Uzupełniając latyńskie sformułowanie tytułu felietonu, czyli cui bono, qui prodest deszyfrujemy go jednocześnie w sposób niezwykle klarowny, a także wielce wymowny: czyja korzyść, tego dzieło.

Powyższa starożytna paremia posiada ponad temporalny, uniwersalny wręcz walor, a także wysoką skuteczność jej wymowy. Sukursywnie używana bywa w kryminalistyce pozwalając z dużą dozą prawdopodobieństwa zarówno wyeliminować określony krąg podejrzanych osób jako tych którzy mogliby się stać sprawcami zbrodni i vice versa czyli wkomponować podejrzane osoby w krąg osób jako potencjalnych realizatorów dokonanej zbrodni. Przybliżmy zatem stosownym exemplum zasadność powyższej konstatacji potwierdzającej fakt, że określonego czynu dokonał takowy osobnik, który w wyniku jego przeprowadzenia odniósł stosowną korzyść, niekoniecznie o wymiarze materialnym.

Mianowicie Prokuratura Okręgowa w Krakowie pismem z dnia 10.02.2025r zawiadomiła poszkodowanego dr Józefa Wieczorka o utrzymaniu w mocy zaskarżonego postanowienia Prokuratury Rejonowej w Krakowie z dnia 15.11.2024r.

Poszkodowany został w związku z zaistniałą w/w sytuacją pouczony o jego prawie do sporządzenia prywatnego aktu oskarżenia związanego z faktem oczywistego naruszenia jego praw autorskich przez Bogusława Śliwerskiego.

Wobec powyższego poszkodowany skierował do Sądu prywatny akt oskarżenia wnosząc o wydanie wyroku stwierdzającego, że w/w dopuścił się popełnienia czynów ujętych treścią art. 115 i 116 prawa autorskiego i w związku z powyższym wymierzył mu penalną sankcję ujętą w maksymalnych jej granicach. Fakt posiadania przez oskarżonego tytułu tzw. belwederskiego profesora, a ponadto uczestnictwa w gremium Rady Doskonałości Naukowej w pełni uzasadnia takowy wniosek posiadający w sposób oczywisty profilaktyczny aspekt.

Dnia 31.01.2024r Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał prawomocny wyrok w którego sentencji jednoznacznie stwierdził, że oskarżony dopuścił się wobec oskarżyciela naruszenia jego praw autorskich nakazując mu publikację stosownych przeprosin z tego tytułu.

Sygn. akt VII AGa 1283/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

dnia 31 stycznia 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VII Wydział Gospodarczy i Własności Intelektualnej w składzie:

Przewodniczący: sędzia Jolanta de Heij – Kaplińska

Protokolant: sekretarz sądowy Dagmara Rosłońska

po rozpoznaniu w dniu 29 stycznia 2024 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa Józefa Wieczorka

przeciwko Bogusławowi Śliwerskiemu

o ochronę praw autorskich

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 18 lipca 2023 r., sygn. akt XXII GW 523/21

I. zmienia zaskarżony wyrok częściowo, w ten sposób, że w punkcie pierwszym zobowiązuje Bogusława Śliwerskiego do zamieszczenia w terminie 7 (siedmiu) dni od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku, na prowadzonym przez pozwanego blogu PEDAGOG (pod adresem https://sliwerski-pedagog.blogspot.com/) przez okres 5 (pięciu) następujących po sobie dni przeprosin, w postaci nowego wpisu, o treści ujętej poniżej, przy użyciu czcionki Georgia 14 pkt:

Prof. Bogusław Śliwerski przeprasza dr Józefa Wieczorka za naruszenie autorskiego prawa osobistego przez brak wymienienia twórcy i źródła rysunku o nazwie „Dr(h)abina akademicka” zamieszczonego bez zgody na blogu 3.01.2021 r. pod adresem (…) i 19.04.2021 r. pod adresem (…)”.

Pozostaje niezaprzeczalnym faktem w kontekście tegoż wyroku oraz tzw. klasyczną oczywistą oczywistością konstatacja, że B. Śliwerski dopuścił się występku określonego w art. 115 i 116 prawa autorskiego. Jakiekolwiek jego dywagacje odnoszące się synonimicznie do pojęcia „plagiatu” nie mogą posiadać jakiegokolwiek znaczenia i należy je alokować w irrelewantnych kategoriach. Podobnie też niczym nieuprawnione wnioski Prokuratury Okręgowej w Krakowie usiłującej zaprzeczyć oczywistym wywodom aktualnego oskarżyciela prywatnego wobec oskarżonego. Oskarżyciel z daleko idącą ambiwalencją graniczącą wręcz z niedowierzaniem przyjął do wiadomości stanowisko jakie w niniejszej sprawie przyjęła Prokuratura zarówno Rejonowa jak i Okręgowa w Krakowie. W szeroko pojętej opinii publicznej są to wszak instytucje, których zadaniem jest konsekwentne i skuteczne zwalczanie wszelkich przejawów naruszenia porządku prawnego.

Wymowa prokuratorskich postanowień destynuje wręcz wprost osobę B. Śliwerskiego jako legalistyczną osobę o nieposzlakowanej ponoć opinii, która rzekomo nie dopuściła się jakiegokolwiek naruszenia porządku prawnego, a zatem także (wbrew sentencji w/w wyroku) nie naruszyła w jakikolwiek sposób cudzych praw autorskich. Reminiscencyjnie tego typu stanowisko instytucji walczącej z patologiami przestępczymi (przynajmniej w założeniu) zasadnie kojarzyć należy z orwellowskim stwierdzeniem o równości i „równiejszości” różnych podmiotów.

Konstatując takowe stanowisko Prokuratury (która całkowicie bezzasadnie ekskulpując niecny czyn jakiego dopuścił się B. Śliwerski) stwierdzić zasadnie należy, że jako absolutnie społecznie nieaprobowalne, a przede wszystkim całkowicie sprzeczne z zasadami praworządności funkcjonującymi w RP winno zostać bezwzględnie wyrugowane z obrotu prawnego. Bezczelne naruszenie cudzych praw autorskich jakich B. Śliwerski się dopuścił objęło tzw. domenę akademicką szerokim rezonansem i to w wielomiesięcznym temporalnym aspekcie trwającym do dzisiejszego dnia. Exemplum tego rezonansu stanowi np. artykuł opublikowany dnia 19.05.2024r na portalu Fundacji SCIENCE WATCH POLSKA Gliwice Plagiat „starych” i „nowych” profesorów cieszący się na dzień dzisiejszy ok. 6.500 czytelniczymi odsłonami i PONAD 50 merytorycznymi komentarzami https://sciencewatch.pl/383-plagiat-na-starych-i-nowych-zasadach.

W sposób oczywisty w tym miejscu wykreowane winno zostać felietonowe, aczkolwiek retoryczne zapytanie: kto i za jaką cenę skorzystał z delejtacji czynu dokonanego przez działania prokuratur w Krakowie???

Zasadnym jest także postawienie pytania czy stosowne instytucje jak np. NIK, Prokuratura Krajowa względnie Rzecznik Praw Obywatelskich podejmą jakiekolwiek działania w tym zakresie????

Szeroka opinia publiczna jak wiadomo oczekuje takowych działań, a niebawem okaże się czy będą one realne i skuteczne….

I to byłoby na tyle jak mawiał śp. prof. Jan Tadeusz Stanisławski.

1.03 2025