USA, Polska i Ukraina: Jak Zdrada Interesów Osłabia Pozycję Polski na Światowej Arenie, jak likwiduje się Ukrainę w myśl interesów USA

USA właśnie podpisały umowę wartą 500 miliardów dolarów z upadłym państwem, które ledwie istnieje, nie posiadając w zasadzie żadnej gospodarki. Z kolei Polska, która ma do odebrania reparacje od czwartej największej gospodarki świata o wartości 1300 miliardów dolarów, rezygnuje z tego roszczenia w milczeniu ZDRADA tak działa Tusk i Koalicji13Grudnia, koalicji zdrajców. To nie tylko błąd, to zdrada interesów narodowych na niespotykaną w historii skalę. Nie ma tu żadnych usprawiedliwień.

Umowa „mineralna” zawarta przez USA to nie tylko krok ku umocnieniu pozycji Stanów Zjednoczonych na świecie. To również zmiana geopolityczna, która zmienia układ sił na wschodnich granicach Europy. Umowa ta gwarantuje Ukrainie amerykańską ochronę ale amerykańskich interesów nie ukraińskiemu państwu, przekłada się jednak bezpośrednio na bezpieczeństwo Polski tworząc tym samym bufor bezpieczeństwa. USA, które zainwestowały ogromne sumy w regionie, będą zmuszone do jego obrony, a zatem to ich interesy na Ukrainie będą kluczowym czynnikiem stabilizującym nasze bezpieczeństwo. Ale to także cios dla Rosji, Chin i Niemiec. Rosja, która liczyła na osłabienie Zachodu i podważenie zaufania między krajami NATO, zostaje wykluczona z rozmów, a jej wpływy na Ukrainie są coraz bardziej ograniczane. Chiny, które próbują wzmocnić swoje pozycje na arenie globalnej, tracą kolejny rynek, który miał im służyć do poszerzenia wpływów. Niemcy, które nie mają odwagi podjąć zdecydowanych kroków wobec Rosji, nie tylko zostają zepchnięte na margines, ale i tracą kontrolę nad niektórymi kluczowymi zasobami energetycznymi i surowcami, które wcześniej były w ich rękach.

W tym wszystkim, Polska, zamiast zająć stanowisko w sprawach o kluczowym znaczeniu dla naszej przyszłości, rezygnuje z reparacji i nie podejmuje żadnych działań, które mogłyby wzmocnić naszą pozycję. Premier Polski Tusk, zamiast angażować się w negocjacje międzynarodowe, które mogłyby przywrócić naszą godność i siłę na arenie światowej, traktuje sytuację jak zabawę. Obieranie ziemniaków w telewizji, a potem wyjazdy na narty – to nie tylko żałosna reprezentacja kraju, ale i brak jakiejkolwiek wizji na przyszłość.

Gdy świat zmienia się w tempie błyskawicy, Polska pozostaje w tyle. Decyzje podejmowane przez obecne władze są nie tylko błędne, ale i krótkowzroczne. To, co dzisiaj wydaje się być zlekceważeniem problemów, wkrótce może okazać się tragedią, której nie da się cofnąć. Jesteśmy świadkami upadku Polski jako istotnego gracza na arenie międzynarodowej. Polski, która nie ma już żadnej mocy negocjacyjnej i której głos jest ignorowany przez państwa o prawdziwej sile. Premier, który nie potrafi zrozumieć, że teraz nie czas na „przyjemności” i prywatne wyjazdy, a na wielkie, globalne ruchy, powinien zniknąć z polityki, zanim Polska zniknie z mapy jako znaczący gracz. Nie możemy pozwolić, by nasza przyszłość była zagrożona przez nieudolność i brak wizji.