Prowadzimy codzienną relację z frontu walki chorych na COVID-19 nie dla rozgłosu, ale w celu uświadomienia ludziom z czym się mierzymy. Jednocześnie dzięki rodzinie B. ukazujemy niedziałające procedury pandemiczne. W związku z tym prosimy o refleksję wszystkie służby państwowe, które muszą podjąć natychmiastowe działania, bo jeśli się nic nie zmieni to niebawem będziemy mieli duże nowe ogniska koronawirusa i tysiące ludzi na kwarantannie.

Czas tak szybko leci. COVID-19 potwierdzono u Pani męża już w środę (15.07.2020 r.). Mijają kolejne dni, a Wy jak się czujecie? – „Sobota niestety zaczęła się bardzo źle. Ja ogólnie w kiepskiej kondycji, Pan B. kolejny dzień stan fatalny. Bardzo bolą go mięśnie i ogólnie jest bardzo słaby. Nawet mówi mu się ciężko. Jego telefon w większości odbieram ja, bo on nie ma siły. Jeden z telefonów był z Sanepidu, Pani nas pytała skąd my wiemy, że mąż jest pozytywny?! Sanepid pyta chorego, to jakieś nowe procedury? (sic!) Bo oczywiście nadal okazuję się, że Pan B. nie widnieje w żadnej bazie. Popołudniu do mnie zadzwonił Pan z komendy Policji, aby nas skontrolować. Zapytał mnie dlaczego jesteśmy na kwarantannie, więc mówię że mąż jest pozytywny. Na to Pan policjant pyta czy mąż jest w szpitalu? Więc mówię, że w domu. Na to policjant zdziwiony, bo w bazie go nie ma. Ja nie mam pojęcia o co chodzi z tymi bazami. Człowiek jest, ciężko choruje i cierpi, ale w bazie go nie ma. Sobota późnym wieczorem mojego wyniku nie ma nadal, mąż dostał wysokiej temperatury: 39,1 stopni, już chciałam wzywać pogotowie. Jednak uprosił mnie bym tego nie robiła. Przerażające jest to jak się słyszy, że on chcę umrzeć w domu” – relacjonuje przerażona Pani Renata.

Sytuacja się nie poprawia? – „W niedzielę oboje jesteśmy nadal słabi, mam wrażenie, że ja dziś jakoś gorzej się czuję, bo strasznie słaba jestem. Ból głowy mnie powalił, przespałam część dnia. Pan B. jakby troszkę lepiej, nadal słaby i obolały ale bez temperatury. Dzięki Kasi, która przyniosła nam pyszny żurek mogliśmy coś ciepłego zjeść, by nabierać sił” – mówi żona Pana B.

Jak przebiegła kontrola kwarantanny w niedzielę. – „Dzisiejsza kontrola policji też już była i dzisiaj o dziwo Pan policjant poprosił o pokazanie się całej trójce. Czyli wynika z tego, że Pan B. jest w końcu po 5 dniach w jakiejś bazie. Cały czas czekamy na poprawę i na mój wynik testu na COVID-19” – dodaje dzielna kobieta.

Komu chciałaby Pani podziękować? – „Chciałabym podziękować wszystkim, którzy piszą do nas, pozdrawiają, oferują pomoc w zakupach. Dziękuję za wyprowadzanie naszego psa Olafa.  Jestem pod ogromnym wrażeniem, że Agnieszka stara się robić zakupy, wychodzi z psem i jeszcze biega do apteki po leki dla nas. Nie wiem w jaki sposób będę dziękować tym którym podziękowania się należą. Apeluję do ludzi, którzy nie wierzą w koronawirusa, uważajcie na siebie, nie ryzykujcie i życzę oby nie spotkało Was to co my przechodzimy. W najgorszej sytuacji jest nasza córka 11 letnia Emilka, mama w łóżku, tata w łóżku, a jej jak to dziecku po prostu się nudzi” – opisuje sytuację Pani Renata.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że nie ma tak kolorowo jak mówi się w mediach. W dodatku lekarze mówią, że są pacjenci w Polsce, którzy od 10 tygodni mają pozytywne wyniki testów na COVID-19 i nadal czują się fatalnie. Mamy jednak nadzieję, że rodzina B. szybko wróci do zdrowia. Jednak apelujemy do służb o podjęcie szybkiego dochodzenia „covidowego”, by nie dopuścić do rozprzestrzenienia się zarazka z tego kontaktu Państwa B. Nie dajmy się zaskoczyć!

Sanepid w Oświęcimiu twierdzi, że sytuacja jest pod kontrolą i przekazuje, co udało się ustalić:

„Dział epidemiologii jest w kontakcie z Panią Renatą od poniedziałku (to ewidentne kłamstwo, bo kontakt podjęła zainteresowana – przyp. red.), ustalono listę osób z kontaktu, które od dnia dzisiejszego zostały objęte kwarantanną (na mocy decyzji PPIS). Jest to widoczne w dzisiejszym raporcie, nastąpił duży wzrost osób na kwarantannie w gminie Brzeszcze (jednak niezbyt starannie, bo znamy osoby z autobusu Pana B. z którymi Sanepid się nawet nie kontaktował – przyp. red.). Link do raportu tutaj” – informację przekazała Jolanta Bryda Rzecznik Prasowy PSSE Oświęcim.

Nasze wcześniejsze relacje w tej sprawie:

  1. Pacjencie z COVID-19 radź sobie sam! (czytaj więcej).
  2. Pacjencie z COVID-19 radź sobie sam! Walka o życie po potwierdzonym teście (czytaj więcej).
  3. Drugi „covidowy” dzień. Pacjencie z COVID-19 radź sobie sam! (czytaj więcej).
  4. Relacja z trzeciego „covidowego” dnia. Pacjencie z COVID-19 radź sobie sam! (czytaj więcej).