Cierpliwość dziennikarzy Magazynu Opinii Pressmania.pl skończyła się, czas powiedzieć stop dla nieudolności, opieszałości i akceptowania niegospodarności przez ministrów nauki i szkolnictwa wyższego, najpierw mgr Dariusza Wieczorka, a obecnie dra inż. Mariusza Kulaska. I nie chodzi nam o to, że wobec ewidentnych faktów uzasadniających prawo do odwołania Piotra Borka rektora UKEN w Krakowie, wynikających z łamania praw pracowniczych, o czym świadczą prawomocne wyroki w tych sprawach, a ministerstwo nauki i szkolnictwa wyższego pod rządami przywołanych wyżej Panów nie zrobiło tego dotąd skutecznie. Ale chodzi także o to, że toleruje się inne – w naszym przekonaniu oczywiste przypadki łamania prawa na tej uczelni, o takich sprawach jak niegospodarność czy obniżenie jakości kształcenia, wydatkowanie publicznych pieniędzy na liczne procesy wytoczone rektorowi UKEN przez osoby bezprawnie zwolnione oraz niewywiązywanie się z obowiązku udzielania informacji w trybie ustawy gwarantującej to, nie wspominając.
Dlatego postanowiliśmy, zresztą ministerstwo nauki i szkolnictwa wyższego ostrzegaliśmy, że tak będzie, iż opiszemy wszystkie znane nam nieprawidłowości na UKEN w Krakowie, od szokującej sprawy zatrudnienia sekretarek związku zawodowego przez pracodawcę, czyli UKEN w Krakowie, poczynając.
Pytaliśmy o to kilkakrotnie, ale ministerstwo odpowiadało, jakby tematu nie rozumiał uczeń szkoły podstawowej i odpowiadał na inne pytanie niż mu je zadano. Wreszcie 6 maja 2025 roku skierowaliśmy do resortu kierowanego przez ministra pytanie w ostrzejszym tonie i zapytaliśmy: na jakich warunkach zatrudniona była/jest osoba/sekretarka wykonująca pracę dla NSZZ „Solidarność”. Czy wykonując te czynności i pobierając wynagrodzenie z umowy o pracę na uczelni jest to zgodne z ustawą o związkach zawodowych i jej wykładnią zaprezentowaną w opinii prawnej: https://www.solidarnosc.org.pl/legnica/nowa/?page_id=2064?
Ministerstwo odpowiedziało: „W oparciu o informacje o dużym stopniu ogólności nie jest możliwe odniesienie się do powyższego problemu – w artykule nie sformułowano problemu, czy też wątpliwości prawnych. Dodatkowo, ustawa o związkach zawodowych znajduje się we właściwości Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej”.
Odpowiedzieliśmy więc ministrowi, że owszem ustawa o związkach zawodowych znajduje się w gestii MRPiPS, jednak nadzór nad wydatkowaniem pieniędzy na uczelniach znajduje się w gestii MNiSzW. I dlatego to MNiSzW powinno zweryfikować przedłożone mu sprawy odnoszące się do niezgodnego z prawem wydatkowania środków pieniężnych na zatrudnienie sekretarki NSZZ „Solidarność” wbrew przepisom ustawy o związkach zawodowych. I wtedy doczekaliśmy się zdecydowanie pełniejszej, choć nie do końca, odpowiedzi, zwłaszcza w kontekście ostatniego fragmentu odpowiedzi ministerstwa na ten temat. Jest to odpowiedź z 8 lipca 2025 roku, a której czytamy:
„W związku ze sprawą dotyczącą oddelegowania do pracy w biurze jednej z czterech funkcjonujących w uczelni organizacji społecznych tj. Komisji Uczelnianej NSZZ „Solidarność” (dalej KU NSZZ „Solidarność”) pracownicy sekretariatu Instytutu Psychologii MNiSzW zwróciło się do Rektora UKEN w Krakowie o przedstawienie wyjaśnień w tej kwestii.
