Objęcie władzy nad polską edukacją przez lewicę będzie oznaczać w wymiarze społecznym próbę wprowadzenia do szkolnictwa metodologii i praktyk tzw. pedagogiki krytycznej: zainspirowanego marksizmem radykalnie lewicowego systemu nauczania nastawionego na wychowywanie „w duchu sprzeciwu wobec systemowej przemocy”. Oczywiście – w najogólniejszym sensie – pedagogika krytyczna widzi praźródło tej „strukturalnej opresji” w systemie zachodniego kapitalizmu. Jej głównym celem jest wprowadzenie za pomocą praktyk edukacyjnych instrumentów autodestrukcji tego systemu poprzez zaimplementowanie w nim mechanizmów kulturowych uniemożliwiających jego reprodukcję.
Za twórców pedagogiki krytycznej uważa się: brazylijskiego teoretyka edukacji Paulo Freire, amerykańskiego pedagoga i socjologa Henry Giroux, kanadyjskiego pedagoga Petera McLarena i angielskiego profesora pedagogiki oraz polityka Dave’a Hilla.
Podręcznikowo, pedagogika krytyczna, to nurt pedagogiczny, który koncentruje się na analizie i transformacji społecznych nierówności, niesprawiedliwości i dominacji poprzez proces wychowania.
Opiera się na założeniu, że edukacja nie jest neutralna, ale odzwierciedla i wpływa na struktury społeczne, relacje władzy i hierarchie. Bada i analizuje różnice społeczne, takie jak klasa społeczna, płeć, etniczność, orientacja seksualna, niepełnosprawność, które wpływają na doświadczenia i rozwój jednostki. Kładzie nacisk na identyfikację i przezwyciężanie nierówności. Pedagogika krytyczna ma na celu wyzwolenie jednostek od dominacji, promowanie równości i sprawiedliwości społecznej oraz rozwijanie myślenia krytycznego i społecznego
zaangażowania. Poprzez edukację, dąży do transformacji społecznej i tworzenia bardziej demokratycznego i sprawiedliwego społeczeństwa.
Zasadniczo, nie będzie jednak czymś odległym od prawdy twierdzenie, że edukcja wg metod wypracowanych przez środowiska pedagogiki krytycznej służy właściwie implementcacji wśród młodzieży postawy permanentnie rewolucyjnej w duchu już nie tyle marksistowskim, co maoistowskim. Celem takiego wychowania ma być wyrobienie przekonania o nieodzownej konieczności prowadzenia stałej emancypacyjnej „zmiany społecznej”.
Pedagogika krytyczna porzuca „tradycyjne” aspiracje edukacyjne takie jak przekazywanie uczniom stanu wiedzy na jakiś temat czy wypracowywanie elementarnych metodologii poznania naukowego nazywając je „bankowym modelem edukcji”. Paulo Friere zdiagnozował szkolnictwo głównego nurtu jako epicentrum ideologii uniwersalnej prawdy obiektywnej. Według niego szkoła była swoistym laboratorium bezrefleksyjnego konserwatyzmu ‒ instytucją premiującą istnienie idei niepodważalnych, tzn. takich, które są przekazywane przez pedagoga z namaszczeniem odpornym na jakiekolwiek zwątpienie. Uczeń niczym bankomat konsumuje ową niezaprzeczalną prawdę w szkole, a w przyszłości wydaje ją na zewnątrz jako walutę porządkującą stosunki w pracy i poza nią.
Zamiast tego, pedagogika krytyczna uczy za pomocą odpowiednio dobranych przykładów (tzw. tematów generatywnych) odnajdywania w społeczeństwie ukrytych struktur przemocowych.
Cutuję ze strony portalu „educationalresearchtechniques.com”:
„Temat generatywny jest narzędziem pedagogicznym opracowanym przez Paulo Freire. Zdefiniowanie czegokolwiek, co Friere powiedział lub zrobił, jest zawsze trudne, ale dla naszych potrzeb można przyjąć, że motyw generatywny to pomysł lub koncepcja, która jest istotna dla życia ucznia i wywołuje silne reakcje emocjonalne. Ogólnie rzecz biorąc, reakcja emocjonalna ucznia powinna być negatywna.
