A tak już w Polsce było dobrze, jeszcze niedawno, przed wyborami demokracja kwitła w najlepsze, a od dobrobytu narodowi, aż się w głowach mieszało. I komu to przeszkadzało? W każdym województwie, w powiecie i w każdej gminie dla poprawienia życia tego najuboższego obywatela powstawały przeróżne spółki, konsorcja, ciała doradcze, agencje towarzyskie lub gospodarcze, a każda miała swoich, to znaczy ich, o przepraszam, naszych, platformerskich Prezesów, a każdy Prezes po dwie sekretarki i po czterech doradców, a każdy doradca po kilka kont za granicą i pytam teraz, komu to przeszkadzało?

Komu przeszkadzało, że raz w tygodniu odwiedzający spółkę Prezes co miesiąc otrzymujący dziesięciokrotność pensji przeciętnego Kowalskiego dobrodusznie przymykał oczy na fakt, że każdy jego doradca za każdą poradę, nawet o taką o którą go nikt nawet nie prosił otrzymywał sumkę z kilkoma zerami, a każda sprzątaczka jeśli już coś sprzątała i z biura wynosiła to jedynie jakieś nikomu nie potrzebne zmielone dokumenty za które zresztą w skupie makulatury otrzymywała całkiem sporą sumkę, tyle tego było.

Komu to przeszkadzało, pytam! Naród polski zupełnie jeszcze do demokracji nie dorósł. Społeczeństwo nie odrobiło lekcji, którą światła Europa nam udzieliła. A uczyła nas konsekwentnie a to rękoma liberałów z Platformy likwidując nasze stocznie, a to narzucając nam jakieś limity nijak mające się do polskiej racji stanu, a to niszcząc rękoma, a jakże, polityków z Platformy polskie górnictwo, szkolnictwo, kultury niszczyć nawet nie musiała bo ta istnieć przestała już w pierwszych latach rządów PO.

Uczyła więc nas Europa, że my tych dóbr zupełnie nie potrzebujemy, dlatego wraz z walizkami pieniędzy od wujka Kohla dla Platformy wcale nie Obywatelskiej szły dyrektywy jak te stocznie oraz górnictwo do upadku doprowadzić aby społeczeństwo uwolnić od ciężaru w nich pracy. Od tego balastu po którym nie wiadomo komu mielibyśmy sprzedawać polskie statki lub polski węgiel. A my co?

Zamiast w każdym mieście postawić Premierowi Tuskowi oraz pani Premier Kopacz pomnik jak małe dzieci się zbiesiliśmy i w wyborach odsunęliśmy ich od władzy. Ludzie kochani, cóż żeśmy najlepszego zrobili? Każde kierownicze stanowisko w Polsce zaczynając od kierownika miejskiego szaletu wzwyż dla dobra demokracji w mistrzowski sposób zostały obsadzone ludźmi Platformy, a my, obywatele tego nie doceniliśmy?

To wobec tego będziemy mieli za swoje. Skoro nie chcieliśmy Platformy wcale nie Obywatelskiej to spadła na nas za karę rzeczywistość w postaci strasznego i okrutnego niczym sam Łukaszenka Kaczora. I to nawet nie Prezydenta lub Premiera Kaczora, nie, on nim być nie chciał, się schował za Kaczorem Dudą, potem aby nikt go dalej z niczym złym nie kojarzył się ukrył za Kaczorową Szydło, których wystawiła dziwna i zupełnie nie nowoczesna jak partia pana Petru partia PiS. I teraz mamy Kaczorów aż trzech. Za karę oczywiście, że nie doceniliśmy ciężko pracującej dla swych kuzynów, ciotek i wujków, szwagrów i synowych Platformy nie Obywatelskiej.

Teraz ten straszny PiS ku utrapieniu tych wspomnianych pracusiów jeszcze się zamachnął na sam Platformerski Trybunał Konstytucyjny, który dla dobra Polski i przez nich rozumianej demokracji wbrew Konstytucji ale co tam Konstytucja gdy w grę wchodzi dobro Platformy łamiąc wszelkie zasady przyzwoitości wybrał sobie sędziów na zapas. To, że jeszcze się nie skończyła kadencja sędziów wymienianych nie miało znaczenia bo dobro wyższe, dobro PO było przecież wartością nadrzędną. Trybunał po dyskretnej konsultacji z politykami Platformy ich ot tak po prostu wybrał bo nie ważne kto wygrywa wybory, ważne aby się po wyborach nic nie zmieniło, a o to właśnie już miał zadbać nowo uzupełniony Trybunał.

PiS jednak dokonał zamachu na demokrację i tym samym doprowadził do wyboru pana Kaczora Dudę na Prezydenta Polski po czym gwałcąc prawa Platformy nie Obywatelskiej wygrał wybory, panią Kaczorową Szydło wynosząc na urząd Premiera i nie bacząc na głos nawet samego Jacka Żakowskiego oraz płacz zupełnie zestresowanej biegiem wydarzeń pani Kopacz postanowił rozstrzelać aż pięciu wytypowanych do tej egzekucji przez Platformę sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Czarna noc to była ponoć, zwykła gangsterka, łamanie świętości co skorygował przytomny Marszałek Morawiecki mówiąc, że prawo to nie żadna świętość i ma służyć, o zgrozo, narodowi a gdy mu nie służy to jest to zwykłe bezprawie czego Platforma zupełnie zrozumieć nie potrafiła.

Nie dziwi więc zupełnie wypowiedź pana Siemoniaka, który nie z gruszki nie z pietruszki oznajmił, że jak tak dalej pójdzie to PiS odwoła rzecznika praw dziecka, praw obywatelskich lub nawet Prezesa NIK stwierdzając, że byli wybrani z naruszeniem prawa. Panu ministrowi Siemoniakowi więc podpowiadam, że jeśli byliby rzeczywiście wybrani z naruszeniem prawa to PiS miałby wręcz obowiązek ich odwołać i dokonać procesu wyboru rzeczników od nowa. A jazgot, że niedługo skończy się w Polsce demokracja, że się staniemy dyktaturą, że PiS dokona zamachu na wszelkie polskie dobra skwitujemy słowami pani Szczuki

– jeśli się okaże, że tak jest to wtedy się będziemy martwić.

Ale póki co pozwólmy PiSowi reformować państwo.