Książę Andrzej oficjalnie rezygnuje z używania tytułów, w tym “księcia Yorku”, którym posługiwał się od 1986 roku. Ta decyzja zapada po konsultacjach z królem Karolem III oraz księciem Williamem i jest bezpośrednim skutkiem narastającej presji związanej z licznymi zarzutami dotyczącymi jego powiązań z Jeffreyem Epsteinem i skandalami wokół rodziny królewskiej.
W wydanym oświadczeniu Andrzej podkreśla, że zarzuty są bezpodstawne i zdecydowanie im zaprzecza, ale wieloletnia medialna burza odsuwa uwagę od najważniejszych spraw, jakimi zajmuje się monarchia. Była żona Andrzeja, Sarah Ferguson, także traci tytuł księżnej Yorku i będzie znana wyłącznie z nazwiska, natomiast córki pary, Beatrycze i Eugenia, zachowują tytuły księżniczek.
Decyzja Andrzeja nie zapada w próżni. W kolejnych dniach premierę będzie mieć pośmiertna książka Virginii Giuffre – ofiary Epsteina, która szczegółowo opisuje rzekome nadużycia, jakich miał się dopuścić książę. Przypomnijmy, że Giuffre w 2022 roku zawarła kontrowersyjną ugodę finansową z Andrzejem, a brytyjskie media ujawniały też wymianę wiadomości między księciem a Epsteinem.
Odsunięcie księcia od tytułów to próba ratowania wizerunku Windsorów oraz odcięcie się od niekończących się afer. Dla opinii publicznej to symboliczne zamknięcie epoki, a dla Pałacu – konieczny krok do odbudowy zaufania. Jak oceniasz decyzję rodziny królewskiej? Czy to wystarczająca reakcja na wieloletnie kontrowersje?

Informacje o rezygnacji księcia Andrzeja z używania tytułów i powiązanych skandalach pojawiły się w najnowszych doniesieniach BBC – tematy dotyczące decyzji Andrzeja, roli króla Karola III oraz komentarze na temat publikacji książki Virginii Giuffre są obecnie szeroko relacjonowane w sekcji światowej BBC News. BBC podaje szczegóły na temat oświadczenia księcia, konsultacji z królem i księciem Williamem, a także cytuje analizy dotyczące wpływu tej decyzji na wizerunek rodziny królewskiej. To jedna z głównych wiadomości dnia na portalach informacyjnych w Wielkiej Brytanii.