No więc dobra – jednak Kamala Harris – mam poparcie wszystkich świętych w Partii Demokratycznej i wszystkich jej co ważniejszych donatorów. Jednym słowem – kampania prezydencka Demokratów już się rozpoczęła, sieprniowy konwent ma być jedynie formalnością, podczas której kandydatka wskaże swojego zastępcę. Na tę funkcję największe szanse ma 51-letni Josh Shapiro – obecny gubernator Pensylwanii, także – jak Kamala Harris – prokurator a także heteroseksualny Żyd koszerny, co jest podkreślane jako zaleta, coś, co ma przyciągnąć do Demokratów białych liberalnych wyborców. Pensylwania jest w amerykańskim systemie wyborczym ważnym tak zwanym „obrotowym” stanem (swing state), gdzie żadna z partii nie ma wyraźniej przewagi.
Należy uznać, że tempo w jakim Demokraci zorganizowali się wokół nowej kandydatki jest imponujące. Donald Trump wcale nie będzie miał łatwo. Demokraci wejdą w szczyt kampanii (od września) zjednoczeni i a echa wcześniejszych sporów międzfrakcyjnych już przyblakną.
Zarazem – Republikanie muszą przygotować nową strategię, gdyż dotąd właściwie ignorowali obecną wiceprezydent. W szczególności Trump musi uwzględnić, że może ona odebrać mu niemałą część głosów czarnoskórych wyborców, o które tak pracowicie wcześniej zabiegał. Po prostu dlatego, że sama nie identyfikuje się jako biała (jako córka Hinduski i Jamajczyka uważana jest za „czarną” Amerykankę).
Z pewnością Kama Harris będzie dla Trumpa trudniejszą przeciwniczką od Bidena podczas kolejnej debaty, do której na pewno przed wyborami dojdzie. Będzie grała na emocjach i ich rozgrywaniu w charakterystycznych dla lewicy rejestrach troski. Będzie stale podkreślać, że Trump ma za sobą skazanie i liczne problemy prawne, Będzie starała się wykazać, że jest amoralnym, cynicznym typem, dla którego nie liczy się dobro kolorowych i innych mniejszości a nawet dobrobyt klasy pracującej. Będzie starała się wykazać, że jest reprezentanem jakiejś kliki przemysłowej, dla której stara się załatwić korzyści podatkowe i ma w dupie relacje międzynarodowe. Dla Trumpa będzie to problem, aby nie dać się zepchnąć w kozi róg, gdzie będzie musiał udowadniać, że nie jest wielbłądem. Będzie więc starał się ją atakować, a to u niego nie zawsze dobrze wygląda. Trump ma problem ze spójną argumentacją – woli odwoływać się do „prostych prawd” a tutaj trafi na sprawną prawniczkę, która będzie go dręczyć pytaniami, na które nie ma łatwych odpowiedzi. Donald Trump będzie musiał się wykazać czymś, co dla niego nie jest łatwe – refleksem połączonym z kindersztubą. Jeśli podejdzie do debaty nadąsany, z wyższościową postawą sugerującą, że lekceważy kobietę – nie zyska tym uznania.
Zarazem jednak Demokraci mogą mieć problem w sprawie śledztwa wokół zamachu na Trumpa. Przesłuachania szefowej Secret Service wypadły fatalnie – nie umiała nawet sensownie odpowiedzieć na pytanie zadane przez… Alexandrię Ocasio-Cortez, która zapytała, jak to się dzieje, że perymetr bezpieczeństwa brany pod uwagę przez Secret Service przy ochronie kluczowych osobistości jest trzykrotnie krótszy niż skuteczny zasięg najbardziej popularnej broni używanej przez wszystkich zamachowców w USA, czyli półautomatycznego karabinka AR-50. Bełkotliwa i nic nie wyjaśniająca odpowiedź Kim Cheatle wzbudziła powszechne zażenowanie, co z pewnością będzie przez Trumpa użyte jako dowód fatalnych skutków popieranych przez Kamalę Harris polityk równościowych mających dziś w USA kluczowe znaczenie przy obsadzie stanowisk. Jednak chociaż dla Amerykanów jest to kwestia ważna, to nie jest najważniejsza. Kluczowa będzie polityka zatrudnieniowa, imigracyjna i zdrowotna i tutaj Donald Trump musi się naprawdę bardzo dobrze przygotować. W szczególności, z pewnością zostanie dociśniety w zakresie globalnego ocieplenia. Będzie mu trudno, jeśli po prostu – jak to bywa u prawicowców – zaprzeczy temu fenomenowi. Musi starannie wykazać, że chociaż antropogeniczne globalne ocieplenie wydaje się faktem – są inne uwarunkowania, które są dla przyszłości amerykańskiej gospodarki obecnie ważniejsze. Musi odsunąć problem w czasie a nie iść w zaparte, To może być dla niego problem, który utrudni mu przekonanie chwiejnych wyborców, co będzie absolutnie kluczowe dla wygranej w tych wyborach.
Foto: Stephen Voss for POLITICO / opublikowano na prawach do cytatu.
Zostaw komentarz