, a może metaloplastyk?
Blaszane coś, ni to użytkowe, ni ozdobne. Talerze, patery, miski, tace, tarcze. W jednym takich miejsc mężczyzna wykonuje je własnoręcznie, bez użycia szablonów czy wzorników. Robi to z pamięci używając rylca, klupie młoteczkiem i wychodzą wzory.