Z wyjaśnień rektora wynika, że od 1 października 2022 r. do 31 grudnia 2024 r. biuro sekretariatu KU NSZZ „Solidarność” obsługiwała jedna osoba, która otrzymywała za tę pracę dodatkowe wynagrodzenie wypłacane w formie dodatku zadaniowego. Natomiast od 17 czerwca 2024 r. do pracy w ww. sekretariacie została oddelegowana pracownica w ramach umowy o pracę, która to umowa została zawarta pomiędzy pracownicą a Uniwersytetem Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie jako pracodawcą. Przedstawiona została zgoda pracownicy na oddelegowanie jej do pracy w ww. miejscu.
Z analizy ww. dwóch przypadków wykonywania przez pracownika obowiązków związanych z obsługą biura sekretariatu KU NSZZ „Solidarnosć” – za które to pracownik otrzymywał dodatek zadaniowy lub wynagrodzenie zasadnicze – wynika, iż koszt wynagrodzenia tych osób ponosiła i nadal ponosi Uczelnia tj. Uniwersytet Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie.
Należy podkreślić, iż w wyjaśnieniach rektora brak jest podstawy prawnej takiego działania.
Natomiast zgodnie z art. 31 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (Dz. U z 2025 r. poz. 440) prawo do zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy (na rzecz pracodawcy) przysługuje określonej liczbie osób wykonujących pracę zarobkową – na okres kadencji w zarządzie zakładowej organizacji związkowej, Natomiast pracownik ma prawo do zwolnienia od pracy zawodowej z zachowaniem prawa do wynagrodzenia na czas niezbędny do wykonywania doraźnej czynności wynikającej z jego funkcji związkowej, jeżeli czynność ta nie może być wykonywana w czasie wolnym od pracy.
Powyższe przypadki określają dokładnie kto i w jakiej sytuacji może zostać zwolniony z obowiązku świadczenia pracy na rzecz pracodawcy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia.
Stałe oddelegowanie pracownika UKEN w Krakowie do pracy w sekretariacie związku zawodowego w opinii Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie spełnia ww. warunków. Brak jest informacji, że osoba ta jest w zarządzie zakładowej organizacji związkowej, a także brak jest podstaw do stwierdzenia, że:
1) pełni funkcję związków,
2) jest to doraźna czynność wynikająca z funkcji związkowej.
Zgodnie z orzecznictwem SN doraźność zawiera w sobie element nagłości i krótkotrwałości. Ma to służyć temu aby działacz związkowy miał możliwość wykonania czynności, której nie udało się wcześniej przewidzieć, a jest ona ważna z uwagi na pełnioną funkcję związkową. Zatem czynnością doraźną nie jest czynność, która odbywa się cyklicznie, czyli w tym przypadku – obsługa biura sekretariatu związkowego.
Przedstawiając powyższe informujemy, że sprawa nadal jest w toku, pomimo wstępnych ustaleń”.
Przypadek występujący na UKEN w Krakowie, podejrzewamy, że także wcześniej, gdy ta uczelnia nosiła inną nazwę, to jest ewidentne łamanie prawa i nieprzestrzeganie dyscypliny finansów publicznych, trwające co najmniej kilka lat, które powinny zauważyć rzetelnie działające uczelniane podmioty: kwestor, kanclerz, audytor, rada uczelni, a pewnie wykaże to kontrola NIK, no bo na ministerialną nie ma co liczyć. Ministerstwu powinno być znane jaki był i jest skład zarządu KU NSZZ „Solidarność” UKEN w Krakowie, gdyż był i jest on dostępny na jej stronie internetowej.
To jest też sytuacja szokująca dla relacji związek zawodowy – pracodawca i faktycznie niezgodna z ustawą o związkach zawodowych i innymi legislacjami regulującymi funkcjonowanie związków zawodowych, gdy pracodawca wypłacając wynagrodzenie i dodatek zadaniowy sekretarce związku, tak można stwierdzić, „kupuje” sobie przychylność tego związku.
