Najwyższa Izba Kontroli opublikowała informację o wynikach kontroli „Budowa portu lotniczego w Modlinie”. Lotnisko zostało zbudowane przez spółkę powołaną przez samorząd województwa mazowieckiego, przedsiębiorstwo Polskie Porty Lotnicze, Agencję Mienia Wojskowego oraz miasto Nowy Dwór Mazowiecki. Raport krytycznie odnosi się do przygotowania i realizacji inwestycji. Wytyka błędy w przygotowaniach, które skutkowały koniecznością zwiększenia nakładów z tytułu dodatkowych robót.  A koszty budowy lotniska wzrastały dynamicznie, najpierw ze 305 mln do 382 mln, a potem aż do 454 mln złotych!

Negatywnie oceniony został nadzór nad pracami budowlanymi. Spółka zleciła nadzór inwestorowi zastępczemu, potem gdy „utraciła do niego zaufanie” zatrudniła 4 inne podmioty, po czym w czerwcu 2012 r. podpisała kolejną umowę z podmiotem, do którego wcześniej „utraciła zaufanie”. Mimo tylu podmiotów nadzorujących nieprawidłowo został wykonany pas startowy i pół roku  po uruchomieniu lotnisko zostało  zamknięte bo pas startowy trzeba było robić na nowo. Straty z tego tytułu wyniosły wg NIK 34 mln złotych.

NIK wytknął też błędy w przygotowaniu dokumentacji przetargowej, które zaowocowały  umowami dodatkowymi na ponad 5 mln. Spółka nieprawidłowo udzielała też zamówień publicznych. Ponad 16 mln złotych wydano na podstawie zleceń z wolnej ręki, pomimo tego, ze nie było do tego przesłanek.

Kiedy lotnisko z powodu awarii pasa zostało zamknięte, marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik tłumaczył się, że „nie on mieszał beton” który wylewano na pas startowy. Raport NIK uświadamia, że fatalna realizacja lotniska w Modlinie to nie tylko okres realizacji prac budowlanych, ale przede wszystkim przygotowanie inwestycji. A wtedy „mieszał beton” nie kto inny jak Marcin Kierwiński ówczesny wiceprezes odpowiedzialny za inwestycje spółki Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin, obecny poseł PO i szef sztabu wyborczego PO.

6 lipca odbędzie się posiedzenie sejmiku mazowieckiego. Nie wyobrażam sobie, aby sejmik nie zajął się debata nad raportem NIK dotyczącym sztandarowej inwestycji ubiegłej kadencji. Nie wyobrażam sobie by można było przeprowadzić debatę bez obecności osoby, która była odpowiedzialna za  przygotowanie i rozpoczęcie prac budowlanych – Marcina Kierwińskiego. Mam nadzieję , że Kierwińskiemu starczy odwagi by przyjść 6 lipca na sesję sejmiku i odpowiedzieć na pytania radnych. Wyborcom należą się słowa wytłumaczenia, dlaczego wydano z ich kieszeni 150 mln zł więcej niż zakładano.

PHOTO: PIOTR KOWALCZYK / SE / EAST NEWS WARSZAWA  SESJA RADY WARSZAWY POSWIECONA MIEDZY INNYMI OPLACIE ZA ZLOBKI I PRZEDSZKOLA NZ RADNY PIS MACIEJ WASIK WSZYSTKIE ZDJECIA NA http://agencja.se.com.pl 31-05-2012

Maciej Wąsik
Były wiceszef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a obecnie radny sejmiku mazowieckiego z ramienia PiS.