Próba oceny poziomu szkodliwości poczynań „doskonałego” prof. dr hab. Dr.hc multi Bogusława Śliwerskiego i akceptujących/promujących jego nikczemne czyny

[czyli Trąd w Pałacu Sprawiedliwości i Pałacu Nauki]

Sąd Rejonowy Kraków-Śródmieście – wydział II Karny 27 sierpnia 2025 r. podjął umorzenie sprawy sygn. Akt II K 279/25/S przeciwko Bogusławowi Śliwerskiemu. ze względu na znikomą społeczną szkodliwość jego czynu – naruszenie praw autorskich Józefa Wieczorka. 

Sprawa Bogusława Śliwerskiego prof.dr hab. Dr hc. Multi autorytetu pedagogicznego i członka Rady Doskonałości Naukowej była już omawiana [ https://blogjw.wordpress.com/2024/07/29/10636/ i liczne tam odniesienia] i stała się przedmiotem petycji – listu otwartego do wysokich organów https://www.petycjeonline.com/sprzeciw_wobec_dalszego_penienia_funkcji_publicznych_przez_prof_bogusawa_liwerskiego_czonka_rady_doskonaoci_naukowej#a

Opinie o rozprawie i wyroku sądu przedstawiła fundacja Science Watch Polska https://sciencewatch.pl/467-prof-boguslaw-sliwerski-wykazuje-postawe-naprawcza pisząc m.in.

 „Naszym zdaniem Bogusław Śliwerski – profesor, członek Rady Doskonałości Naukowej, osoba publiczna i rzekomy autorytet naukowy, dopuścił się naruszenia prawa autorskiego potwierdzonego przez sąd cywilny i przez sąd karny. Jako profesor ma szczególny obowiązek przestrzegania najwyższych standardów prawnych i etycznych. Popełnienie przez niego czynu polegającego na bezprawnym wykorzystaniu cudzej pracy bez wskazania autora czy źródła pochodzenia, to nie tylko naruszenie prawa autorskiego, ale także poważne nadużycie zaufania społecznego. 

Działania takie, dokonane przez osobę o wysokim statusie akademickim, mają ogromną szkodliwość społeczną, ponieważ podważają fundamenty rzetelności naukowej oraz promują przyzwolenie na zawłaszczanie cudzej twórczości.” 

 W takim przypadku umorzenie postępowania karnego może być odebrane jako sygnał, że osoby o wysokiej pozycji społecznej mogą naruszać prawa autorskie bez żadnych realnych konsekwencji karnych. Wbrew bowiem sugestii sądu karnego sankcje nałożone na oskarżonego przez sąd cywilny wcale nie stanowią jakiejkolwiek kary lecz stanowią jedynie zadośćuczynienie za krzywdę wyrządzoną autorowi dzieła, co nie ma z karą żadnego związku.” 

Z opinia się zgadzam dodając jednakże fakt, ze sąd nawet się nie wysilił aby uzasadnić bulwersująca opinię o znikomej szkodliwości czynu „profesora”.  Postawienie/uzasadnienie sąd miał przygotowane i nie chciał nawet słuchać obszerniejszego uzasadnienia o szkodliwości czynu „profesora”

Trzeba podkreślić, że decyzja sądu pozostaje w zgodzie z realizacją najważniejszego obowiązku komunisty -akceptacji etyki nikczemnego postępowania (György Lukács) co jest szczególnie szkodliwe społecznie i widać to w dzisiejszym obrazie Polski, w obecnym katastrofalnym stanie domeny akademickiej (patrz https://blogjw.wordpress.com/ i setki tekstów tam zamieszczonych i linkowanych, także moje książki). Dla tego stanu „doskonały profesor” Śliwerski ma swój twórczy wkład a wyrok sądu wpisuje się w działania na rzecz utrzymania dalszej degrengolady domeny akademickiej i nie tylko, gdyż „autorytety” akademickie formują/formatują niemałą część polskiego społeczeństwa i jego elit. Pisanie o małej szkodliwości takich poczynań to działanie na szkodę, i to wielką, społeczeństwa i Polski. Takiego stanu rzeczy nie można przemilczeć!