Premier Donald Tusk wygłosił przemówienie w Giełdzie Papierów Wartościowych. Mówił o „wielkim przełomie” jaki sprawi wydanie w 2025 r. ponad 650 mld zł na inwestycje. Wprawdzie nie wiadomo na co je wyda i w jaki sposób państwo z gigantycznym deficytem zdobędzie te inwestycje oraz zdoła te miliardy wydać do końca roku!?? ale… w pewnym momencie Tusk zaczął coś mówić o potrzebie deregulacji. Rozejrzał się po sali, zobaczył siedzącego w pierwszym rządzie przedsiębiorce Rafała Brzoska. I… złożył mu propozycję, aby on wraz z obecnymi na sali „towarzyszkami i towarzyszami” zajął się tą sprawą. Zabrzmiał niczym Gierek w stoczni gdańskiej w 1971 r. – No więc jak towarzysze – pomożecie? Brzosek zadeklarował w TVN, że pomoże Tuskowi.

W 2007 r. ówczesny premier Tusk zlecił działaczowi PO przedsiębiorcy Januszowi Palikotowi, aby stanął na czele sejmowej komisji „Przyjazne Państwo” do spraw związanych z ograniczaniem biurokracji. Palikot miał dokonać likwidacji prawnych absurdów i proponować zmiany w prawie, które pomogą w rozwoju przedsiębiorczości. Szczycił się, że udało się mu zidentyfikować „olbrzymią ilość” takich prawnych absurdów. Twierdził, że jego komisja robi bardzo wiele dla przedsiębiorców. Efekt jego działania był mizerny.

Nieudany reformator Palikot właśnie opuścił areszt po zapłaceniu 2 milionów zł kaucji.
Nie życzę przedsiębiorcy Brzoskowi takiej kariery u boku Tuska jakiej doświadczył przedsiębiorca Palikot.

Autor: prof. Romuald Szeremietiew
Polski polityk, publicysta, doktor habilitowany nauk wojskowych specjalista w zakresie obronności (habilitacja „O bezpieczeństwie Polski w XX wieku”), nauczyciel akademicki, m.in. profesor nadzwyczajny Akademii Obrony Narodowej i Akademii Sztuki Wojennej, więzień polityczny PRL, poseł na Sejm III kadencji, były wiceminister i p.o. ministra obrony narodowej.