W związku z tym i w związku z nadal szokującą odpowiedzią ministerstwa, które ewidentnie nie chciało i nie chce podejmować czynności prawnych wobec rektora UKEN, 18 lipca wystosowaliśmy do MNiSzW maila tej treści:
„Szanowny Panie Ministrze,
W związku z sytuacją na Uniwersytecie Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie zwracaliśmy się do Pana w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej celem uzyskania odpowiedzi na pytania nurtujące nie tylko środowisko dziennikarskie, ale także pracowników tej uczelni. Niestety za sprawą Pana podwładnych, a wcześniej ministra Dariusza Wieczorka, otrzymywaliśmy wymijające odpowiedzi. W efekcie zdecydowaliśmy się na przesłanie kolejny raz tych pytań 6 maja 2025 roku z określeniem meritum, w jakim odpowiedzi oczekujemy. Po wysłaniu tego maila, którego treść zamieszczamy w załączniku otrzymaliśmy telefonicznie prośbę o zgodę na wydłużenie terminu udzielenia odpowiedzi przez Pana. Zapewniono nas jednoczenie, że będzie to odpowiedź pełna. Jak się okazuje nie była takowa. I ją także przesyłamy Panu w załączniku (przykładem tego jest choćby odpowiedź na pytanie dotyczące kosztów obsługi prawnej w sprawach wytoczonych rektorowi UKEN o bezprawne zwolnienie. Urzędnicy zadowolili się jedynie informacją z UKEN dotyczącą wysokości ugód i odszkodowań – iż jest to kwota do końca 2024 roku – 430 tys., ale i tak jest to kwota olbrzymia, bo zasadnicze wyroki zapadają po tym terminie). Rozumiemy, że taka odpowiedź, ma zablokować możliwość skierowania przez nas skargi do sądu administracyjnego na opieszałość urzędników i nieudzielanie przez nich odpowiedzi. Dlatego też zdecydowaliśmy się, by wysyłać Panu pytania tematyczne, by uniemożliwić urzędnikom ministerialnym obstrukcję. Odpowiedź, że Ministerstwo udziela odpowiedzi zgodnie z posiadanymi danymi jest wręcz ośmieszająca resort i jego pracowników. Zadawane pytania bowiem wskazują na dalece uprawdopodobnione podejrzenia nie tylko w zakresie wystąpienia na tej uczelni poważnych nieprawidłowości, ale wręcz łamanie prawa, czego dowodzi poniżej przywołany przypadek. Zresztą tak zinterpretowany przez osobę podpisaną, jako odpowiadającą w imieniu Pana Ministra.
W tym piśmie do Pana Ministra, w związku z odpowiedzią udzieloną dziennikarzem Magazynu Opinii Pressmania.pl przez Panią Ewę Bętkowską, Zastępcę Dyrektora Biura Ministra, wnosimy o udzielenie przez Pana odpowiedzi na następujące pytanie:
jakie kroki podjął Pan w stosunku do Piotra Borka rektora UKEN w Krakowie w związku z nieprawidłowościami z wynagradzaniem osoby/osób zatrudnionej/zatrudnionych do obsługi NSZZ Solidarność na UKEN w Krakowie.
Pani Bętkowska podaje, że Rektor UKEN Piotr Borek wyjaśnił, że od 1 października 2022 roku do 31 grudnia 2024 roku biuro sekretariatu organizacji związkowej NSZZ „Solidarność” obsługiwała jedna osoba, która za to otrzymywała dodatek zadaniowy, będąc równocześnie pracownicą sekretariatu Instytutu Psychologii. Natomiast (tu cytat) „od 17 czerwca 2024 r. do pracy ww. sekretariacie została oddelegowana pracownica w ramach umowy o pracę, która to umowa została zawarta pomiędzy pracownicą a Uniwersytetem Komisji Edukacji Narodowej jako pracodawcą. Przedstawiona została zgoda pracownicy na oddelegowanie jej do pracy ww. miejscu”.
Pani Bętkowska konkluduje, że z analizy tych dwóch przypadków wynika, że wynagrodzenie lub dodatek zadaniowy związany z obsługą sekretariatu „Solidarności” w podanym okresie ponosił pracodawca czyli UKEN w Krakowie.
