A więc tak wygląda miłość
Był niepokój przy marzeniach
Były pytań dwa tysiące
i śmiech nasz w niedomówieniach…

Biegły troski prosto z serca
na ratunek niepokojom
I niedoczytana cisza
co się w myśli pchała dwojąc…

Wszystkie chwile z Tobą święte
choć wskazówki na zegarze
zasypiały jak zaklęte
od wciąż niedosytu wrażeń…

To jest miłość, czy się zgodzisz?
Gdy przed snem znów szept Twój słyszę
Srebrny miesiąc niebem brodzi
Wiatr firanką z gwiazd kołysze…

Na papierze kilka westchnień
zapisanych wspomnieniami
inkaust całą zalał przestrzeń
nieba tego ponad nami…

W mroku płomień ciał migoce
Już bez siebie inni przecież
Tęsknią do swych ramion noce
w zakochanym naszym świecie…

Ty mnie w pieszczot znajdziesz sadzie
gdzie owoce dojrzewają
noc po nocy i z dnia na dzień
coraz bardziej Cię kochając…

fot. Grzegorz Niewiadomski