Wspierana przez Donalda Trumpa kandydatka Partii Republikańskiej w Arizonie:
„Uchwalony przez Sąd Najwyższy naszego stanu całkowity zakaz aborcji jest niezgodny z poglądem mieszkańców naszego stanu.”
Widać wyraźnie, jak Donald Trump i jego zwolennicy starają się ograniczyć wpływ fundamentalistycznego szurostrwa na stanowisko partii. Republikanie nie chcą już rozmawiać o aborcji a nawet zajmują obrotowe opinie w rodzaju „jestem za a nawet przeciw”.
Republikańscy pragmatycy chyba zrozumieli, że problematyka aborcyjna jest – jak to mawiał Donald Tusk – kijem do walenia po kratach po to, żeby konserwatywna małpa pokazała zęby i wyła zniechęcając do siebie społęczeństwo.
Przeciętny republikański wyborca pytany o tą sprawę również odpowiada: „Nie sądzę, żeby radykalne prawo aborcyjne uratowało nasz kraj.”
W obecnej kampanii prezydenckiej Republikanie stawiają przede wszystkim na kwestie polityki gospodarczej i imigracyjnej, nawiązują do kwestii bezpieczeństwa narodowego i ostro sprzeciwiają się wszędobylskiemu, popieranemu przez lewicę wokeizmowi – lecz starają się trzymać jak najdalej od aborcji.
Polskiej prawicy pod rozwagę!
Zostaw komentarz