Dziś mija 105. rocznica jednego z najbardziej spektakularnych epizodów wojny polsko-bolszewickiej.
27 września 1920 r. oddział białoruskiego patrioty i doświadczonego dowódcy – po brawurowej akcji zdobył Pińsk, strategiczne miasto Polesia. W wyniku błyskotliwego uderzenia do polsko-białoruskiej niewoli dostało się około 2400 czerwonoarmistów wraz ze sztabem 4 Armii sowieckiej.


Wspólna obrona przed bolszewizmem

Zwycięstwo pod Pińskiem miało znaczenie nie tylko militarne. Był to wyjątkowy przykład współpracy Polaków i Białorusinów w imię wolności i sprzeciwu wobec narzucanej siłą ideologii komunistycznej.

Gen. Bułak-Bałachowicz, wychowany w tradycji białoruskiej, świadomie związał swoje losy z Polską, widząc w niej gwaranta niepodległości dla narodów Europy Środkowo-Wschodniej.

Polskie dowództwo dostrzegało w nim partnera, który potrafił nie tylko prowadzić skuteczne działania partyzanckie, ale też zjednywać miejscową ludność do wspólnej sprawy.


Znaczenie militarne

Opanowanie Pińska przerwało linie zaopatrzenia Armii Czerwonej na Polesiu i wprowadziło zamieszanie w dowództwie sowieckim, co ułatwiło dalsze natarcie Wojska Polskiego w końcowej fazie wojny.
Zwycięstwo to nastąpiło kilka tygodni po Bitwie Warszawskiej i stanowiło jeden z ciosów, które zmusiły bolszewików do podjęcia rozmów pokojowych w Rydze.


Pamięć i przesłanie

Dzisiejsza rocznica to hołd dla odwagi i braterstwa broni ludzi, którzy w dramatycznym 1920 roku potrafili zjednoczyć siły ponad podziałami narodowymi.
Przypomina, że wolność narodów regionu była i pozostaje wspólnym dziełem, wymagającym solidarności w obliczu zagrożeń.

Zwycięstwo w Pińsku to symbol oporu przeciw totalitaryzmowi – dowód, że współdziałanie Polaków i Białorusinów miało głębokie znaczenie nie tylko dla losów wojny polsko-bolszewickiej, ale i dla kształtowania niepodległości w Europie Wschodniej.