Według mojej opinii, analiza Pana Arkadiusza Stanowskiego (czytaj) jest trafnym opisem kluczowych elementów, które miały wpływ na wybuch i przebieg wojny na Ukrainie, zwłaszcza jeśli chodzi o ambicje Rosji związane z rewizją ładu bezpieczeństwa w Europie. Wskazuje on na to, że Putin próbował wykorzystać strategiczną przewagę, szantażując Zachód ustępstwami na rzecz swojej strefy wpływów. W rzeczywistości Putin liczył na szybkie zwycięstwo i obalenie rządu ukraińskiego, co jednak na szczęście nie doszło do skutku. Oczywiście zasługi przypadają tutaj zarówno ukraińskiej obronie, jak i międzynarodowej pomocy, w tym dostawom broni i wsparciu wywiadowczemu (ogromny udział w tym ma Polska). Pan Stankowski w swej analizie również trafnie zauważa, że Putin „po cichu” liczył na rozbicie jedności wśród członków NATO, a także na brak reakcji Zachodu. Jednak te kalkulacje okazały się błędne. Sojusz nie tylko utrzymał jedność, ale także zacieśnił współpracę, wzmacniając Wschodnią Flankę. O ile plany Putina dotyczące szybkiej ofensywy zakończyły się jego porażką, to niestety wojna weszła w długotrwałą fazę, której wynik wciąż jest niepewny, a globalne napięcia między mocarstwami rzeczywiście rosną. Pragnę również podkreślić, że Pan Stankowski, przewidując eskalację napięć między Rosją a Zachodem, miał rację, ale jak widać nawet najlepsze analizy geopolityczne nie były w stanie przewidzieć dokładnych wydarzeń, jakie miały miejsce po lutym 2022 roku. To, że Ukraina była w stanie odbić część zajętych przez Rosję terytoriów, świadczy o elastyczności ukraińskich sił i umiejętności dostosowywania się do zmieniającej się sytuacji. Jednak wojna na Ukrainie to złożony proces, a ewentualne dalsze zmiany w układzie sił będą zależeć od wielu czynników, w tym od zaangażowania mocarstw w regionie.
Dodatkowo z mojej strony pragnę dodać, że ogromną negatywną rolę w tej wojnie odgrywa rosyjska czarna propaganda i dezinformacja. Rosjanie od dawna są mistrzami manipulacji informacyjnej, a podczas wojny na Ukrainie intensywnie wykorzystują te narzędzia, by destabilizować sytuację, tym samym wprowadzać chaos i wpływać na opinię publiczną zarówno w kraju, jak i za granicą.
Kreml od lat buduje system dezinformacji oparty na narracjach mających na celu usprawiedliwienie swoich działań i demonizowanie przeciwników. W kontekście Ukrainy kluczowym elementem propagandy było przedstawienie inwazji jako “specjalnej operacji wojskowej” mającej na celu “denazyfikację” Ukrainy, co miało uzasadniać brutalne działania wobec tego kraju. Rosyjskie media kontrolowane przez państwo systematycznie szerzą fałszywe informacje, oskarżając Zachód o prowokowanie konfliktu i podsycanie wrogości wobec Rosji.
Dezinformacja jest także skierowana na międzynarodową scenę. Rosja jak wspomniałem powyżej próbuje podważyć zaufanie do zachodnich instytucji, NATO i UE, tworząc narracje o ich rzekomej agresywnej polityce wobec Moskwy. Kampanie dezinformacyjne w mediach społecznościowych i fałszywe konta próbują podsycać podziały polityczne w krajach Zachodu, próbując zniechęcić obywateli tych państw do wspierania Ukrainy.
Propaganda i dezinformacja są integralnymi narzędziami rosyjskiej strategii, które mają za zadanie osłabienie morale wroga, utrudnić międzynarodową koordynację i wywołać zamęt na arenie międzynarodowej. To również podkreśla znaczenie działań Ukrainy i Zachodu w przeciwdziałaniu rosyjskiej manipulacji informacją, na przykład poprzez transparentne przekazywanie faktów i efektywne wsparcie w walce z propagandą.
Andrzej Pawlikowski (ur. 15 października 1969 roku w Zakopanem) – generał brygady Biura Ochrony Rządu. W latach 2006–2007 i 2015–2017 szef BOR, profesor wizytujący Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie. Jest absolwentem Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Krakowskiej im. Tadeusza Kościuszki (magister inżynier, 1994) oraz studiów podyplomowych na Wydziale Strategiczno-Obronnym Akademii Obrony Narodowej w zakresie obronności państwa (2000). Ukończył Wyższy Kurs Obronny w Akademii Obrony Narodowej (2007) oraz Kurs Protokołu Dyplomatycznego w Akademii Dyplomatycznej Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (2010). Od 1995 w BOR. W latach 1997–2001 szef ochrony bezpośredniej Ministra Spraw Zagranicznych RP i równocześnie w 1999 Przewodniczącego OBWE. W latach 2002–2005 przedstawiciel RP na posiedzeniach Grupy Roboczej ds. Współpracy Policyjnej przy Radzie Unii Europejskiej oraz Grupy Roboczej ds. Zwalczania Terroryzmu przy OBWE. W latach 2004–2005 pełnił funkcję szefa Wydziału Organizacji i Współpracy Międzynarodowej BOR. Uczestniczył w pracach szeregu zespołów międzyresortowych dot. problematyki bezpieczeństwa państwa m.in. w latach 2006–2007 był stałym członkiem Międzyresortowego Zespołu ds. Zwalczania Terroryzmu oraz od 2002 do 2007 Polsko-Amerykańskiej Grupy ds. Zwalczania Terroryzmu. Od 26 października 2006 do 27 listopada 2007 szef BOR. Od 10 stycznia 2009 do 10 października 2010 szef pionu szkolenia w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Od 2013 do 2014 współtwórca oraz wiceprezes zarządu BINASE (Business & Intelligence Security Service) – polskiej prywatnej firmy łączącej funkcję elitarnego think tanku z usługami doradztwa strategicznego w zakresie wywiadu konkurencyjnego i bezpieczeństwa biznesu. 24 września 2015 został doradcą społecznym prezydenta RP Andrzeja Dudy. Przestał pełnić tę funkcję 3 grudnia 2015, w związku z ponownym objęciem stanowiska szefa BOR. 30 sierpnia 2016 został mianowany przez Prezydenta RP na stopień generała brygady. 27 stycznia 2017 podał się do dymisji, wskazując względy zdrowotne.
Zostaw komentarz