Takie działanie rektora w naszym przekonaniu to nie tylko naruszenie dyscypliny finansów publicznych, ale i przekroczenie uprawnień oraz nadużycie stanowiska służbowego, a także działanie bezprawne, co eufemistycznie potwierdza konkluzja Pani Bętkowskiej, że „w wyjaśnieniach Rektora brak jest podstawy prawnej takiego działania”. W efekcie tego uczelnia poniosła znaczące straty finansowe. I kwalifikuje się to do złożenia zawiadomienia do organów ścigania do podjęcia przez nie czynności śledczych. Ministerstwo ponadto powinno zbadać jak długo taki proceder trwa.
Po uzyskaniu takiej informacji, jak powyżej przedstawiona, urzędnik ministerialny powinien natychmiast zawiadomić prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, ze względu na ciążący na nim obowiązek wynikający przede wszystkim z art. 304 kodeksu postępowania karnego, w całości, a w szczególności jego par. 2 !!! Zwłaszcza, że Pani Bętkowska przywołuje okoliczności w jakich sytuacjach możliwe jest delegowanie pracownika do wykonywania czynności związkowych i w żadnym stopniu nie wypełniają ich przypadki występujące na UKEN w Krakowie. Jako redakcja posiadamy także identyczną w tej sprawie analizę prawną dotyczącą delegowania przez pracodawcę związkowca do pracy w związku.
Jednak to Państwo dysponujecie odpowiednim materiałem pozwalającym na skonstatowanie, zawarte w odpowiedzi na nasze pytania i to na urzędnikach MNiSzW ciąży taki obowiązek. Mam nadzieję, Pan Minister z tego obowiązku się wywiąże, jeśli wcześniej nie zrobili tego Pana urzędnicy.
Pytamy więc: czy Pan jako minister lub ktoś w Pana imieniu, jako ministra, skierował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w tej sprawie?
Reasumując wnosimy o udzielenie odpowiedzi na pytania:
1. Jakie kroki podjął Pan w stosunku do Piotra Borka rektora UKEN w Krakowie w związku z nieprawidłowościami z wynagradzaniem osoby/osób zatrudnionej/zatrudnionych do obsługi NSZZ Solidarność na UKEN w Krakowie?
2. Czy skierował Pan lub Pana urzędnicy zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w tej sprawie?
3. Czy podjął Pan w trybie kontroli nadzorczej jakiekolwiek działania w celu wyjaśnienia jak długo ten proceder trwa? Czy np. jakiś związkowiec nie otrzymuje od lat ryczałtu za pracę na rzecz związku?
I otrzymaliśmy 4 sierpnia 2025 roku odpowiedź, która ewidentnie potwierdza nasze przypuszczenia o nieudolności MNiSzW, niektórzy twierdzą, że celowości działania. Oto jej treść:
„Ad. 1.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego uprzejmie informuje, że czynności wyjaśniające w odniesieniu do kwestii opisanych w pytaniu pierwszym nie zostały jeszcze zakończone. Aktualnie trwa analiza zgromadzonych informacji i i wyjaśnianie spraw przez resort. Ewentualne decyzje Ministra w odnośnej sprawie są uzależnione od ustaleń podjętych w ramach czynności prawnych.
Ad. 2.
Na etapie weryfikowania sprawy nie zostało skierowane zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
Ad. 3.
W sprawie wskazanej w pytaniu pierwszym Minister, w ramach nadzoru nad uczelniami, podjął czynności nadzorcze i zobowiązał Uczelnię do przedstawienia niezbędnych informacji i wyjaśnień. Prowadzone czynności nadzorcze w sprawie nie zostały jeszcze zakończone”.
Jest pewne, że będziemy się domagać informacji jak ta sprawa została rozwiązana np. czy UKEN zaprzestał niezgodnego z prawem finansowania związku zawodowego?
Kolejna sprawa, którą przedstawimy, dotyczyć będzie efektywności podjętej przez rektora Borka tzw. restrukturyzacji zatrudnienia, w istocie rzeczy polegającej na wyrzuceniu z uczelni uznanych naukowców i jednocześnie dydaktyków. W efekcie tego doszło do drastycznego spadku UKEN w rankingach uczelni publicznych w Polsce. W kolejce też czeka sprawa premii dla związkowca – ormowca.
Zostaw komentarz