Czy Donald Tusk i sojusznicy w Brukseli chcą zastąpić NATO biurokratycznym „projektem obronnym” UE, oddając suwerenność Polski Niemcom i eurokratom?!
Narracja obecnego rządu to desperacka próba przykrycia własnej niekompetencji i błędu, jakim było sabotowanie budowy zapory na wschodniej granicy Polski i popieranie przyjmowania nielegalnych imigrantów.
⚠️Nigdy nie byliśmy przeciwko wzmacnianiu polskiej granicy wschodniej ani obrony Europy.⚠️
🇪🇺
To rząd Prawo i Sprawiedliwość zainicjował działania obronne na flance wschodniej i konsekwentnie ostrzegał przed zagrożeniem ze wschodu. „Tarcza Wschód” to tylko nowa, PR-owa nazwa istniejącej koncepcji, realizowanej od lat przez nasz rząd i wspieranej przez NATO.
Gdy my budowaliśmy zaporę na granicy – oni zachwycali się “Zieloną Granicą”. Takie są fakty, których nie zmieni ich propaganda i desperackie próby podłączania się do trendu “troski o bezpieczeństwo Europy”.
⚠️Dlaczego więc zagłosowaliśmy przeciw rezolucji PE i uchwale sejmowej?⚠️
To proste – do słusznej strategii obrony wschodniej granicy Polski dodaje bardzo kontrowersyjne zapisy.
Gdzie?
➡️ Rezolucja zawiera szereg zapisów uderzających w NATO:
➡️ art. 7, nawołujący do stworzenia „Europejskiej Unii Obronnej”;
➡️ art. 11, postulujący przerzucenie odpowiedzialność za przeciwdziałanie „wojnie hybrydowej” z Sojuszu na UE);
➡️ relacje sojusznicze z USA (vide „Europejska Unia Obronna”), ograniczających wypracowane już relacje z pewnymi dostawcami uzbrojenia np. Koreą Płd. (art. 61);
➡️ czy zmniejszających konkurencyjność polskiego przemysłu zbrojeniowego (art. 63 nawołujący do otwarcia procesu pozyskiwania uzbrojenia w państwach członkowskich);
➡️ rezolucja chce stałego ustanowienia finansowania dla Ukrainy w relacji do polskiego PKB (art.24);
➡️ Polska ma udzielić prawa KE do składania zamówień zbrojeniowych w jej imieniu;
➡️ postuluje odejście od zasady jednomyślności na rzecz głosowania większością kwalifikowaną w RE.
Czy powyższe zapisy samej rezolucji (nie interpretacje publicystów i polityków – a tekst samej rezolucji!) nie są wystarczające, by odpowiedzieć – dlaczego jesteśmy przeciw?
Polska racja stanu wymaga ostrego sprzeciwu wobec powyższych rozwiązań! Każdy rząd, który zgodzi się na te zapisy – osłabi, a nie wzmocni bezpieczeństwo Polski.
Nie pozwolimy na oddanie jakichkolwiek kompetencji dotyczących wojska, polityki obronnej i zbrojeń w ręce kogokolwiek innego, niż sami Polacy, ani na majstrowanie przy naszych relacjach z NATO i próbę wymuszenia „Europejskiej Unii Obronnej” – biurokratycznego tworu, który osłabia transatlantycki sojusz z USA.
UE powinna wspierać europejski przemysł zbrojeniowy, ale nie może zastąpić Sojuszu Północnoatlantyckiego. To właśnie NATO, a nie brukselscy urzędnicy, gwarantuje Polsce bezpieczeństwo i umożliwia nam realny wpływ na własną obronność.
O ekonomicznym wątku projektu „białej księgi na temat przyszłości europejskiej obronności” będę jeszcze pisał, bo w kształcie, w jakim jest on teraz proponowany – to Polska będzie sponsorować niemiecki przemysł zbrojeniowy! Ale o tym wkrótce…
Jak pisze Onet, wspierający przecież rząd Donalda Tuska, cała ta rezolucja i uchwała sejmowa to pułapka – polityczna zagrywka, a nie rzetelna debata o bezpieczeństwie Polski.
My jesteśmy zwolennikami współpracy – ale prawdziwej, opartej na równoprawnym dialogu państw członkowskich, nie dyktacie Brukseli. Chcemy bezpieczeństwa Europy opartego na sile NATO, wspólnym głosie USA, Wielkiej Brytanii czy realnej współpracy i kontraktach z Koreą Południową.
Unia Europejska nigdy nie powinna marginalizować naszej roli ani dyktować, co mamy robić ze swoim potencjałem zbrojeniowym. To my od lat inwestujemy w rozwój Wojska Polskiego, modernizację sprzętu i budowę przemysłu obronnego. To rola Polski rośnie – a Brukseli maleje.
Tego się boją – i stąd kolejna próba ograniczania naszego potencjału i znaczenia pod przykrywką “troski o bezpieczeństwo”. Niestety, obecny rząd znów wpada w pułapkę naiwności geopolitycznej, jaką prezentował w latach 2008-2014.
Dzięki konsekwentnej polityce obronnej rządu PiS i wytrzymaniu krytyki obecnie rządzących polska granica wschodnia jest dziś dużo lepiej zabezpieczona, niż kiedykolwiek wcześniej.
Pomyślcie, co by było, gdybyśmy w latach 2021-2022 słuchali “mądrości” i rad urzędników z Brukseli oraz członków obecnego rządu.
Fot. Facebook / Mateusz Morawiecki
Autor: Mateusz Morawiecki
Polski menedżer, bankowiec i polityk. Prezes Rady Ministrów w latach 2017-2023. Poseł na Sejm RP, wiceprezes PiS.
Zostaw komentarz