Wczoraj oglądałem na pewnym polskim kanale Youtube specjalizującym się w tematyce militarnej dyskusję odnośnie użycia dronów na Ukrainie. Nie pytajcie jakim, to nie jest w tym wypadku ważne. Jednym z najpopularniejszych. Kto wie ten wie. W trakcie dyskusji jedna ze stron udowadniała zażarcie , że realna efektywność tych dronów jest znikoma, jedyna przyczyna dlaczego Ukraińcy je masowo używają, dlatego że ich nie stac na normalne skuteczne uzbrojenie. Nie mają oni ciężkiego sprzętu, nie mają wystarczającej ilości artylerii i brakuje im amunicji. No i oczywiście zostało wprost powiedziane, że Polska w odróżnieniu od Ukrainy jest członkiem NATO i UE i jest o wiele bogatszym krajem i dlatego stać nas na naprawdę skuteczne rozwiązania. Stać nas na to by walczyć po natowsku. A i Rosja ma to rozumieć i dlatego, gdzieś na tyłach przeciwko NATO gromadzi prawdziwe siły … uzbrojone w czołgi i BWPy i inne klasyczne środki walki.

W tym samym czasie, w tym samym dniu kiedy ukazał się ten materiał w Waszyngtonie delegacja ukraińskiego MONu spotyka się z przedstawicielami wszystkich rodzajów sił zbrojnych USA by omówić detale techniczne amerykańsko-ukraińskiej umowy o zakupach i wspólnej produkcji ukraińskich dronów terminem na 5 lat. Ukraińcy prezentują Amerykanom konkretne modele dronów różnych typów, morskich, rozpoznania, FPV i lądowych, które są obiektem zainteresowania USA i prezentują swoje doświadczenie w ich użyciu na polu walki. Nie wiemy czym się zakończą te negocjacje … ale w tej chwili nie to jest ważne. Ważne jest, że są w ogóle prowadzone w stopniu zaawansowanym. US Army bardzo aktywnie interesuje się ukraińskim doświadczeniem w wykorzystaniu dronów na polu walki i eksperymentuje z ich użyciem na poligonach. Na przykład w Niemczech. Zupełnie przypadkiem oczywiście na tych samych poligonach, gdzie przyjeżdżają na szkolenie jednostki ukraińskie.

Amerykanie eksperymentują ze strukturami pododdziałów dronowych w swoich brygadach, rozbudowują je, ćwiczą te różne rozwiązania używane na polu bitwy. Szukają własnej drogi na rzecz potencjalnej wojny z ich głównym przeciwnikiem. Oni tworzą jednostki specjalizujące się w wykorzystywaniu dronów. I nie tylko Amerykanie, bo Brytyjczycy idą tą samą drogą. Te kraje oczywiście nie eliminują klasycznych swoich konwencjonalnych zdolności, ale raczej je dopełniają licząc, że masowe wprowadzenie dronów do armii na poziomie taktycznym pozwoli rozbudować potencjał istniejących jednostek i poszerzyć ich możliwości.

I zadaje sobie pytanie, czy nie czas może już prowadzić polsko-amerykańskie dyskusje na temat roli dronów w armii? Polscy eksperci będą mogli w takich dyskusjach pouczać Amerykanów opisując im jak prawdziwie „po amerykańsku” im należy walczyć. Bo co tam mogą te wszystkie amerykańskie ośrodki analityczne w tej US Arm wiedzieć. Musimy im otworzyć oczy, bo nie rozumieją, że ukraińskie doświadczenia dla nas, dumnego Zachodu … są bezużyteczne przecież. A może US Army po prostu jest biedna i brakuje jej środków i dlatego wprowadza te systemy dla biednych?

______________________________________________________________
Zachęcam do wspierania mojej niezależnej publicystyki:
Patronite.pl: https://patronite.pl/Frontiersman
buycoffee: https://buycoffee.to/frontiersman
Patreon: https://www.patreon.com/frontiersmannews