Powodem wywołania negatywnej reakcji emocjonalnej jest próba uświadomienia uczniowi niesprawiedliwości tego, o czym się mówi. Friere był wielkim orędownikiem rozbudzenia w uczniach umiejętności politycznych. Przez znajomość polityki rozumiemy świadomość opresji, której doświadcza uczeń i uświadomienie sobie potrzeby przeciwstawienia się tym, którzy mają władzę poprzez rewolucję. Jeśli motywy generatywne są wykorzystywane do wywoływania pozytywnych uczuć, prawdopodobnie nie zmotywuje to uczniów do domagania się zmian.”
W praktyce wygląda to tak, że kiedy np. w szkole powinna odbyć się lekcja na temat kultury starożytego Egiptu wspomagana wycieczką do muzeum, to nauczyciel „krytyczny” skupi się na tym, że oglądane przez dzieci zbiory muzealne są świadectwem kolonialnej grabieży dzieł sztuki z terenów podbitych przez mocarstwa zachodnie.
Żyjący wciąż Heny Giroux jest – oczywiście – wielkim wrogiem faszyzmu, który dostrzega we wszystkich przejawach prawicowości. W swoich pracach podkreśla znaczenie kultury i edukcacji jako instrumentów budowania postaw „antyfaszystowskich”. Uważa, że „inspirowana przez prawicę” polaryzacja mediów w USA służy wzrostowi nastrojów faszystowskich. Jednocześnie twierdzi, że wykorzystując „pustkę w krytycznej świadomości historycznej”, wszystkie media głównego nurtu w Ameryce ułatwiają rozwój fałszywej pamięci, która gloryfikuje sfabrykowaną przeszłość, która w rzeczywistości służyła tylko nielicznym uprzywilejowanym a kryminalizowała lub unicestwiała wiele innych sposobów życia. Uważa, że „faszyści” żerują na mitycznej i chwalebnej przeszłości i dlatego – jego zdaniem – kluczowe jest budowanie pamięci historycznej młodzieży na losach uciśnionych i zepchniętych na margines, co jest jednym z celów krytycznego wychowania.
W wydanej u nas książce „Życie w szkołach” Peter McLaren postawił przed sobą cel, jakim jest próba odpowiedzenia na pytanie: dlaczego pedagogika krytyczna jest konieczna w świecie
zdominowanym przez ideologię (neo)liberalną, w którym państwo pod płaszczykiem normalności i oczywistości, przemyca najbardziej ujarzmiające i deprawujące człowieka kapitalistyczne wartości i reguły życia. Uważa, że szkoła powinna być:
„Przestrzenią narracyjną burzącą wzory życia codziennego, idącą pod prąd zwykłych społecznych praktyk, wyzwalającą pola okupowane przez kapitał. Pedagogika wyzwolenia musi tworzyć nowe możliwości wyłaniania się narracji. (…) Musi wrócić do historii o emancypacji oraz wolności i opowiedzieć ją na nowo.”
W Polsce pedagogika krytyczna długo była zmarginalizowana z powodu jej oczywistych powiązań ideologicznych z marksizmem. Jednak ten okres dobiega właśnie końca. Już obecnie widzimy przygotowywania do zmiany paradygmatu. Szkoła przestaje być widziana jako miejsce przekazywania wiedzy a jej podstawowym celem ma być „przygotowanie ucznia do życia w społeczeństwie”. Rezygnuje się z formalnych wymagań, unika ocen i klasyfikacji a promuje „kompetencje społeczne”. Zachodzi już postulowany m.in. przez Giroux przygotowawczy proces „deskolaryzacji”. Kolejne etapy urabiania przed nami.
Podaję link do „inspirującego” artyułu:
https://bibliotekanauki.pl/articles/30145250.pdf
oraz drugi link do artykułu:
Zostaw komentarz