Toruń był jednym z tych miast, gdzie odbyła się druga tura wyborów samorządowych, która po prawie 22 latach przyniosła zmianę w osobie nowego prezydenta miasta Pawła Gulewskiego.
W tym miejscu warto podsumować dokonania poprzedniego prezydenta Michała Zaleskiego.
Pierwszy raz Michał Zaleski zwyciężył w wyborach samorządowych 2002.
Początkowo wielu mieszkańców narzekało na zbyt mało dokonań w związku z tym, że wiele mniejszych miast miało większe postępy w zarządzaniu i gospodarce komunalnej, ale potem choćby ja doceniałem i doceniam to, co zostało osiągnięte, a także to, że jak dotąd w Toruniu było mniej przejawów lewackiej agendy w porównaniu do dużych miast platformianych.
Owszem Michał Zaleski był kiedyś związany z SLD, ale to było dawno, jak też współcześnie w swoich wystąpieniach używał takich formuł, jak mieszkanki i mieszkańcy, ale to było w naturalnych granicach, a nie w sposób ostentacyjny.
Był w istocie prezydentem potrafiącym zręcznie manewrować, by nie doszło do tego ideologicznego przechyłu, czyli starał się być tym głosem rozsądku.
Jak dotąd w toruńskiej oświacie nie było jakichś większych ekscesów ideologicznych.
Jakkolwiek limit kadencji również na szczeblu samorządowym ogólnie byłby czymś dobrym, to jednak trzeba odnotować, że przypadek Torunia zawsze był szczególny, bowiem za każdym razem nie objawił się lepszy kandydat mogący być realnym konkurentem dla Michała Zaleskiego i tak też było tym razem, stąd dość duże zaskoczenie wynikiem drugiej tury.
Osobiście wysłuchałem jednej radiowej debaty kandydatów, co ugruntowało ten pogląd i moją decyzję odnośnie głosowania na tym szczeblu.
Co się tyczyło kandydatów do sejmiku województwa głosowałem na Tomasza Sikorowskiego z Konfederacji.
Właśnie taki odbiór dominuje wśród mieszkańców tak bynajmniej wskazuje kilka radiowych rozmów, jakie słyszałem.
Dotychczasowe dokonania w rozwoju miasta są spore np. za prezydentury Michała Zaleskiego oddano nowy most i wyremontowano stary, a także poczyniono znaczne inwestycje w komunikacji miejskiej.
Właściwie trudno wskazać jedną konkretną przyczynę porażki dotychczasowych władz.
Obecny prezydent dotychczas pełnił funkcję wiceprezydenta.
Sukcesem będzie to, jeśli dotychczasowe osiągnięcia nie zostaną zaprzepaszczone.
Jakkolwiek można mieć pewne obawy, to jednocześnie warto być dobrej myśli, że jeśli przykładowo próbowanoby wprowadzać lewacką indoktrynację na większą skalę rodzice w Toruniu będą potrafili skutecznie zaprotestować i nie dopuścić do tego.
Zostaw komentarz