OKiem Włodarczyka: Wisła Kraków przed meczem z Rapidem Wiedeń – konferencja prasowa

REKLAMA

Notatka (nie transkrypcja) z konferencji prasowej (miejsce Centrum Prasowe Wisły Kraków ,Stadion im.Henryka Reymana)

Wisła Kraków 25. lipca zmierzy się z Rapidem Wiedeń w pierwszym meczu drugiej rundy eliminacji do grupowych rozgrywek Ligi Europy
W środę odbyła się konferencja prasowa, na której obecni byli trener zespołu Kazimierz Moskal i nowy nabytek Białej Gwiazdy, napastnik Łukasz Zwoliński. Konferencję prowadziła rzecznik prasowy klubu Karolina Kawula.

Pytania zadawali dziennikarze: Bartosz Karcz, Grzegorz Wojtowicz, Justyna Krupa, Maciej Skucha, Mateusz Kaleta, Piotr Rzepecki

Wisła Kraków – Rapid Wiedeń foto:wislakrakow.com

W czwartkowym spotkaniu nie wezmą udziału kontuzjowani: Kacper Duda, Dawid Szot, Igor Łasicki, Bartosz Talar, Jakub Stępak oraz Jesus Alfaro, który trenuje indywidualnie a Enis Fazlagić dopiero jest wdrażany do treningów.

Konferencja prasowa przed meczem Wisła Kraków – Rapid Wiedeń od lewej: Łukasz Zwoliński, trener Kazimierz Moskal, Rzecznik Prasowy Karolina Kawula foto:wislakrakow.com (yt)

Kazimierz Moskal w meczu z Rapidem planuje wystawić najmocniejszy skład ale to nie oznacza, że nie trener ze sztabem nie myśli o meczu niedzielnym z Polonią Warszawa.

Rapid jest o wiele bardziej wymagającym zespołem niż FK Llapi lecz według trenera trzeba próbować (w kontekście gry ofensywnej i wiary w zwycięstwo). Wiedza na temat sposobu gry rywala pochodzi z wielu źródeł lecz jak podkreślił szkoleniowiec Białej Gwiazdy wszystko wyjaśni się na boisku. Trenerzy maja swoje pomysły ale wszystko okaże się na murawie.
Pomimo tego, ze Rapid to „wyższa piłkarska półka” i jest o wiele bardziej wymagającym zespołem niż FK Llapi to trzeba próbować i grać „swoją grę” w miarę możliwości i próbować. To jest sedno sprawy – jeśli nie spróbujesz to nie będziesz wiedział czy jesteś w stanie przeciwstawić się silniejszemu przeciwnikowi.

Nowe nabytki z ostatnich dni Federico Duarte, Tamas Kiss odbywają dopiero pierwsze treningi i nie będzie ich w kadrze meczowej natomiast Wiktor Biedrzycki jest zgłaszany do UEFA i będzie brany pod uwagę w kadrze meczowej na Rapid.

Trener potwierdził, że w kadrę zespołu chciałby uzupełnić napastnikiem, środkowym obrońcą, lewym obrońcą i środkowym pomocnikiem, który jest doświadczony, ograny. Po pierwsze do rywalizacji ale również do rotacji.

Rapid Wiedeń gra „systemem Akademii RedBulla” – grają ofensywnie, chcą grać wysokim pressingiem, mają dużo jakości, jest to zespół z charakterem i są zorientowani na pressing i atak na przeciwnika.

Rapid jest faworytem spotkania a dla Białej Gwiazdy jest to dobry moment bo ranga i marka rywala sama motywuje zawodników. Czasem lepiej jest być „Kopciuszkiem” i spróbować – bo to jest klucz do sukcesu, bo jeśli wyjdzie się zbyt dużym respektem to nie ma czego szukać. Tylko odwaga może spowodować, że Wisła będzie w stanie przeciwstawić się przeciwnikowi.

Trener podkreślił, że przychodząc do Wisły po latach gdzie występował jako zawodnik i pracował jako trener i jest związany z tym miejscem, to na początku obecnego powrotu „czuł się nieswojo” i przyznaje, ze nie wie dlaczego. Lecz już oswoił się z otoczeniem i czuje się jak za dawnych lat – (jak widać aklimatyzacja jest potrzebna każdemu co jest normalnym procesem – przyp. red.).
Szkoleniowiec zaznaczył, ze nie można jeszcze powiedzieć, ze zna zespół, gdyż przychodzą cały czas nowi zawodnicy i droga do budowania zespołu jest cały czas na początku. Trener Moskal uspokaja i przestrzega przed „hurra optymizmem”, że wszystko jest już poukładane – gdyż jest w budowie.

Konferencja prasowa przed meczem Wisła Kraków – Rapid Wiedeń od lewej: Łukasz Zwoliński, trener Kazimierz Moskal, Rzecznik Prasowy Karolina Kawula foto:wislakrakow.com (yt)

Łukasz Zwoliński
Podczas swoich odpowiedzi podkreślił, że Wisła to wielki klub i że przychodzi do klubu by pomóc drużynie w awansie do ekstraklasy.
Zawodnik przyznał, ze od strony fizycznej czuję się bardzo dobrze a aklimatyzacja przebiega dobrze – z częścią zawodników znał się wcześniej.
Napastnik zaznaczył, że 3. lata temu grając przeciwko Rapidowi w eliminacjach do Ligi Konferencji (zawodnik występował w Lechii Gdańsk) „nie taka nazwa drużyny straszna jaka faktycznie była”. Zaznaczył, wydaje się, że w pierwszym meczu w stolicy Austrii zagrali ze zbyt dużym respektem co zdecydowało o finalnym rozstrzygnięciu w dwumeczu. Obecnie jest przekonany, że można rywalizować z przeciwnikiem „jak równy z równym”.

Napastnik grał w kilku dużych klubach:Lechii Gdańsk, Rakowie Częstochowa, Pogoni Szczecin ale właśnie na początku kariery gdy występował w barwach Pogoni Szczecin wspomina, że grając na stadionie Wisły czuł atmosferę – pozytywny dreszczyk i elektryzujące emocje.

Zawodnik również podkreślił, że mając doświadczenie nie tylko z gry przeciwko Rapidowi ale również Strumowi Graz (gdy grał w Rakowie Częstochowa) drużyny austriackie to są lata niezmienionej taktyki, schematów, organizacji gry, zespoły grają w tym samym systemie i trenerzy czy zawodnicy są dobierani pod filozofię gry. Jednak piłkarz wierzy, że Wisła zagra dobre spotkanie i ważne by sie nie przestraszyć. Jest w stanie grać zarówno w parze jako napastnik i sam – nigdy nie miał problemów z dostosowaniem się do taktyki.

Zawodnik podkreślił, że nie przyszedł tylko ze względu na grę Wisły w europejskich pucharach. Kolejny raz przyznał, że wie i czuje jaki jest cel drużyny czyli awans do ekstraklasy. Dodatkowo całe otoczenie jakie jest wokół Wisły Kraków to od razu czuć, że ten klub ma duszę.