I nie było wśród nich sprawiedliwości, i powstał ród przeciw rodowi, i były u nich zwady, i poczęli wojować sami ze sobą. I rzekli sobie: „Poszukajmy sobie kniazia, który by władał nami i sądził wedle prawa”. I poszli za morze ku Waregom, ku Rusi. Bowiem tak się zwali ci Waregowie – Rusią, jako się drudzy zowią Szwedami, inni Normanami i Anglami, a jeszcze inni Gotami – tako i ci. Rzekli Rusi Czudowie, Słowienie, Krywicze i Wesowie: „Ziemia nasza wielka jest i obfita, a ładu w niej nie ma. Przychodźcie więc rządzić i władać nami”. I wybrali się trzej bracia z rodami swoimi, i wzięli ze sobą wszystką Ruś i przyszli do Słowien najprzód, i siadł najstarszy, Ruryk, w Nowogrodzie, a drugi, Sineus, w Białym Jeziorze, a trzeci, Truwor, w Izborsku. I od tych Waregów przezwała się ziemia ruska.

Proszę o subskrybcje kanału na YouTube oraz łapki w górę.

Autor: Wojciech Kempa
Polski historyk, dziennikarz. Jest absolwentem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, autorem licznych publikacji historycznych, w tym pięciotomowego opracowania „Okręg Śląski Armii Krajowej”, a także prac: „Co przed Mieszkiem?”, „Na przedpolu Warszawy” czy „Śląscy Czwartacy”. Był kierownikiem produkcji cyklu filmów biograficznych „Siemianowiccy Dowódcy”.